W środę Karolina Woźniacka po zaledwie miesiącu trwania sezonu 2014 zakończyła współpracę ze Szwedem Thomasem Hogstedtem, który miał doprowadzić byłą liderkę rankingu WTA do wielkich zwycięstw na światowych kortach. - Ich wzajemne relacje uległy znacznemu pogorszeniu. Karolina liczyła na jego obecność w Dubaju, ale on postanowił udać się na urlop. To była kropla, która przepełniła czarę goryczy - powiedział duńskiemu dziennikowi Ekstra Bladet John Tobias, menedżer tenisistki.
Nazwisko nowego trenera ujawnione zostało już w czwartek, a opiekunem Woźniackiej został Michael Mortensen. 52-letni obecnie Duńczyk walnie przyczynił się do triumfu Chinki Na Li w wielkoszlemowym Roland Garros 2011. Pochodzący z Glostrup Mortensen w 1988 roku był nawet 36. deblistą świata. Na zawodowych kortach wygrał pięć turniejów ATP w grze podwójnej, a w siedmiu kolejnych docierał do finału.
- Karolina musi zdecydować, w którą stronę chce pójść jako zawodniczka - powiedział dziennikowi Ekstra Bladet Mortensen. Woźniacka z kolei wypowiada się o nowym trenerze w samych superlatywach. - On ma bardzo pozytywne nastawienie zarówno do gry, jak i treningu. Jego pasją jest sport i bardzo mi się to podoba.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!