W Tokio pierwszy punkt dla gospodarzy zdobył niezawodny Kei Nishikori, który pokonał po dwóch godzinach i 20 minutach 6:4, 6:4, 6:4 Petera Polansky'ego. Lider Japończyków rozpoczął pojedynek od szybkiego przełamania, ale od stanu 2:0 przegrał cztery kolejne gemy i musiał gonić wynik. - Byłem trochę spięty w pierwszym secie, dlatego pomyliłem się tak wiele razy. Mój serwis nie funkcjonował dzisiaj jak należy - wyznał po meczu 18. aktualnie tenisista świata.
Dwie kolejne partie pewnie zapisał już na swoje konto 24-letni Japończyk, który w całym meczu postarał się łącznie o sześć przełamań. Nishikori skończył 46 piłek, a błędów własnych miał aż 65. Klasyfikowany na 135. miejscu w świecie Polansky winnerów zanotował tylko 11, a pomylił się 53 razy.
Gospodarze nie wykorzystali wielkiej szansy na zwiększenie prowadzenia, bowiem Go Soeda musiał uznać po dwóch godzinach wyższość Franka Dancevicia. Kanadyjczyk pokonał Japończyka 6:4, 7:6(2), 6:1, zagrywając w swoim stylu 16 asów. Pochodzący z Niagara Falls tenisista w piątek zaprezentował się naprawdę znakomicie: zanotował 43 winnery i dwukrotnie mniej pomyłek.
- Jestem bardzo zadowolony z mojej dzisiejszej postawy. On rozpoczął dobrze, co zmusiło mnie do zwiększenia koncentracji. Z czasem jednak czułem się na korcie coraz pewniej - stwierdził po spotkaniu Dancević.
W sobotniej grze podwójnej, barwy Kraju Klonowego Liścia mają reprezentować Daniel Nestor i Vasek Pospisil. Japończycy wstępnie do debla wystawili Yuichiego Sugitę i Yasutakę Uchiyamę, ale możliwe są jeszcze w obu nominacjach zmiany.
W Astanie po pierwszym dniu rywalizacji o krok od ćwierćfinału są tenisiści z Kazachstanu, gdyż punkty dla gospodarzy zdobywali Michaił Kukuszkin i Andriej Gołubiew. Pierwszy z nich zwyciężył 6:4, 6:7(3), 6:2, 6:3 Rubena Bemelmansa, a potrzebował do tego trzech godzin i dziewięciu minut.
Ponad cztery i pół godziny trwało starcie Gołubiewa z Davidem Goffinem, a wydarzenia na korcie zmieniały się jak w kalejdoskopie. Po trzech setach na prowadzeniu był reprezentant Belgii, ale jego rywal odpowiedział w czwartej partii znakomicie. W decydującej odsłonie Gołubiew nie wykorzystał prowadzenia 4:2, a w 10. gemie sam trzykrotnie uratował się od porażki.
Goffin czwartego meczbola zmarnował w 12. gemie, a piątego nie wykorzystał przy stanie 8:7. Od tego momentu obaj panowie serwowali dosyć pewnie i dopiero w 21. gemie proste błędy Belga kosztowały go utratę podania. Serwujący po zwycięstwo Gołubiew czterokrotnie minimalnie pomylił się przy meczbolach, ale przy piątej okazji był już skuteczny, triumfując tym samym w całym spotkaniu 7:6(9), 3:6, 4:6, 6:2, 12:10.
Do sobotniej gry deblowej Kazachowie nominowali wstępnie Jewgienija Korolowa i Denisa Jewsiejewa, ale być może wystawią Gołubiewa i Kukuszkina, by już po drugim dniu cieszyć się z końcowego zwycięstwa. Przed Belgami bardzo trudna noc, zwłaszcza że do debla zgłoszeni jak na razie są doświadczony Olivier Rochus i debiutujący w kadrze Kimmer Coppejans, mistrz juniorskiej edycji Rolanda Garrosa 2012.
Japonia - Kanada 1:1, Ariake Coliseum, Tokio (Japonia)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 31 stycznia - 2 lutego
Gra 1.: Kei Nishikori - Peter Polansky 6:4, 6:4, 6:4
Gra 2.: Gō Soeda - Frank Dancević 4:6, 6:7(2), 1:6
Gra 3.: Yūichi Sugita / Yasutaka Uchiyama - Daniel Nestor / Vasek Pospisil *sobota od godz. 5:00
Gra 4.: Kei Nishikori - Frank Dancević *niedziela od godz. 5:00
Gra 5.: Gō Soeda - Peter Polansky *niedziela
Kazachstan - Belgia 2:0, National Tennis Centre, Astana (Kazachstan)
I runda Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 31 stycznia - 2 lutego
Gra 1.: Michaił Kukuszkin - Ruben Bemelmans 6:4, 6:7(3), 6:2, 6:3
Gra 2.: Andriej Gołubiew - David Goffin 7:6(9), 3:6, 4:6, 6:2, 12:10
Gra 3.: Jewgienij Korolow / Denis Jewsiejew - Kimmer Coppejans / Olivier Rochus *sobota od godz. 9:00
Gra 4.: Michaił Kukuszkin - David Goffin *niedziela od godz. 9:00
Gra 5.: Andriej Gołubiew - Ruben Bemelmans *niedziela
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!