Wspaniała passa Rafaela Nadala w Barcelonie podtrzymana. 26-letni tenisista z Majorki wygrał 39. kolejne spotkanie na katalońskiej mączce i po raz ósmy sięgnął po mistrzowskie trofeum. Przed niedzielnym pojedynkiem Rafa był zdecydowanym faworytem, ponieważ jeszcze nigdy nie przegrał z Nicolásem Almagro, a grali wcześniej ze sobą dziewięć razy.
Początkowa faza meczu nie zapowiadała jednak łatwej drogi po kolejny tytuł dla Rafy. Już na początku meczu, po dwóch przełamaniach, przegrywał on bowiem 0:3. Z piłki na piłkę, z gema na gem, grał jednak coraz lepiej. Odrobił straty i zakończył seta przy pierwszej okazji. W drugiej partii przewaga Nadala nie podlegała już dyskusji, pewnie wygrał tę część meczu 6:3.
- Jestem bardzo zadowolony ze zwycięstwa. Na początku meczu dwukrotnie utraciłem swój serwis, po czym udało mi się wrócić i wygrać seta. To na pewno bardzo emocjonalne zwycięstwo przed moimi rodakami w Barcelonie - powiedział po meczu Rafa.
Zapytany o fatalną pogodę utytułowany Hiszpan odpowiedział: - Nikt nie lubi grać w deszczu i zimnie. Pogodę trzeba jednak zaakceptować i dostosować swoją grę do panujących warunków.
Tenisista z Majorki niechętnie rozmawia o swoich problemach zdrowotnych, ale zdradził parę szczegółów: - Nie lubię o tym mówić. Wygrywam dużo, mam sukcesy, może zabrzmi to dziwnie, ale na pewno nie mogę powiedzieć, że wszystko jest ok z moimi kolanami. Cieszę się, że mogę grać w tenisa, rywalizować z innymi, to dla mnie bardzo ważne - zakończył.
Nadal wywalczył czwarte trofeum w tegorocznym głównym cyklu i zarazem 54. w swojej dotychczasowej karierze. Na swojej ukochanej mączce pochodzący z Manacor tenisista triumfował już po raz 39.
Barcelona Open Banc Sabadell, Barcelona (Hiszpania)
ATP World Tour 500, kort ziemny, pula nagród 1,7 mln euro
niedziela, 28 kwietnia
finał gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Nicolás Almagro (Hiszpania, 4) 6:4, 6:3
Z Barcelony
dla SportoweFakty.pl
Jarosław Dudek
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
[2] Lukasz Kubot (POL) v [WC] Stephan Hoiss (GER) 6-2, 6-2