WTA Ad-Dauha: Vinci bez singlowego zwycięstwa w sezonie, awans Venus Williams

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Cwetana Pironkowa to pierwsza pogromczyni rozstawionej tenisistki w katarskim turnieju. Bułgarka pokonała gładko Robertę Vinci 6:3, 6:3. Do kolejnej rundy awansowała Venus Williams.

Turniej rozgrywany w katarskiej Ad-Dausze to pierwsze w sezonie tak duże zawody pod egidą organizacji kobiecego tenisa. Na starcie zabrakło Sereny Williams, Wiktorii Azarenki oraz Marii Szarapowej, mimo to nie można narzekać na obsadę. 12. edycja Qatar Total Open obfituje w sporo ciekawych spotkań już od pierwszego dnia. Na korcie pojawiły się m.in. siedmiokrotna mistrzyni turniejów Wielkiego Szlema, półfinalistka zeszłorocznego Australian Open oraz była trzecia rakieta świata.

Po licznych perypetiach zdrowotnych i tragedii rodzinnej (śmierć matki w wypadku samochodowym) na światowe korty w pełni powróciła Nadia Pietrowa. Rosjanka przebrnęła przez kwalifikacje, a w I rundzie spotkała się z groźną Chinką Shuai Peng. Trenująca pod okiem Tomasza Iwańskiego moskwianka nie zaczęła najlepiej spotkania, dosyć szybko na tablicy wyników widniał rezultat 3:1 dla jej rywalki. Od tego momentu Pietrowa poprawiła swoją regularność i doprowadziła do wyniku 6:5. Wtedy też u wracającej po kontuzji tenisistki pojawiły się spore problemy z serwisem. W tie breaku Chinka wypracowała sobie dużą przewagę (najpierw 5-1, następnie 6-2), na którą nawet nie wystarczył chwilowy zryw starszej z zawodniczek, skutkiem czego po 55 minutach zakończył się I set.

W drugiej partii to Pietrowa przejęła inicjatywę i od pierwszej piłki atakowała krótsze zagrania reprezentantki Państwa Środka. Prowadziła 3:0, a potem 5:3, ale nie potrafiła wykorzystać przewagi przełamania. Peng cierpliwie czekała na błędy, zwłaszcza podwójne (Rosjanka popełniła ich aż dziewięć), i dzięki temu wygrała też drugą partię 7:5. Chinka zaprezentowała się z całkiem dobrej strony, przyzwoicie serwowała (sześć asów, bez podwójnych). Rosjance brakuje ogrania na najwyższym poziomie, ale niektóre fragmenty tego meczu wskazują, że podopieczna trenera Iwańskiego może w marcowych turniejach na amerykańskich kortach twardych walczyć z najlepszymi. Kolejnym turniejem Pietrowej będzie występ w Dubaju, gdzie otrzymała dziką kartę.

Prawdziwy hit szykuje się w 1/16 finału pomiędzy rozstawioną z "trójką" Petrą Kvitovą a Venus Williams. Amerykanka w ciągu 63 minut rozprawiła się z porównywaną do Justine Henin Chorwatką Petrą Martić. Siedmiokrotna mistrzyni turniejów wielkoszlemowych poruszała się po korcie bardzo pewnie, serwowała na dobrym poziomie. Będąca bez formy Martić nie miała żadnego pomysłu na zagrożenie Williams, w czym nie pomogły nawet kilkukrotne wizyty trenera. Jest to pierwsze zwycięstwo starszej z sióstr Williams od turnieju w Auckland, gdzie przegrała w finale z Aną Ivanović.

Fatalny sezon w rozgrywkach singlowych kontynuuje Roberta Vinci. Włoszka wystąpiła już w czterech turniejach w bieżącym roku i nie wygrała ani jednego pojedynku. Szans na poprawienie tegorocznego bilansu nie dała świetnej deblistce Cwetana Pironkowa. Bułgarka wygrała swoje 13. tegoroczne spotkanie (to więcej niż w całym zeszłym sezonie) w dwóch setach. W ciągu 73 minut półfinalistka Wimbledonu 2011 wygrała bezpośrednio 32 punkty, a popełniła 16 niewymuszonych błędów. Z kolei Vinci zanotowała 22 winnery i 20 błędów własnych. W kolejnej rundzie Pironkowa zmierzy się z Anniką Beck. Zdolna tenisistka pokonała z kolei swoją rodaczkę Monę Barthel 7:6(5), 6:2. Po raz kolejny triumfatorka paryskiej imprezy sprzed roku po pierwszym secie, w którym powalczyła z całych sił, w drugim oddała inicjatywę. Jest to zły prognostyk na dalszą część sezonu dla tej tenisistki.

Petra Cetkovska notuje pierwszy znaczący rezultat od osiągnięcia III rundy w Wimbledonie 2013, gdzie przegrała ze Sloane Stephens. W Ad-Dausze dostała szansę na rewanż, którą znakomicie wykorzystała. Młoda Amerykanka sprawiała wrażenie zrezygnowanej i nieobecnej na korcie. Popełniała mnóstwo niewymuszonych błędów. Cetkovská ambitnie nie zważała na dyspozycję przeciwniczki i robiła swoje. Mieszała grę, starała się regularnie trafiać w kort. Skutkiem tego po godzinie i 20 minutach awansowała do II rundy. Czeszka zagrała 17 piłek kończących (przy 20 Stephens) oraz 18 błędów niewymuszonych (o 17 mniej niż jej rywalka). Po raz kolejny w rozgrywkach kobiecego tenisa, mecz mający być najciekawszą rywalizacją dnia okazał się festiwalem błędów.

Sara Errani zmierzy się w II rundzie z Hsieh Su-Wei, przez co nie dojdzie do włoskiego meczu. Tajwanka w dwóch setach ograła ćwierćfinalistkę tegorocznego Australian Open, Flavię Pennettę 7:5, 6:3. Tenisistka z Italii miała w poniedziałek ogromne problemy z poruszaniem się, trafianiem w kort swoich agresywnych zagrań zza linii końcowej. Taktyka, jaką przyjęła Tajwanka, korzystania z błędów rywalki, opłaciła się i dzięki temu będzie mogła grać o najlepszy rezultat w tym roku.

Qatar Total Open, Ad-Dauha (Katar) WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,446 mln dolarów poniedziałek, 10 lutego

I runda gry pojedynczej:

Cwetana Pironkowa (Bułgaria, Q) - Roberta Vinci (Włochy, 11) 6:3, 6:3 Petra Cetkovská (Czechy, Q) - Sloane Stephens (USA, 14) 7:5, 6:1 Venus Williams (USA) - Petra Martić (Chorwacja, Q) 6:2, 6:2 Shuai Peng (Chiny) - Nadia Pietrowa (Rosja, Q) 7:6(5), 7:5 Annika Beck (Niemcy) - Mona Barthel (Niemcy) 7:6(5), 6:2 Su-Wei Hsieh (Tajwan, Q) - Flavia Pennetta (Włochy) 7:5, 6:3

wolne losy: Na Li (Chiny, 1); Agnieszka Radwańska (Polska, 2); Petra Kvitová (Czechy, 3); Sara Errani (Włochy, 4); Jelena Janković (Serbia, 5); Andżelika Kerber (Niemcy, 6); Simona Halep (Rumunia, 7); Karolina Woźniacka (Dania, 8) Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Łukasz Magda
10.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Venus jest starsza a nie młodsza  
avatar
RvR
10.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Iwański znowu trenerem? No proszę :)