Agnieszka Radwańska potrzebowała w czwartek 50 minut, by uporać się z Jeleną Wiesniną i awansować do ćwierćfinału imprezy w Cincinnati. Polka poddała jednak ćwierćfinałowy mecz z Na Li walkowerem i postanowiła wrócić do kraju.
- Jestem rozczarowana, że nie będę grać dalej w tym turnieju, przede wszystkim ze względu na dobrą formę w tym tygodniu. Potrzebuję jednak tam być [w Polsce]. To była trudna decyzja, ale muszę wrócić do domu i być z moją rodziną - wyjaśniła Polka.
W sobotę odbędzie się pogrzeb Władysława Radwańskiego, dziadka sióstr Radwańskich, który zmarł w niedzielę w Krakowie.
Agnieszka Radwańska od poniedziałku nie jest zgłoszona do żadnego turnieju, jej kolejnym celem będzie US Open, które rozpocznie się 26 sierpnia.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Proponuję by mogła grać, tyko lewą ręką i w samych finałach..;)
wycofała się z turnieju, szansa na wygraną przepadła, jedzie na pogrzeb.
większość z was popiera jej decyzje a dyskutujecie jakby się wycofała z całeg Czytaj całość