WTA Carlsbad: Zwycięstwo Urszuli Radwańskiej, Polka lepsza od Erakovic

O obronę punktów za zeszłoroczny ćwierćfinał w Carlsbadzie walczy Urszula Radwańska. Polka jest już w 1/8 finału po zwycięstwie nad Mariną Erakovic.

Urszula Radwańska pokonała Marinę Erakovic. Młodsza z sióstr Radwańskich spotkała się po raz trzeci w karierze z reprezentantką Nowej Zelandii. W poprzednim sezonie obie zanotowały po jednym zwycięstwie, Erakovic na Wimbledonie, a nasza zawodniczka w turnieju w Stanford. Dzięki wygranej w I rundzie turnieju Southern California Open, w 1/8 finału krakowianka zmierzy się z byłą liderką rankingu WTA Tour, Jeleną Janković. Będzie to pierwsza bezpośrednia batalia między tymi tenisistkami.

Polka rozpoczęła mecz swoim serwisem. Miała dwie piłki na wygranie gema otwarcia, których nie wykorzystała i oddała swój serwis. Była to zapowiedź festiwalu przełamań w pierwszej partii. Radwańska utrzymała kolejny gem, ale obroniła trzy break pointy. Erakovic, znana z dobrego podania, wyserwowała czwarty gem do 30. Od stanu 2:2 do 5:4 dla krakowianki wszystkie gemy padały łupem returnującej. Kolejne dwa zdawały się zmienić ten trend, a Polka w trzecim, piętnastopunktowym chciała przedłużyć te serię. Za trzecią okazją Nowozelandka wyszła na prowadzenie 6:5, ale tradycyjnie oddała swój serwis. W tie breaku bezapelacyjnie lepsza była Radwańska. Po prawie 80 minutach gry triumfowała w pierwszej partii 7:6(3).

Drugi set Polka rozpoczęła z dużym impetem. Zaskakująco pewnie wygrała swój serwis, a następnie do zera przełamała Erakovic. W ciągu 25 minut objęła prowadzenie 4:1 i wydawało się, że Radwańska za chwilę zakończy spotkanie. Jednak gładko dała się przełamać na 4:2, potem lepiej serwująca rywalka asem zmniejszyła straty. W ósmym gemie dobra gra Urszuli pozwoliła na uspokojenie się i ponowne odskoczenie. Szansę na dopełnienie dzieła Polka miała już przy serwisie Nowozelandki, gdy ta popełniła dwa podwójne błędy na początek. Mecz zakończył się po równo dwóch godzinach gry, do 15 wygrała swojego gema nasza reprezentantka i awansowała do II rundy.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Kluczem do zwycięstwa w tym pojedynku był serwis. W pierwszej partii obie miały podobne skuteczności w wygrywaniu piłek po pierwszym i po drugim serwisie. Polka miała jedynie lepszą celność tzw. "jedynki". Trafiła 61 proc., a jej rywalka tylko 43. W drugiej, decydującej w tym meczu odsłonie Radwańska poprawiła swoje statystyki, po drugim podaniu wygrała 10 z 11 punktów, co daje aż 90 proc. skuteczność. Nowozelandka popełniła także aż 12 podwójnych błędów, co przekreśliło jej szanse na awans. Sympatyków zwyciężczyni tego meczu może także satysfakcjonować skuteczność wygrywanych piłek przy break pointach, Urszula wykorzystała wszystkie sześć szans.

Southern California Open, Carlsbad (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 795 tys. dol.
wtorek, 30 lipca

I runda gry pojedynczej:

Urszula Radwańska (Polska) - Marina Erakovic (Nowa Zelandia, Q) 7:6(3), 6:4

Źródło artykułu: