WTA Auckland: Venus wygrała bitwę o ćwierćfinał z Meusburger, awans Ivanović

Venus Williams pokonała 4:6, 6:3, 6:2 Yvonne Meusburger w II rundzie turnieju WTA w Auckland. Do ćwierćfinału łatwo awansowała Ana Ivanović.

Yvonne Meusburger (WTA 49), która w 2013 roku w Bad Gastein zdobyła swój pierwszy tytuł, postawiła Venus Williams (WTA 47) twarde warunki, ale od połowy II seta Amerykanka już zdecydowanie dyktowała warunki na korcie. Od stanu 4:6, 2:2 była liderka rankingu zdobyła 10 z 13 kolejnych gemów i jest w ćwierćfinale nowozelandzkiej imprezy.

W I secie trzy kolejne gemy kończyły się przełamaniem (trzeci, czwarty i piąty). Dwa razy podanie straciła Amerykanka, która mogła wyrównać na 3:3,  jednak Meusburger od 0-40 zdobyła pięć punktów z rzędu i wyszła na 4:2. W siódmym gemie Williams odparła dwa break pointy, ale Austriaczka do końca seta przy swoim podaniu straciła tylko dwa punkty. Seta zakończyła asem.

W szóstym gemie II seta Williams krosem forhendowym uzyskała dwa break pointy. Do przełamania doszło, gdy Meusburger przestrzeliła krosa bekhendowego. W ósmym gemie Austriaczka obroniła setbola asem, a w dziewiątym Venus zrobiła dwa podwójne błędy oraz przestrzeliła prostego woleja. Amerykanka jednak odparła trzy break pointy przy 0-40 i bekhendem po linii uzyskała drugą piłkę setową. Na koniec II seta Meusburger nie trafiła w kort returnu.

W gemie otwarcia III seta Meusburger oddała podanie na sucho, na koniec robiąc podwójny błąd. Głębokim krosem forhendowym wymuszającym błąd Amerykanka pokusiła się o drugie przełamanie na 4:1. Po chwili sama oddała podanie, ale natychmiast się zrehabilitowała i przy 5:2 podawała na mecz. Spotkanie zakończyła wygrywającym serwisem.

- Myślę, że moja przeciwniczka grała dzisiaj najlepszy tenis w karierze - powiedziała po spotkaniu Venus, której zanotowano 27 kończących uderzeń z forhendu (do tego siedem z bekhendu oraz 11 punktów zdobytych przy siatce). - [Meusburger] była zupełnie inną zawodniczką od mojej rywalki z I rundy. Gra z kontry, bardzo konsekwentnie i dobiega do piłek, więc zajęło mi trochę czasu, by przyswoić to w mojej głowie i trochę zmienić strategię. Dzisiaj było dużo moich kończących uderzeń, ale i błędów - miałam spektakularne punkty zdobyte bezpośrednio, ale i spektakularne błędy [w sumie zanotowano jej 54 pomyłki własne - przyp. red.]. Nadal chciałam grać agresywnie, bo to jest mój tenis.

Kolejną rywalką Williams będzie Garbine Muguruza (WTA 63), która pokonała 1:6, 6:3, 6:3 Sharon Fichman (WTA 116). Dla Hiszpanki jest to pierwszy turniej od lipca (kurowała się po operacji prawej kostki).

Pewnie do ćwierćfinału awansowała inna była liderka rankingu Ana Ivanović (WTA 16), która w 43 minuty rozbiła 6:1, 6:1 Johannę Larsson (WTA 84). Serbka zgarnęła 24 z 31 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała pięć z ośmiu break pointów. Kolejną rywalką mistrzyni Rolanda Garrosa 2008 będzie Kurumi Nara (WTA 81), która oddała tylko jednego gema rodaczce Ayumi Moricie (WTA 60) i po raz drugi w karierze zagra w ćwierćfinale w głównym cyklu (w ubiegłym sezonie półfinał w Osace).

W ćwierćfinale jest także inna zawodniczka z Kraju Kwitnącej Wiśni, kwalifikantka Sachie Ishizu (WTA 204), która wróciła z 2:4 w III secie i po dwóch godzinach i 12 minutach pokonała 6:2, 3:6, 7:5 półfinalistkę imprezy z 2011 roku Julię Görges (WTA 72). Dla Japonki to trzeci w karierze występ w głównym cyklu (w 2010 roku w Osace oraz w ubiegłym sezonie w Carlsbadzie odpadła w I rundzie).

Rozstawiona z numerem trzecim Kirsten Flipkens (WTA 20) wygrała 6:4, 6:3 z Karolíną Plíškovą (WTA 71). Belgijka w Auckland gra po raz drugi - rok temu w walce o półfinał przegrała z Yaniną Wickmayer. Teraz jej rywalką w ćwierćfinale będzie Ishizu.

O półfinał zmierzą się ze sobą Amerykanki Jamie Hampton (WTA 28) i Lauren Davis (WTA 70). Pierwsza z nich zapisała na swoje konto 17 kończących uderzeń przy 25 niewymuszonych błędach i pokonała 6:3, 6:4 Kristynę Plískovą (WTA 130), a druga wygrała 2:6, 6:2, 6:2 z pogromczynią Roberty Vinci, 16-letnią Aną Konjuh (WTA 259). Davis osiągnęła piąty ćwierćfinał w karierze (Quebec City 2012, Hobart, Monterrey i Quebec City 2013). Hampton to półfinalistka turnieju w Auckland z ubiegłego sezonu.

ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 1 stycznia

II runda gry pojedynczej:

Ana Ivanović (Serbia, 2) - Johanna Larsson (Szwecja) 6:1, 6:1
Kirsten Flipkens (Belgia, 3) - Karolina Plíšková (Czechy) 6:4, 6:3
Jamie Hampton (5) - Kristýna Plíšková (Czechy) 6:3, 6:4
Venus Williams (USA) - Yvonne Meusburger (Austria) 4:6, 6:3, 6:2
Garbiñe Muguruza (Hiszpania) - Sharon Fichman (Kanada, Q) 1:6, 6:3, 6:3
Lauren Davis (USA) - Ana Konjuh (Chorwacja, WC) 2:6, 6:2, 6:2
Sachie Ishizu (Japonia, Q) - Julia Görges (Niemcy) 6:2, 3:6, 7:5
Kurumi Nara (Japonia) - Ayumi Morita (Japonia) 6:0, 6:1

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Komentarze (3)
avatar
Langus
1.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
SMAG... wstyd to jest przegrac po 3 setach z pusherka ula radwanska!:D 
avatar
SMAG
1.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Venus, wstyd! Z pusherka i balonikami meczyc sie w 3 setach? 
avatar
basher
1.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Julka drugiego meczu pod rząd przecież nie mogła wygrać, mimo że przeciwniczką była kwalifikantka, 204. w rankingu. Wyglada na to, że przed nią tylko zjazd w notowaniach.