Mały krok do przodu dla Szarapowej

Maria Szarapowa znów na korcie i przed publicznością po raz pierwszy od drugiego tygodnia sierpnia. W Bogocie, stolicy Kolumbii, rosyjska supergwiazda zmierzyła się w pokazówce z Aną Ivanović.

W międzyczasie Szarapowa zdążyła zatrudnić nowego trenera, Holendra Svena Grönevelda, i sama znaleźć zatrudnienie na luty przyszłego roku: będzie komentować igrzyska olimpijskie w Soczi. W Bogocie spotkała się z prezydentem kraju Juanem Manuelem Santosem.

Szarapowa z powodu kontuzji prawego ramienia opuściła US Open i Mistrzostwa WTA. Zakończyła sezon nad Agnieszką Radwańską, na czwartym miejscu w rankingu, co było zasługą głównie finału w Rolandzie Garrosie i zwycięstwa w Indian Wells. Szarapowa zacznie sezon na turnieju w Brisbane, który zaczyna się dzień przed Sylwestrem.

Rosjanka do gry na wysokościach (w Bogocie 2600 m n.p.m.) nie jest przyzwyczajona, bo mieszka na Florydzie. Z Ivanović wynik brzmiał 6:1, 1:6, 12-10. Przed nimi publiczność w hali El Campín zabawiali najwyżej notowany kolumbijski tenisista Santiago Giraldo i niemal zapomniany Fernando Gonzalez, czyli człowiek, który wywalczył wielkoszlemowy finał meczem przeciw Haasowi, bijąc 42 winnery, ale popełniając przy tym trzy niewymuszone błędy.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Tymczasem Ivanović w środę wystąpi w Antwerpii. Jej rywalką będzie Kirsten Flipkens (godz. 19:30). Potem w tej samej 17-tysięcznej hali koncertowej Sportspaleis, w imprezie nazwanej Kim Clijsters Invitational, zobaczymy mecz, w którym Kim Clijsters i Xavier Malisse wyjdą naprzeciw Flipkens i... Henri'ego Leconte'a.

Komentarze (6)
avatar
SMAG
8.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To ciekawe, że spoza czołówki tylko Ana chce grać pokazówki z Maszką... 6:1 1:6? no niezłe wahania obie musiały mieć Krysia bez formy, oby się nie zbłaźniła przed własną publiką. 
avatar
Maciuciek
8.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No nareszcie, ile można było czekać na Mashkę :)) Lepiej być nie mogło bo wystąpiły moje ulubione tenisistki. Oglądałem na razie skróty tej pokazówki, ale jedna rzecz jaka nasunęła się to te D Czytaj całość
avatar
iva
8.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Dutchman" to nie Duńczyk.. Groeneveld jest Holendrem, taka mała uwaga.. 
Sands
8.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Maria podobno na tej pokazówce brała medicala...