Marin Cilić: Djoković jest osobą, której zawdzięczam najwięcej

Powracający na kort po dyskwalifikacji Marin Cilić jest wdzięczny za wsparcie, które w tych trudnych dla niego chwilach okazał Novak Djoković oraz ma żal do Boba Bretta, swojego byłego trenera.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

W lipcu Marin Cilić został zawieszony przez Międzynarodową Federację Tenisową (ITF), bowiem w jego organizmie wykryto niedozwolony środek, niketamid. Dyskwalifikację ostatecznie skrócono z pierwotnych dziewięciu miesięcy do czterech, ale i tak kosztowało to Chorwata znaczny spadek w rankingu ATP. Zamieszkały w Monte Carlo 25-latek w rozmowie z chorwackim dziennikiem Vecernji List wrócił do tych wydarzeń.

- Bardzo ufałem Bobowi Brettowi. Praca z nim wiele mi dała. Wiele się przy nim nauczyłem, grałem świetnie, ale nagle wszystko się zatrzymało. Często ludzie mówią mi, że muszę równać do 2010 roku, gdy grałem swój najlepszy tenis i doszedłem do półfinału Australian Open, właśnie pod wodzą Bretta - wspomina Čilić

- Z czasem zacząłem zauważać, że już nie rozumiemy się tak dobrze - brnie dalej Chorwat. - Byłem zaskoczony, gdy powiedział mediom o tym, że stosowałem doping (ostatecznie chodziło o stymulant, który znalazł się w organizmie Čilicia po zażyciu nieodpowiednich tabletek z glukozą - przyp. red.). Zapytałem się dlaczego tak zrobił, lecz odpowiedzi nie uzyskałem. To nie było dla mnie łatwe. Największą cześć mojej kariery spędziłem właśnie z Brettem i nie mogłem, a może też nie chciałem, tak po prostu nacisnąć "delete" i usunąć to wszystko - nie kryje żalu 25-letni tenisista.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

W sprawie Čilicia głos zabrało wiele osób, z jego nowym trenerem, Goranem Ivaniseviciem, na czele: - Wśród kolegów z kortu wiele pomogli mi Ivan Dodig, Ivo Karlović i Ivanišević. Pisali listy do ITF. Ich wsparcie było kluczowe - wymienia.

Jednak najważniejszą osobą, która w największym stopniu stawiła się za chorwackim tenisistą, był Novak Djoković: - Jestem bardzo wdzięczny Novakowi Djokoviciowi, który wywarł na mnie ogromne wrażenie swoim postępowaniem. Publicznie stawił się za mną i za Troickim (Serb Viktor Troicki został zawieszony przez ITF na dwa lata za odmowę poddania się badaniu antydopingowemu - przyp. red.). Nie wiem, czy jakiegokolwiek innego wielkiego gracza o takiej pozycji byłoby stać na publicznie wspieranie nas w walce z ITF i ATP oraz na narażaniu się na utratę dobrego wizerunku. Jest osobą, której w tej sprawie zawdzięczam bardzo wiele - wyjawia Čilić.

Becker jak Lendl czy Wilander? Eksmistrz w roli trenera

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×