ATP Rotterdam: Łukasz Kubot przegrał w finale kwalifikacji

Łukasz Kubot nie zagra w głównej drabince turnieju ATP World Tour 500 w Rotterdamie. W finałowej rundzie eliminacji Polak przegrał w trzech setach z Michaelem Berrerem.

Rozstawiony z numerem trzecim w fazie kwalifikacyjnej turnieju ATP w Rotterdamie Łukasz Kubot stanął przed szansą na drugi w karierze występ głównej drabince tej imprezy. W I rundzie kwalifikacji lubinianin wyeliminował Thanasiego Kokkinakisa, a w walce o awans stanął naprzeciw doświadczonego Niemca Michaela Berrera.

Kubot, deblowy mistrz wielkoszlemowego Australian Open, z Berrerem mierzył się dotychczas cztery razy, trzykrotnie wygrał, ale w niedzielne popołudnie w hali Ahoy Arena okazał się słabszy, mimo że początkowo mecz układał się po myśli naszego reprezentanta.

Tenisista z Lubina wygrał pierwszego seta 7:5, ale od drugiej partii Berrer zaczął o wiele lepiej serwować i to okazało się kluczem do zwycięstwa. Niemiec wygrał drugą odsłonę  6:4, w trzeciej błyskawicznie wywalczył przewagę przełamania i zakończył całe spotkanie.

Polak zapisał na swoim koncie sześć asów serwisowych, wykorzystał trzy z siedmiu break pointów, sam pięciokrotnie oddał podanie i łączne zdobył o cztery punkty mniej od rywala.

Porażka Kubota oznacza, że w głównej drabince singlowych zmagań w Rotterdamie z reprezentantów naszego kraju wystąpi jedynie Jerzy Janowicz, który w I rundzie zagra z Julienem Benneteau.

Lubinianin natomiast stanie do rywalizacji w deblu z Robertem Lindstedtem, z którym wspólnie triumfował w Australian Open. Na otwarcie polsko-szwedzki duet zagra Francuzami, Julienem Benneteau i Edouardem Rogerem-Vasselinem.

ABN AMRO World Tennis Tournament, Rotterdam (Holandia)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,369 mln euro
sobota, 8 lutego

II runda eliminacji gry pojedynczej:

Michale Berrer (Niemcy) - Łukasz Kubot (Polska, 4) 5:7, 6:4, 6:4

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (4)
avatar
Maciuciek
9.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Było tak blisko, ale niestety się nie udało, może na osłodę lepiej pójdzie Łukaszowi w deblu.