Roland Garros: Przysiężny w finale eliminacji po obronie dwóch meczboli!

Michał Przysiężny awansował do decydującej fazy kwalifikacji wielkoszlemowego Roland Garros. Polski tenisista pokonał po dramatycznym boju Martina Fischera, broniąc w II secie dwóch piłek meczowych.

29-letni głogowianin wykonał w czwartek drugi krok w kierunku awansu do głównej drabinki singla paryskiej imprezy wielkoszlemowej. Michał Przysiężny po raz drugi w swojej karierze zmierzył się z Martinem Fischerem, pierwszy raz obaj panowie skrzyżowali rakiety w 2011 roku, w turnieju rangi ATP World Tour 250 rozgrywanym w Johannesburgu, gdzie nasz reprezentant oddał Austriakowi zaledwie trzy gemy. W czwartek popularny Ołówek był bliski porażki, ale zdołał ostatecznie zapisać na swoje konto kolejne zwycięstwo.

Premierowa część meczu nie rozpoczęła się po myśli Przysiężnego, który już w trzecim gemie nie utrzymał własnego podania. Polak szybkko jednak odrobił stratę i objął prowadzenie 3:2, lecz trzy kolejne gemy padły łupem Austriaka. Głogowianin utrzymał jeszcze serwis w dziewiątym gemie, ale chwilę później Fischer pewnie wykorzystał piłkę setową.

Druga partia od samego początku była niezwykle dramatyczna, a wydarzenia na korcie zmieniały się jak w kalejdoskopie. Przysiężny przegrywał już 0:2 i 2:3, za każdym razem ze stratą przełamania, ale zdołał dwukrotnie odrobić breaka. Kiedy nasz tenisista wyszedł na 5:3, wydawało się, że zakończy seta przy własnym podaniu. Tak się jednak nie stało, a w 12. gemie głogowianin zmarnował przy serwisie rywala dwie okazje na zwycięstwo w tej części meczu.

Ostatecznie, Fischer wygrał własne podanie i o losach seta zadecydował tie break. W tenisowej dogrywce żaden z zawodników nie był początkowo w stanie uzyskać dwupunktowego prowadzenia i dopiero przy stanie po 4 udało się to Austriakowi. 26-latek nie wykorzystał jednak obu meczboli, przegrał cztery piłki z rzędu i w efekcie całą partię.

Po zakończeniu drugiej odsłony gra została przerwana z powodu opadów deszczu, ale już po upływie dwudziestu minut obaj panowie powrócili na kort. Przysiężny spisał się znakomicie: w gemie otwarcia uzyskał przełamanie, a wywalczonego prowadzenia nie oddał do samego końca. W szóstym gemie po zażartym boju utrzymał serwis, a następnie pokusił się o kolejnego breaka, co ostatecznie przesądziło o losach rywalizacji.

W trwającym dwie godziny i 36 minut spotkaniu Przysiężny posłał na drugą stronę kortu dziewięć asów oraz zanotował jeden podwójny błąd. Głogowianin zapisał na swoje konto 124 z 244 rozegranych punktów i wykorzystał połowę z 12 okazji na przełamanie. Fischer odpowiedział dwoma asami, a podwójnych błędów miał sześć. Austriak wypracował więcej break pointów od Ołówka (15), ale wykorzystał tylko pięć z nich.

Rywalem Polaka w piątkowym finale kwalifikacji będzie rozstawiony z numerem 15. Rhyne Williams. Amerykanin w eliminacjach nie stracił jeszcze seta, pewnie rozprawiając się z Holendrem Boyem Westerhofem i Francuzem Mathiasem Bourgue. Pochodzący z Knoxville 22-letni zawodnik to finalista gry pojedynczej rozgrywek uniwersyteckich z 2011 roku (przegrał w finale ze Steve'm Johnsonem) i były numer jeden wśród akademickiej młodzieży. W światowym rankingu zajmuje obecnie 121. miejsce, a z Przysiężnym spotkał się w styczniu podczas kwalifikacji do turnieju w Sydney, gdzie zwyciężył 7:6(4), 6:1.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w eliminacjach singla mężczyzn 480 tys. euro
czwartek, 23 maja

II runda eliminacji gry pojedynczej:

Michał Przysiężny (Polska, 22) - Martin Fischer (Austria) 4:6, 7:6(6), 6:2

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Źródło artykułu: