Roland Garros: Zapadający zmrok zmusił do przerwania meczu Łukasza Kubota

Pojedynek I rundy wielkoszlemowego Roland Garros pomiędzy Łukaszem Kubotem a Maximem Teixeirą został przerwany w trzecim secie z powodu zapadających ciemności. Dokończenie zaplanowano na środę.

To nie był udany dzień dla organizatorów i tenisistów biorących udział w wielkoszlemowym Roland Garros. Trzeci dzień paryskiej imprezy został storpedowany przez warunki atmosferyczne. Gry rozpoczęły się z parogodzinnym opóźnieniem, niektórych meczów w ogóle nie udało się rozegrać, a kilka pojedynków, w tym starcie Łukasza Kubota z Maximem Teixeirą zostało przerwanych z powodu zapadających nad stolicą Francji ciemności.

Lubinianin do spotkania z francuskim kwalifikantem przystępował z pozycji zdecydowanego faworyta, jednak w pierwszych gemach to klasyfikowany o 177 miejsc niżej w rankingu ATP Teixeira był postacią dominującą i już w trzecim gemie uzyskał przełamanie. Kubot błyskawicznie odrobił stratę, lecz wciąż nie potrafił uporządkować swojej gry, a w siódmym gemie po raz drugi oddał podanie, znów przy break poincie popełniając podwójny błąd serwisowy. Na szczęście dla Polaka w pochmurny wieczór w Paryżu serwis nie był sprzymierzeńcem Francuza. Kubot od stanu 3:4, dwukrotnie przełamał przeciwnika, wygrywając trzy gemy pod rząd i kończąc zwycięsko partię otwarcia.

W drugiej odsłonie obaj tenisiści grali bardzo nierówno. Początek należał do Polaka, który szybko objął prowadzenie 3:0, a w piątym gemie nie wykorzystał szansy na kolejnego breaka. Po chwili z przewagi Kubota pozostały już tylko wspomnienia. Francuz odrobił stratę, wyrównał na 4:4, następnie zanotował kolejnego breaka i wyszedł na 5:4. Serwując po zwycięstwo w secie, paryżanin nie wytrzymał ciśnienia, tracąc swoje podanie "na sucho". O jedenastym gemie Kubot będzie chciał jak najszybciej zapomnieć. 31-letni lubinianin przegrał swoje podanie bez zdobycia choćby punktu, a przy piłce na przełamanie, trzeci raz w meczu popełnił podwójny błąd serwisowy. Podający po raz drugi na wygranie seta Teixeira tym razem szansy nie zmarnował, choć do zakończenia drugiej odsłony potrzebował aż sześciu setboli.

Nim sędzia stołkowy, Brazylijczyk Carlos Bernardes, podjął decyzję o przerwaniu pojedynku, w trzecim secie tenisiści zdążyli rozegrać cztery gemy, z których trzy padły łupem polskiego tenisisty.

Mecz został przerwany przy stanie 1-1 w setach i 3:1 w partii trzeciej dla Kubota, a jego dokończenie zostało wyznaczone na środę. Polak i Francuz wyjdą na kort numer siedem po zakończeniu pojedynku Nicka Kyrgiosa z Marin Ciliciem, ale nie przed godziną 12:00.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu mężczyzn 7,984 mln euro
wtorek, 28 maja

I runda gry pojedynczej:

Łukasz Kubot (Polska) - Maxime Teixeira (Francja, Q) 6:4, 5;7, 3:1* do dokończenia

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (9)
avatar
Boja
28.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
niepokojące jest to ze Kubot się z nim męczy. Teixeira jest na 281 miejscu w rankingu i jest chyba najniżej notowanym przeciwnikiem na RG.Nie sugeruje ze Kubot to przegra ale jak meczy się z ni Czytaj całość
avatar
Pottermaniack
28.05.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trzeba wiedzieć, kiedy z kortu zejść niepokonanym, by rozkręcić mecz następnego dnia, dalej Łukasz! ;) 
avatar
RvR
28.05.2013
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jutro proszę wrócić i wykonać zadanie Łukasz!