WTA Tokio: Kerber w drugim finale w sezonie po zwycięstwie nad Woźniacką

Andżelika Kerber pokonała Karolinę Woźniacką 6:4, 7:6(5) i awansowała do finału turnieju WTA Premier 5 rozgrywanego na kortach twardych w Tokio.

Andżelika Kerber awansowała do siódmego finału w karierze (bilans 2-4) i drugiego w sezonie. W kwietniu w Monterrey (International) przegrała z Anastazją Pawluczenkową. Niemka, która rok temu doszła w Tokio do półfinału (Agnieszka Radwańska oddała jej dwa gemy) w sobotę wystąpi w swoim drugim finale turnieju rangi Premier 5 - w zeszłym roku w Cincinnati przegrała z Na Li. 25-letnia mieszkanka Puszczykowa wyszła na prowadzenie 4-3 w bilansie spotkań z Woźniacką. Dla Dunki był to piąty półfinał w sezonie i pozostaje z jednym finałem (Indian Wells).

Przez większą część I seta absolutnie dzieliła i rządziła na korcie Kerber, która wyszła na prowadzenie 5:1. Trzy gemy zdobyte z rzędu pozwoliły Woźniackiej uwierzyć w możliwość nawiązania walki z Niemką i w II partii rozgorzała niesamowita wymiana ciosów. Była liderka rankingu zaczęła podejmować większe ryzyko w wymianach i raz za razem popisywała się niesamowitymi kończącymi uderzeniami, przede wszystkim z bekhendu. Kerber za to mogła polegać szczególnie na swoim forhendzie. Zawodniczki rozgrywały wymiany obfitujące w ofiarną pracę w defensywie, zabójcze kontry i ofensywne popisy. Dunka wyszła na 4:2, ale Niemka natychmiast odrobiła stratę przełamanie i sięgnęła po zwycięstwo w tie breaku. W trwającym jedną godzinę i 40 minut spotkaniu na konto Woźniackiej wpadło 29 kończących uderzeń, z czego 20 w II partii. Kerber pokusiła się o 37 piłek wygranych bezpośrednio, z czego 23 w II secie. Obu tenisistkom naliczono po 18 niewymuszonych błędów.

W gemie otwarcia I seta Woźniacka obroniła break pointa i wygrywającym serwisem otworzyła wynik meczu, ale przy 1:1 Kerber ją przełamała kombinacją potężnego bekhendu po linii i forhendu wymuszającego błąd. W piątym gemie Dunka po raz drugi oddała podanie - Niemka podwyższyła na 4:1 odwrotnym krosem forhendowym. Woźniacka spróbowała przyspieszyć grę i kombinacją dwóch potężnych bekhendów w ósmym gemie uzyskała break pointa, przy którym Kerber wyrzuciła bekhend. Po utrzymaniu podania na sucho (efektowny kros bekhendowy, wygrywający serwis) była liderka rankingu z 1:5 zbliżyła się na 4:5. Na więcej jej mieszkanka Puszczykowa nie pozwoliła i seta zamknęła potężnym forhendem wymuszającym błąd. W partii tej Niemce naliczono 14 kończących uderzeń i dziewięć niewymuszonych błędów. Woźniacka miała dziewięć piłek wygranych bezpośrednio i 10 błędów własnych.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Podwójnym błędem Kerber dała Woźniackiej trzy break pointy w drugim gemie II seta. Pierwszego zniwelowała asem, drugiego krosem forhendowym, a trzeciego kombinacją forhendu po linii i bekhendowego woleja. Przy 15-40 i 30-40 bardzo pomógł jej wyrzucający serwis, którym mogła sobie otworzyć kort. Gema Niemka zakończyła wygrywającym podaniem przez środek kortu. Przy stanie 2:2 to Woźniacka wróciła z 0-40, popisując się po drodze efektownym odwrotnym krosem forhendowym i wspaniałą kombinacją bekhendu po linii i forhendowego drajw woleja. Krosem bekhendowym Dunka uzyskała break pointa w szóstym gemie, ale Kerber znów otworzyła sobie kort wyrzucającym serwisem i posłała kończący forhend po linii. Genialny bekhend po linii dał byłej liderce rankingu drugą okazję na przełamanie, ale Niemka znów obroniła się forhendem, tym razem wymuszającym błąd. Głęboki return forhendowy wymuszający błąd pozwolił Woźniackiej wypracować sobie trzeciego break pointa, którego wykorzystała bekhendowym drop szotem. Po chwili jednak Dunka sama oddała podanie, wyrzucając krosa bekhendowego.

W ósmym gemie Woźniacka popisała się genialnym krótkim krosem bekhendowym, a błąd z forhendu Kerber dał jej break point. Niemka jednak obroniła się, wspaniałą wymianę kończąc bekhendem. Ostrym forhendem wymuszającym błąd Dunka stworzyła sobie drugą okazję na przełamanie, ale zawodniczka z Puszczykowa tym razem uratowała się fantastycznym odwrotnym krosem forhendowym. W tie breaku Kerber wyszła na 3-0 popisując się niesłychaną kontrą forhendową po krosie, a genialne minięcie forhendowe po linii w pełnym biegu dało jej cztery piłki meczowe. Pierwszą Woźniacka obroniła potężnym forhendem wymuszającym błąd, a drugą i trzecią efektownymi bekhendami (w całym spotkaniu miała 18 kończących uderzeń z bekhendu, podczas gdy Niemka siedem). Przy czwartym meczbolu Dunka wpakowała bekhend w siatkę i Kerber awansowała do finału.

Toray Pan Pacific Open, Tokio (Japonia)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,369 mln dolarów
piątek, 27 września

półfinał gry pojedynczej:

Andżelika Kerber (Niemcy, 5) - Karolina Woźniacka (Dania, 4) 6:4, 7:6(5)

Komentarze (30)
wislok
28.09.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Alk
28.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Formę Kerber na razie bezlitośnie rewiduje Stosur - jak pisałem z taką armatą jeszcze Niemka w turnieju nie grała i efekty są widoczne. W początkowej fazie meczu nie może dobrze ustawić się do Czytaj całość
avatar
Sandokan-antynadal
27.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma to, tamto. Krawężnik musi wygrać. 
Armandoł
27.09.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
oba półfinały na całkiem dobry poziomie. wszystkie półfinalistki mogą być z siebie zadowolone. 
avatar
RafaCaro
27.09.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szkoda Caro szkoda Venus. W takim razie licze na Kerber, bo gry Kvitovej nie znoszę. Masa błędów podwojnych i zepsutych piłek,.