Robredo zagrał w ćwierćfinale Rolanda Garrosa, w trzech prowadzących go do tego meczach, w II, III i IV rundzie zwyciężając mimo przegrania dwóch pierwszych setów. W innych turniejach byłby stracony, ale w Wielkim Szlemie walczy się do trzech wygranych partii. Ostatnim człowiekiem, który dokonał podobnego wyczynu, był Henri Cochet w Wimbledonie edycji 1927.
W przedstawionym przez oficjalną stronę ATP rankingu robiących największe wrażenie comebacków sezonu pozycję drugą zajmuje starcie z najwyższej półki, to w którym Tomas Berdych miał odbierać serwis Novaka Djokovicia przy 2:6, 3:5 i czekał na dwunastą z rzędu porażkę z nim. Sprawy przybrały inny obrót: do półfinału turnieju w Rzymie awansował Czech.
Ze spotkań zawodników spoza elity zostało wyróżnione, umieszczone na pozycji czwartej, starcie w I rundzie US Open: Rogerio Dutra Silva obronił siedem meczboli i pokonał Vaska Pospisila w tie breaku piątego seta.
Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze[b]!
[/b]