WTA Monterrey: Pawluczenkowa wygrała z Kerber i ponownie rządzi w Meksyku

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Anastazja Pawluczenkowa wciąż pozostaje bez porażki w turnieju WTA w Monterrey. Rosjanka pokonała Andżelikę Kerber 4:6, 6:2, 6:4 i sięgnęła po trzeci tytuł.

Bilans spotkań Anastazji Pawluczenkowej (WTA 26) w meksykańskiej imprezie to teraz 15-0. Wcześniej triumfowała w niej w 2010 i 2011 roku. - To niesamowite, wciąż nie mogę w to uwierzyć - mówiła 21-letnia Rosjanka. Po pierwszym meczu tutaj w tym tygodniu powiedziałam sobie, że to byłoby spełnienie marzenia, wygrać tutaj po raz trzeci z rzędu i zrobiłam to, więc marzenia się naprawdę spełniają. Prawdopodobnie jutro w samolocie zdam sobie z tego sprawę. W sumie tenisistka z Moskwy w swoim dorobku ma cztery tytuły, jeden wywalczyła w Stambule w 2010 roku. W najnowszym notowaniu rankingu WTA wróci do Top 20.

Pawluczenkowa od stanu 4:6, 2:2 wygrała pięć gemów z rzędu, wychodząc na prowadzenie 5:0 w III secie. Andżelika Kerber (WTA 6) zebrała się na heroiczny pościg i zbliżyła się na 4:5 po obronie trzech piłek meczowych, ale w 10. gemie oddała podanie. Pawluczenkowa wykorzystała piątego meczbola za pomocą forhendu i zapewniła sobie kolejne trofeum. Rosjanka odniosła nad Niemką drugie zwycięstwo w sezonie - w styczniu pokonała ją w Brisbane w dwóch tie breakach.

Andżelika Kerber nie zatrzymała zwycięskiego pochodu Anastazji Pawluczenkowej w Monterrey
Andżelika Kerber nie zatrzymała zwycięskiego pochodu Anastazji Pawluczenkowej w Monterrey

- Byłam podekscytowana grą w finale, ale w I secie towarzyszyło mi trochę negatywne nastawienie, bo popełniałam dużo błędów. Nie można pokonać takiej tenisistki, jak ona grając w taki sposób - oceniała Pawluczenkowa, dla której był to szósty finał w głównym cyklu. Byłam zdenerwowana i zła na siebie - [Kerber] jest taka dobra, była przy każdej piłce. Wiedziałam, że muszę zmienić pewne rzeczy, więc twardo walczyłam, udało mi się opanować i w II secie odnalazłam swoją grę.

- To niesamowite wygrać z taką tenisistką, jak ona - z czołowej 10. Pokonałam ją, gdy ostatnio grałyśmy, ale to było w ćwierćfinale, a czymś bardziej wyjątkowym jest dokonać tego w finale. Wszystko zostawiłam na korcie i to zaprocentowało.

Kerber była pod wrażeniem gry Rosjanki. - Anastazja zagrała dzisiaj bardzo dobrze. Zaczęłam dobrze, ale ona wróciła w II secie i uderzała piłkę tak dobrze. Starałam się walczyć, jak tylko mogłam do ostatniego punktu, nawet gdy przegrywałam 0:5 w III secie. [Anastazja] uderzała piłkę lepiej w najważniejszych momentach. Dla Niemki był to szósty finał w głównym cyklu i pozostaje z dwoma tytułami na koncie, wywalczonymi w ubiegłym sezonie w halowych turniejach w Paryżu i Kopenhadze.

Monterrey Open, Monterrey (Meksyk) WTA International, kort twardy (Plexipave), pula nagród 235 tys. dol. niedziela, 7 kwietnia

finał gry pojedynczej:

Anastazja Pawluczenkowa (Rosja, 5) - Andżelika Kerber (Niemcy, 1) 4:6, 6:2, 6:4

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu:
Komentarze (19)
avatar
qasta
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Andzia! to było imponujące - tak wrócić w decydującym secie z 0:5 do 4:5. Niestety trzeciego przełamania z rzędu nie dała już rady dokonać ale walczyła do końca !  
avatar
RobertW18
8.04.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda, Ania z Poznania jakoś w tym roku osłabła; może po ubiegłym wymaga jakiejś odnowy. A ogólnie = w szerokiej czołówce poziom coraz bardziej wyrównany. Oby nie było trudności zdrowotnych... Czytaj całość