WTA Miami: Janković z Szarapową o drugi finał w Key Biscayne

Jelena Janković pokonała w trzech setach Robertę Vinci i awansowała do półfinału turnieju WTA w Miami. W czwartek czeka Serbkę pojedynek z rozstawioną z numerem trzecim Rosjanką Marią Szarapową.

Ostatni ćwierćfinał turnieju pań rozpoczął się tuż po północy czasu polskiego i był bardzo zaciętym spotkaniem. Roberta Vinci odniosła wcześniej nad Jeleną Janković dwa zwycięstwa z rzędu i w środę stanęła przed szansą wyrównania rachunku z utytułowaną Serbką, która prowadziła w całej rywalizacji 3-2. Tak się jednak nie stało i to pochodząca z Belgradu 28-latka zagra w czwartek o finał imprezy Sony Open Tennis.

W premierowej odsłonie Vinci uzyskała przełamanie już w drugim gemie, lecz po chwili oddała serwis i szybko zrobiło się po 2. Przy stanie 3:3 na pierwsze prowadzenie w meczu wysunęła się Serbka, ale odpowiedź 30-latki z Tarentu była błyskawiczna i znów na tablicy wyników widniał remis. Kluczowy dla losów seta okazał się dziewiąty gem, najdłuższy w tej części meczu (tenisistki rozegrały 12 wymian). Janković złamała podanie przeciwniczki, a następnie utrzymała własny serwis do zera, zwyciężając w całej pierwszej odsłonie 6:4.

Jelena Janković wygrała w tym roku turniej rozgrywany w Bogocie
Jelena Janković wygrała w tym roku turniej rozgrywany w Bogocie

Druga część spotkania była wyjątkowo zacięta, obie panie rozegrały mnóstwo wymian, wielokrotnie popełniając podczas nich niewymuszone błędy. Vinci szybko odskoczyła na 3:0, ale była liderka rankingu odrobiła stratę. W ósmym gemie tenisistka z Italii zdobyła kolejnego breaka, lecz chwilę później zmarnowała dwie piłki setowe i straciła serwis. Włoszka nie wykorzystała jeszcze w 12. gemie trzeciego setbola i o wyniku tej części meczu zadecydował tie break. W tenisowej dogrywce Vinci była dwukrotnie o dwie piłki od porażki w całym meczu, ale zdołała ostatecznie zamknąć seta.

Pobudzona sukcesem z poprzedniej partii reprezentantka Włoch udanie rozpoczęła decydującą część pojedynku. Vinci szybko wyszła na 2:0, lecz od tego momentu wyraźnie stanęła. Najlepsza aktualnie deblistka globu nie wytrzymywała długich wymian i popełniała coraz więcej błędów. Serbka wygrała cztery gemy z rzędu, a wywalczonej przewagi już nie oddała. W dziewiątym gemie zakończyła całe spotkanie przy pierwszej piłce meczowej, zwyciężając tym samym 6:4, 6:7(6), 6:3.

W trwającym dwie i pół godziny pojedynku Janković zanotowała sześć asów, pięć podwójnych błędów, 35 winnerów oraz 43 błędy własne. Serbka wykorzystała połowę z 14 wypracowanych break pointów. Vinci z kolei miała dwa asy, trzy podwójne błędy, 27 kończących uderzeń oraz aż 53 błędy niewymuszone. Podanie rywalki przełamała łącznie pięciokrotnie.

Rozstawiona z numerem 22. Janković, która w poniedziałek powróci do Top 20 rankingu WTA, o drugi w karierze finał turnieju w Miami (w 2008 roku uległa Serenie Williams) powalczy w czwartek z Marią Szarapową. Serbka z utytułowaną Rosjanką mierzyła się dotychczas siedmiokrotnie, odnosząc tylko jedno zwycięstwo, w meczu o tytuł podczas rozgrywanych w 2007 roku na kortach trawiastych zawodów w Birmingham.

Program i wyniki turnieju kobiet

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (40)
avatar
Anah
28.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zwycięstwo w piątym szlemie w Bogocie wyraźnie uskrzydliło Jelenę :) Wczoraj pokazała, że jeszcze nie jest z nią tak źle. Do finału, Jeca !! 
avatar
Maciuciek
28.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Maria ma bardzo duże szanse na dojście do finału, zresztą ma bardzo korzystny wynik z Jeleną 6-1. Mam nadzieję, że ją pokona!!! 
avatar
RvR
28.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie sądziłem, że Jelena będzie w stanie błysnąć w tym roku w tak dużych zawodach. Ten wylot do Ameryki na turniej w Bogocie naprawdę podziałał na nią korzystnie. 
Armandoł
28.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie jestem fanem żadnej z nich, Jecy nawet nie lubiłem, ale teraz jestem za nią, ajde! 
wislok
28.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ułożenie ramówki to skandal. Serena i Aga grały swoje mecze we wtorek. Więc to one powinny grać w pierwszym 1/2,a nie Jankovic,która na regenercję ma 16 godzin.