Piątkowe spotkanie pomiędzy Sarą Errani a Jeleną Janković straciło na znaczeniu, gdyż już wcześniej Włoszka została pozbawiona szans na awans do półfinału, a Serbka zapewniła sobie drugie miejsce w Grupie Białej, po tym jak Na Li pokonała w dwóch setach Wiktorię Azarenkę. Tenisistka z Bolonii miała jednak ze swoją rywalką rachunek do wyrównania (przegrała z nią w ich jedynym wcześniejszym starciu, w 2010 roku w Indian Wells), a ponadto pragnęła odnieść pierwsze w obecnym turnieju Masters singlowe zwycięstwo.
Errani straciła serwis już w gemie otwarcia, ale szybko wzięła się do pracy i wygrała cztery kolejne gemy, obejmując bezpiecznie prowadzenie. Włoszka w swoim stylu niesamowicie walczyła, dużo biegała i starała się korzystać z błędów swojej przeciwniczki. Janković rzeczywiście sporo się myliła: w całym meczu zepsuła łącznie aż 36 piłek, a kończących uderzeń miała 35. Tenisistka z Italii zaprezentowała się pod tym względem wręcz znakomicie. Zanotowała 20 winnerów i tylko osiem niewymuszonych błędów. Mimo tego, była liderka rankingu WTA była w stanie odrobić w dziewiątym gemie stratę breaka. Chwilę później jednak Errani wypracowała przy serwisie rywalki trzy piłki setowe i przy drugiej zakończyła całą partię.
Druga partia rozpoczęła się podobnie jak pierwsza. Premierowe przełamanie w secie uzyskała Janković, ale Errani błyskawicznie odpowiedziała i wyszła na prowadzenie. W trwającym aż 18 punktów siódmym gemie dzielna Włoszka obroniła pięć break pointów, zanim utrzymała podanie. Chwilę później sama przełamała serwis Serbki, która znów popełniała zbyt wiele prostych błędów. Gdy przy stanie 5:3 tenisistka z Bolonii uzyskała dwa meczbole, wówczas była liderka zaczęła grać bardziej cierpliwie i szybko wywalczyła breaka. W kolejnym gemie, przy własnym serwisie, Janković odparła dwa następne meczbole, lecz przy piątym, po niesamowitej wymianie w końcu wpakowała piłkę w siatkę.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!
Po 101 minutach gry Errani zwyciężyła Janković 6:4, 6:4, odnosząc pierwsze zwycięstwo w tegorocznym Masters. Przed rokiem Włoszka również zakończył udział w stambulskiej imprezie na fazie grupowej z bilansem spotkań 1-2. Mimo odpadnięcia z rywalizacji w singlu, tenisistka z Bolonii nie opuszcza jeszcze Turcji, gdyż w sobotę, wspólnie z Robertą Vinci, przystąpi do walki w turnieju debla. Rywalkami najwyżej rozstawionych w zawodach Włoszek będą Rosjanki, Jekaterina Makarowa i Jelena Wiesnina.
Janković z kolei w sobotę przystąpi do walki o finał singla, ale czeka ją bardzo trudne zadanie, bowiem spotka się z najlepszą obecnie na świecie Sereną Williams. W drugim półfinale zagrają z kolei Chinka Na Li i Czeszka Petra Kvitova.
Mistrzostwa WTA, Stambuł (Turcja)
Tour Championships, kort twardy w hali, pula nagród 6,0 mln dol.
piątek, 25 października
Grupa Biała:
Sara Errani (Włochy, 6) - Jelena Janković (Serbia, 7) 6:4, 6:4