ATP Stuttgart: Znakomity rewanż Bednarka i Kowalczyka

Do trzech razy sztuka: Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk po porażkach w Challengerach w Szczecinie i Rzymie, pokonali Andre Begemanna i Martina Emmricha w I rundzie turnieju ATP w Stuttgarcie.

Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk w ubiegłym tygodniu wywalczyli tytuł w silnie obsadzonej imprezie w Brunszwiku, a w tym postanowili spróbować swoich sił już nie w Challengerze, ale turnieju rangi ATP w Stuttgarcie.

W I rundzie Mercedes Cup polski duet trafił na rozstawionych z numerem 2. reprezentantów gospodarzy Andre Begemanna i Martina Emmricha. Bednarek i Kowalczyk z niemieckim duetem mierzyli się dwukrotnie: podczas ubiegłorocznego finału Pekao Szczecin Open oraz w półfinale Challengera w Rzymie. Tym razem Polacy zrewanżowali się za dwie porażki i oddali przeciwnikom tylko sześć gemów, wygrywając 6:3, 6:3. W ćwierćfinale Bednarek i Kowalczyk zagrają z Martinem Klizanem i Lukasem Dlouhym, dla których jest to pierwszy wspólny turniej w karierze.

W Stuttgarcie miał wystąpić Łukasz Kubot, ale po dobrym rezultacie na Wimbledonie wycofał się z turnieju i nie obroni przy okazji tytułu deblowego wywalczonego przed rokiem. W eliminacjach brali udział Andriej Kapaś i Grzegorz Panfil, ale obaj przegrali odpowiednio w II i III rundzie z najwyżej rozstawionym Danielem Munozem.

Mercedes Cup, Stuttgart (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 410,2 tys. euro
wtorek, 9 lipca

I runda gry podwójnej:

Tomasz Bednarek (Polska) / Mateusz Kowalczyk (Polska) - Andre Begemann (Niemcy, 2) / Martin Emmrich (Niemcy, 2) 6:3, 6:3

Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!

Komentarze (3)
avatar
qasta
10.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wreszcie zaliczyli rewanż ze swoimi prześladowcami. Teraz powinno być już lepiej 
Armandoł
10.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
spory sukces, rozstawionych pokonali, oby tak dalej! 
avatar
RvR
10.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od tytułu książąt Brunszwiku po władców Stuttgartu? Tak dalej panowie! Punktować, punktować i jeszcze raz punktować! :)