Puchar Davisa: Debel dla Stepanka i Berdycha, Czechy o krok od obrony tytułu

Tomas Berdych i Radek Stepanek pokonali Nenada Zimonjicia i Iliję Bozoljaca 6:2, 6:4, 7:6(4) i po dwóch dniach finału Pucharu Davisa Czechy prowadzą w Belgradzie z Serbią 2-1.

Czesi potrzebują już tylko jednego punktu, aby wygrać dziewiąty mecz z rzędu i obronić wywalczony w ubiegłym sezonie tytuł. Tomáš Berdych i Radek Stepanek odnieśli dziewiąte z rzędu wspólne zwycięstwo w Pucharze Davisa (ostatniej deblowej porażki doznali w 2009 roku w wielkim finale z Hiszpanią, gdy ich rywalami byli Feliciano Lopez i Fernando Verdasco). Bilans wszystkich gier deblowych Tomáša to teraz 19-1, a Radka 16-3. Nenad Zimonjić i Ilija Bozoljac w tym sezonie rozegrali dwa fascynujące pojedynki - w ćwierćfinale pokonali braci Boba i Mike'a Bryanów (15:13 w V secie), a w półfinale przegrali z Danielem Nestorem i Vaskiem Pospisilem (8:10 w V partii). Jednak Štěpánkowi i Berdychowi nie byli w stanie zagrozić. Dla 38-letniego Zimonjicia, który w drużynie narodowej debiutował w 1995 roku, była to już 40. gra deblowa w Pucharze Davisa i poniósł 13. porażkę.

W pierwszych dwóch setach Zimonjić i Bozoljac sprawiali wrażenie sparaliżowanych stawką pojedynku. Nenad nie potrafił odnaleźć płynności przy siatce, a Ilija za to odgrywał zbyt krótkie piłki z głębi kortu. Czesi od początku wykonywali swoją robotę - dobrze serwowali i returnowali, Berdych zaskakiwał rywali minięciami z głębi kortu, a Štěpánek był nie do zdarcia przy siatce. Nie dali sobie oni wydrzeć nawet seta, mimo że Serbowie w III partii znacznie podwyższyli poziom swojej gry.

W trwającym dwie godziny i 12 minut pojedynku Czesi zapisali na swoje konto 38 kończących uderzeń oraz popełnili tylko trzy niewymuszone błędy i 39 wymuszonych grą rywali. Przejawiali oni dużo większą inicjatywę i sami wymusili na Serbach 63 błędy. Zimonjiciowi i Bozoljacowi naliczono 34 piłki wygrane bezpośrednio i cztery błędy własne. Štěpánek i Berdych wykorzystali trzy z sześciu break pointów, a sami bronili tylko jednego. Byli oni bardzo skuteczni przy siatce - zdobyli 27 z 35 punktów, podczas gdy reprezentanci gospodarzy tylko 24 z 45.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

W gemie otwarcia I seta Zimonjić oddał podanie, na koniec pakując w siatkę woleja po ostrym forhendowym ataku Berdycha. W piątym gemie Serbowie wyszli na 40-15 za sprawą kapitalnej akcji drop szot - wolej bekhendowy Zimonjicia i woleja Bozoljaca. Nenad pomylił się przy siatce, a Tomáš doprowadził do równowagi kończącym forhendowym returnem. Zimonjić jednak ze stoickim spokojem posłał dwa świetne serwisy i utrzymał podanie. W szóstym gemie Berdych wrócił z 0-30. Ostatni punkt znakomitym bekhendowym wolejem zdobył Štěpánek, który chwilę później wybornym forhendowym lobem uzyskał trzy break pointy na 5:2. Przełamanie na sucho stało się faktem, gdy prostego woleja popsuł Nenad. Seta Radek zakończył utrzymując podanie na sucho - ostatni punkt zdobył wygrywającym serwisem.

W pierwszym gemie II seta przy siatce najpierw pomylił się Zimonjić, a następnie Bozoljac. Berdych świetnym returnem uzyskał trzy break pointy, a Štěpánek wykorzystał drugiego z nich krosem forhendowym (piłka po zetknięciu z taśmą spadła w sam narożnik). W piątym gemie Zimonjić od 0-30 zdobył cztery punkty, ostatni kapitalnym stop wolejem. Reprezentanci gospodarzy jednak do końca seta nie byli w stanie znaleźć sposobu na świetnie serwujących Czechów. Seta gemem serwisowym na sucho zakończył Berdych.

W drugim gemie III seta Štěpánek wrócił z 0-30, popisując się forhendowym wolejem i posyłając dwa wygrywające serwisy. W szóstym gemie Zimonjić efektownym minięciem forhendowym po linii wypracował break pointa, ale Radek obronił go stop wolejem forhendowym (wcześniej błysnął refleksem odgrywając wspaniały return Bozoljaca). W 11. gemie akcję rozpoczętą przez Berdycha świetnym returnem, zwieńczył forhendem Štěpánek i Czesi mieli dwa break pointy. Pierwszego Zimonjić obronił wygrywającym serwisem, a przy drugim zagrał on kapitalnego forhendowego woleja, a akcję smeczem przypieczętował Bozoljac.

W tie breaku Zimonjić popisał się dwoma kapitalnymi stop wolejami (na 1-0 i 3-1), a przy 1-1 zagrał bardzo dobry return i Bozoljac pewnym wolejem zdobył punkt. Berdych minięciem forhendowym odrobił stratę mini przełamania. Za sprawą woleja forhendowego Štěpánka łupem Czechów padł trzeci punkt z rzędu. Po chwili Tomas posłał wspaniały return, a Radek długim wolejem wymusił błąd na Bozoljacu. Akcja potężny serwis Štěpánka - wolej bekhendowy Berdycha przyniosła Czechom dwa meczbole. Radek wykorzystał już pierwszego z nich wygrywającym serwisem.

Serbia - Czechy 1:2, Belgrade Arena, Belgrad (Serbia)
Finał Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 15-17 listopada

Gra 1.: Novak Djoković - Radek Štěpánek 7:5, 6:1, 6:4
Gra 2.: Dušan Lajović - Tomáš Berdych 3:6, 4:6, 3:6
Gra 3.: Ilija Bozoljac / Nenad Zimonjić - Tomáš Berdych / Radek Štěpánek 2:6, 4:6, 6:7(4)
Gra 4.: Novak Djoković - Tomáš Berdych *niedziela od godz. 14:00
Gra 5.: Dušan Lajović - Radek Štěpánek

Komentarze (6)
avatar
Eliza Szyszkowska
17.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
JA wciąż liczę, że prawdziwy tenis, jak ten Stepanka czy Kubota, może wygrywać. Liczę na wygraną Czechów po zwycięstwie Stepanka. 
avatar
tenisfan
16.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Davis dla Pepików. To już nie ma innej opcji. Lajović nie pokona Stepanka. 
avatar
LMFAO
16.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Pytacie, co kobiety widzą w Stjepanku
Moja mama właśnie stwierdziła, że ma uroczą twarz i usta
O lol 
Czesi do boju!