Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski za wszelką cenę będą chcieli w tym roku uniknąć braku kwalifikacji do turnieju wieńczącego sezon w Londynie. Najlepsza polska para zajmuje aktualnie 8. miejsce, ale jeszcze kilka duetów, które są za ich plecami, mają szanse na awans do Masters. Awans naszych reprezentantów do półfinału imprezy w Bazylei oznacza, że w poniedziałkowym notowaniu utrzymają miejsce w czołowej ósemce. Kluczowy będzie turniej w Paryżu, którego drabinka zostanie rozlosowana w sobotę.
Polacy swój pierwszy mecz rozegrali w poniedziałek, ale na pojedynek ćwierćfinałowy musieli czekać aż do piątku. Lukas Dlouhy i Paul Hanley w I rundzie, podobnie jak biało-czerwoni, uporali się z reprezentantami gospodarzy. Już w gemie otwarcia przełamali Fyrstenberga i Matkowskiego, szybko wyszli na prowadzenie 3:1, ale od tej pory gemy na swoje konto zapisywali już tylko Polacy. Wygrali pierwszą partię do trzech, a w drugiej odsłonie przełamali Czecha i Australijczyka na samym początku. Przewagę udało im się utrzymać do końca, choć po drodze obronili trzy break pointy.
Spotkanie trwało zaledwie 55 minut, a rozstawieni z numerem 3. Polacy zaserwowali pięć asów i popełnili przy tym trzy podwójne błędy serwisowe. Obronili także pięć z sześciu break pointów, a sami wykorzystali cztery z dziewięciu. Dlouhy i Hanley słabo serwowali, popełniając siedem podwójnych błędów serwisowych oraz wygrywając po drugim trafionym podaniu zaledwie dziewięć z 23 punktów.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Kolejnymi rywalami polskiego duetu będą Julian Knowle i Oliver Marach, którzy wyeliminowali najwyżej rozstawioną parę w turnieju Rohana Bopannę i Edouarda Rogera-Vasselina.
Swiss Indoors Basel, Bazylea (Szwajcaria)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,445 mln euro
piątek, 25 października
ćwierćfinał gry podwójnej:
Mariusz Fyrstenberg (Polska, 3) / Marcin Matkowski (Polska, 3) - Lukáš Dlouhý (Czechy) / Paul Hanley (Australia) 6:3, 6:2