Czwartkową serię gier zainaugurowało na korcie centralnym spotkanie pomiędzy Robertą Vinci a Kiki Bertens. Rozstawiona z numerem drugim Włoszka mecz zaczęła bardzo niemrawo i praktycznie bez walki przegrała premierową partię 2:6. Tenisistka z Italii wzięła się mocno do pracy dopiero w drugiej odsłonie, w której nie dała swojej rywalce ani jednego break pointa. W decydującym secie Holenderka nawiązała jeszcze walkę, lecz ostatnie słowo należało już do 30-latki z Tarentu, która zwyciężyła 2:6, 6:3, 6:4. Rywalką Vinci w piątkowym pojedynku o półfinał turnieju BNP Paribas Katowice Open będzie Karolína Plíšková.
Prawdziwym widowiskiem było starcie dwóch tenisistek z Rumunii, Alexandry Cadantu i Iriny Begu. Pochodzące z Bukaresztu zawodniczki spędziły na korcie dwie godziny i 24 minuty, często rozgrywając między sobą niezwykle długie wymiany. W premierowej odsłonie triumfowała Begu, ale ambitnie walcząca Cadanțu doprowadziła do wyrównania. W trzeciej partii wyżej notowana z Rumunek prowadziła już 4:1, ale jej rodaczka ponownie poderwała się do boju, by wygrać pięć kolejnych gemów i zwyciężyć tym samym w całym meczu 4:6, 6:3, 6:4.
22-latka z Bukaresztu, która jako druga kwalifikantka obok Włoszki Marii Eleny Camerin osiągnęła ćwierćfinał turnieju, w piątek zmierzy się z Shahar Peer. Tenisistka z Izraela do głównej drabinki singla dostała się jako "szczęśliwa przegrana" z eliminacji, a w czwartek nie miała żadnych problemów z pokonaniem 38-letniej Jill Craybas. Po 82 minutach gry Peer zwyciężyła 6:1, 6:3.
W rywalizacji deblistek wyłonione już zostały pierwsze półfinalistki. Rozstawione z numerem trzecim Renata Voracova i Klara Zakopalova przegrały 6:7(5), 0:6 z Iriną Burjaczok i Evą Birnerovą, które o finał katowickiej imprezy powalczą z Larą Arruabarreną i Lourdes Dominguez. Hiszpanki po niezwykle zaciętym boju pokonały 3:6, 6:4, 10-8 oznaczone "dwójką" Shuko Aoyamę i Mervanę Jugić-Salkić. Japonka i Bośniaczka spotkanie zakończyły w bardzo pechowy sposób: filigranowa tenisistka z Kraju Kwitnącej Wiśni musnęła przy meczbolu rakietą wychodzącą w aut piłkę.
Z turniejem debla pożegnały się również niezwykle utalentowane siostry Plíškove. Czeskie bliźniaczki przegrały niespodziewanie 6:3, 2:6, 2-10 z Ralucą Olaru i Walerią Sołowiową, choć po pierwszym secie zdawało się, że mecz mają pod kontrolą. W drugiej partii tenisistki naszych południowych sąsiadów wyraźnie oddały inicjatywę rywalkom, które po błędach sióstr błyskawicznie wyszły w mistrzowskim tie breaku na 9-0. Cały mecz Rumunka i Rosjanka zakończyły przy trzeciej okazji.
Program i wyniki turnieju
Z Katowic
dla SportoweFakty.pl
Rafał Smoliński
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
Teraz Nasza Petra Kochana
Omawia on osiągnięcia siostrzanych debli. Największe oczywiście mają Williams Sist Czytaj całość
To kto w takim razie będzie dalej pisał bloga z Katowic na stronce Czytaj całość