Finały ATP World Tour: Nadal z Wawrinką o półfinał, Ferrer z Berdychem o życie

David Marrero (Hiszpania, 6) / Fernando Verdasco (Hiszpania, 6) - Leander Paes (Indie, 7) / Radek Stepanek (Czechy, 7)

W poniedziałek Hiszpanie w wielkim stylu zadebiutowali w imprezie kończącej tenisowy sezon, pokonując 6:1, 6:4 Marcela Granollersa i Marca Lopeza. Choć ich rywale to zeszłoroczni triumfatorzy Masters, Marrero i Verdasco odnieśli nad nimi już siódme z rzędu zwycięstwo w głównym cyklu. Oznaczeni numerem szóstym tenisiści z Półwyspu Iberyjskiego imponowali w momentach zagrożenia, obronili wszystkie 10 wypracowanych przez urzędujących mistrzów break pointów, a sami świetnie spisywali się na returnie. W środę jednak czeka ich znacznie trudniejsze zadanie.

Paes i Štěpánek również zainaugurowali tegoroczne Finały ATP World Tour cennym zwycięstwem. We wtorek czesko-hinduski duet pokonał po mistrzowskim tie breaku Alexandra Peyę i Bruno Soaresa, drugą aktualnie parę świata. Mistrzowie US Open znakomicie rozegrali decydującą partię, w której prowadzili od początku aż do samego końca. W środę, w pierwszym meczu dnia, zmierzą się z Marrero i Verdasco, których ograli przed rokiem w dwóch partiach w ćwierćfinale turnieju w Miami.

Marrero i Verdasco zakwalifikują się do półfinału, jeśli pokonają w dwóch setach Hindusa i Czecha. Hiszpanie mogą także wyjść w środę z grupy, gdy wygrają mecz, a Granollers i Lopez zwyciężą Peyę i Soaresa. Paes i Štěpánek tworzą jednak zgraną i doświadczoną parę, dlatego w środowe popołudnie powinni być faworytami tej konfrontacji. Oznaczeni numerem siódmym debliści również staną przez szansą na awans do półfinału: muszą tylko pokonać Hiszpanów i liczyć na triumf Peyi i Soaresa w spotkaniu w sesji wieczornej.

Marrero i Verdasco kontra Paes i Štěpánek (główny cykl):

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 7)

Lider rankingu zainaugurował występ w tegorocznych Finałach ATP World Tour od łatwego zwycięstwa 6:3, 6:2, odniesionego nad swoim najgroźniejszym rywalem w grupie, Davidem Ferrerem. 27-letni Majorkanin wziął rewanż za porażkę doznaną w ubiegłym tygodniu w paryskiej hali Bercy. - Zagrałem spokojniej niż ostatnio. Sądzę, że on nie miał tak łatwych okazji, by zagrać winnera jak trzy dni temu - stwierdził po meczu Rafa. Nadal musi wykonać już tylko jeden krok, by zapewnić sobie miano pierwszej rakiety świata na koniec sezonu oraz awansować do półfinału Masters.

Środowym rywalem utytułowanego Hiszpana będzie debiutujący w kończącej tenisowy sezon imprezie Stanislas Wawrinka. Szwajcar występ w Finałach ATP World Tour uczcił 50. zwycięstwem w bieżącym roku, odniesionym w stosunku 6:3, 6:7(0), 6:3 nad Tomášem Berdychem, znów czarując fanów białego sportu swoim jednoręcznym bekhendem. Nie ulega jednak wątpliwości, że w środę pochodzącego z Lozanny 28-latka czeka bardzo trudne zadanie, bowiem z Nadalem przegrał wszystkie 11 dotychczas rozegranych spotkań. Mało tego, Rafa w starciu ze Stanem nie przegrał wcześniej ani jednego seta (24-0).

Nadal zakwalifikuje się do półfinału i zapewni sobie miano numeru jeden na świecie na koniec sezonu, jeśli w sesji dziennej pokona Wawrinkę bez straty seta. Hiszpan zrealizuje również swoje cele, gdy wygra w stosunku 2-1, a wieczorem Ferrer rozprawi się z Berdychem. Swoją szansę na awans do półfinału będzie miał w środę także Szwajcar. W przypadku zwycięstwa nad Nadalem, będzie on musiał liczyć jeszcze na triumf Berdycha nad Ferrerem.

Bilans spotkań pomiędzy Rafaelem Nadalem a Stanislasem Wawrinką (główny cykl):

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Alexander Peya (Austria, 2) / Bruno Soares (Brazylia, 2) - Marcel Granollers (Hiszpania, 4) / Marc Lopez (Hiszpania, 4)

Peya i Soares w swoim debiucie w Masters pokazali się momentami z całkiem przyzwoitej strony, lecz nie wystarczyło to do pokonania Leandera Paesa i Radka Štěpánka, którzy triumfowali ostatecznie 6:3, 5:7, 10-8. W środę druga aktualnie para świata będzie chciała wziąć rewanż za tamto niepowodzenie, a idealną okazję ku temu będzie miała w wieczornej sesji, którą otworzy starciem z Granollersem i Lopezem.

Broniący tytułu Hiszpanie w swoim pierwszym pojedynku w tegorocznym Masters, z Davidem Marrero i Fernando Verdasco, nie zachwycili. Oznaczeni numerem czwartym Granollers i Lopez nie wykorzystali łącznie aż 10 break pointów i zasłużenie przegrali w dwóch setach. W środę nie mogą sobie pozwolić na drugą taką wpadkę, gdyż porażka w stosunku 0-2 całkowicie eliminuje ich z walki o awans do półfinału.

Rozstawiona z numerem drugim austriacko-brazylijska para bardzo pewnie wygrała dwa ostatnie mecze z Hiszpanami. Peya i Soares nie mieli w obecnym sezonie problemów z pokonaniem Granollersa i Lopeza na kortach twardych w Indian Wells oraz na mączce w Barcelonie, skąd pochodzą oznaczeni "czwórką" debliści. Katalończycy jedyne zwycięstwo nad swoimi środowymi przeciwnikami odnieśli w 2012 roku w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open.

Peya i Soares kontra Granollers i Lopez (główny cykl):

David Ferrer (Hiszpania, 3) - Tomáš Berdych (Czechy, 5)

Rozstawiony z numerem trzecim Hiszpan nie miał we wtorek zbyt wiele do powiedzenia w starciu ze swoim utytułowanym rodakiem. Nadal pewnie zwyciężył Ferrera 6:3, 6:2, przez co już na starcie skomplikował swojemu krajanowi sytuację w grupie. - Rafael zagrał dobrze, zaczął bardzo solidnie. W ciągu całego meczu nie zaprezentowałem swojego tenisa, popełniłem sporo błędów i nie czułem się wygodnie na korcie. Żeby pokonać Rafaela, muszę być bardziej skoncentrowany - przyznał po spotkaniu popularny Ferru.

Ze swojego występu nie był w poniedziałek również zadowolony Berdych, który po trzysetowym pojedynku nie sprostał Stanislasowi Wawrince. - Porażka to nie jest dobry start, ale wciąż jeszcze przede mną dwa mecze do rozegrania. Stan był lepszy pod względem wykorzystania szans. Miał cztery break pointy i wykorzystał dwa, ja miałem pięć i wszystkie zmarnowałem. Uważam, że to dzisiaj zrobiło dużą różnicę - powiedział reprezentant naszych południowych sąsiadów.

W środę Ferrer nie może sobie pozwolić na porażkę 0-2 w setach, gdyż wówczas straci nawet matematyczne szanse na wyjście z grupy. 31-letni Hiszpan z młodszym od siebie o trzy lata Czechem mierzył się dotychczas na zawodowych kortach dziesięciokrotnie, a triumfował siedem razy. W obecnym sezonie obaj panowie spotkali się ze sobą podczas zeszłotygodniowej imprezy rozgrywanej w paryskiej hali Bercy, gdzie walencjanin zwyciężył w trzech setach. Berdych po raz ostatni pokonał Ferrera przed dwoma laty w Londynie, w fazie grupowej Finałów ATP World Tour.

Bilans spotkań pomiędzy Davidem Ferrerem a Tomášem Berdychem (główny cykl):

Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour, kort twardy w hali, pula nagród 6 mln dolarów
środa, 6 listopada

program 3. dnia: (od godz. 13:00 czasu polskiego)

David Marrero (Hiszpania, 6) / Fernando Verdasco (Hiszpania, 6) - Leander Paes (Indie, 7) / Radek Štěpánek (Czechy, 7), bilans spotkań: 0-1

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Stanislas Wawrinka (Szwajcaria, 7), nie przed godz. 15:00 czasu polskiego, bilans spotkań: 11-0

Alexander Peya (Austria, 2) / Bruno Soares (Brazylia, 2) - Marcel Granollers (Hiszpania, 4) / Marc Lopez (Hiszpania, 4), nie przed godz. 19:00 czasu polskiego, bilans spotkań: 2-1

David Ferrer (Hiszpania, 3) - Tomáš Berdych (Czechy, 5), nie przed godz. 21:00 czasu polskiego, bilans spotkań: 7-3

Finały ATP World Tour: Tabele i wyniki
Przewodnik na Finały ATP World Tour 2013