Puchar Davisa: Jerzy Janowicz i spółka gotowi na bój z Rosją

Nieważne w jakiej dyscyplinie ani o jaką stawkę - starcia Polski z Rosją zawsze wzbudzają wiele emocji. Biało-czerwoni walkę o II rundę Grupy I Strefy Euroafrykańskiej rozpoczną w piątek o godz. 13.

Ustalanie składu na mecze Pucharu Davisa nie jest spontaniczną decyzją Radosława Szymanika. Rozmowy i negocjacje toczyły się pod koniec ubiegłego roku i ostatecznie biało-czerwoni zagrają w Rosji silnym zestawieniu: dwóch najlepszych (najwyżej notowanych) singlistów oraz tradycyjnie debliści, którzy od lat tworzą parę na światowych kortach. W Moskwie nie ma Łukasza Kubota, który w poprzedni weekend sięgnął po tytuł wielkoszlemowy. Lubinianin podjął wcześniej decyzję, że chce odpuścić starcie z Rosjanami. - Z Łukaszem rozmawialiśmy, on w grudniu powiedział, że nie interesuje go start w tym meczu, bo chce się skoncentrować na swojej karierze - wyjaśnił kapitan reprezentacji Polski.

Po raz ostatni biało-czerwoni na wyjeździe grali we wrześniu 2011 roku, kiedy przegrali z Finlandią i spadli do Grupy II Strefy Euroafrykańskiej. Kolejnych sześć spotkań rozgrywali w Polsce, maraton rozpoczęli w Warszawie, a następnie gościli w Inowrocławiu, Łodzi, Wrocławiu, Zielonej Górze, by na koniec znów wrócić do stolicy. Australia pod wodzą Patricka Raftera okazała się nie do zatrzymania, szczególnie, że walczyć nie mógł Jerzy Janowicz. - Potrzebuję ogrania, meczów, nie miałem okazji zagrać jakiejś większej liczby sparingów w listopadzie i grudniu, więc będę się starał załapać rytm meczowy. Całe szczęście, że Australia potoczyła się w ten sposób, że udało mi się wygrać mecze grając słabo, np. z juniorem przegrywając już 0-2 - to dało więcej pewności siebie. Będzie to dobrze rokowało na przyszłość - przyznał łodzianin, który w meczu otwarcia zagra z Karenem Chaczanowem.

Janowicz zmagał się z problemami zdrowotnymi po ubiegłorocznym US Open, zrezygnował także z występu w Pucharze Hopmana, by móc dobrze przygotować się do Australian Open. Zawodnik nie ukrywał, że obawa odnowienia się kontuzji występuje zawsze, zwłaszcza, że przy większych obciążeniach lub długich meczach wciąż puchnie mu noga. Jednak, jak podkreślił, i tak jest już lepiej.

Michał Przysiężny stanie przed szansą zrewanżowania się Dmitrijowi Tursunowowi za porażkę w 2010 roku w Sankt Petersburgu. - Nie możemy mówić o lekceważeniu rywali. Musimy wspiąć się na maksimum naszych możliwości, żeby ich pokonać - ocenił głogowianin. - Znam dobrze naszych przeciwników poza juniorem, który zabłysnął w moskiewskim turnieju w ubiegłym roku. Z Tursunowem grałem w 2012 w Bercy, wygrałem. Z Gabaszwilim nie grałem, ale znamy się dobrze, wiemy jakie są nasze słabe, a jakie mocne strony - dodał Janowicz.

Jeżeli Polakom uda się zwyciężyć w Moskwie, to od 4 do 6 kwietnia powalczą z reprezentacją Chorwacji. O miejscu rozgrywania meczu zadecyduje losowanie.

Kadra Polski

ranking (debel)meczebilans gier (singiel)debiut
Jerzy Janowicz 21 (57) 11 15-6 (15-6) 2008
Michał Przysiężny 57 (575) 12 10-9 (10-9) 2004
Mariusz Fyrstenberg - (17) 31 27-14 (7-7) 2001
Marcin Matkowski - (19) 28 24-10 (4-2) 2000
kapitan Radosław Szymanik 17 49-31 (37-26) 2007


Rosja - Polska, Stadion Olimpijski, Moskwa (Rosja)
I runda Grupy I Strefy Euroafrykańskiej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 31 stycznia - 2 lutego

Gra 1.: Karen Chaczanow - Jerzy Janowcz *piątek od godz. 13:00
Gra 2.: Dmitrij Tursunow - Michał Przysiężny *piątek
Gra 3.: Tejmuraz Gabaszwili / Konstantin Krawczuk - Mariusz Fyrstenberg / Marcin Matkowski *sobota od godz. 11:00
Gra 4.: Dmitrij Tursunow - Jerzy Janowicz *niedziela od godz. 10:00
Gra 5.: Karen Chaczanow - Michał Przysiężny *niedziela

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (12)
avatar
kruger
31.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Transmisja tylko w canal plus family (facepalm) 
avatar
panda25
30.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Być może banalne pytanie: Czy poza Internetem znajdę transmisję? Gdzieś widziałem, że niby nc miał podawać, ale w programach nie widzę. 
avatar
nowa
30.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jak zwykle godzina meczu mi nie pasuje :(, na Michała 2 set pewnie się załapie, do boju Panowie !! 
avatar
__
30.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nasi nie mają szans, na sukces bez Łukasza ;( 
Jankus
30.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W grudniu nikt nie widział, że to się wszystko tak potoczy, ale nawet gdyby decyzję Kubot podjął tuż po AO, wcale by mnie to nie zdziwiło. Ma teraz w karierze moment szczególny, bo nie dość, że Czytaj całość