Cykl ITF: Zwycięski powrót Urszuli Radwańskiej na zawodowe korty

Urszula Radwańska odniosła pierwsze zwycięstwo na zawodowych kortach w 2014 roku. We wtorek polska tenisistka pokonała Sachię Vickery w I rundzie turnieju rangi ITF w amerykańskim Midland.

Ostatni mecz na zawodowych kortach Urszula Radwańska rozegrała 1 października 2013 roku podczas turnieju WTA Premier Mandatory w Pekinie, gdzie w II rundzie uległa Rosjance Marii Kirilenko. W kolejnych zawodach Polka już nie startowała, bowiem zdecydowała się poddać artroskopii prawego barku, kończąc tym samym sezon.

23-letnia krakowianka postanowiła wrócić na zawodowe korty podczas imprezy rangi ITF o puli nagród 100 tys. dolarów rozgrywanej w amerykańskim Midland. Polka, aktualnie 45. rakieta globu, została rozstawiona w niej z numerem pierwszym, a we wtorek pokonała 6:4, 7:5 18-letnią reprezentantkę gospodarzy, Sachię Vickery.

Początek pojedynku był bardzo wyrównany i dopiero w szóstym gemie o pierwsze przełamanie postarała się Amerykanka. Utrata serwisu zmobilizowała Ulę do lepszej gry, w wyniku czego Polka zapisała na swoje konto cztery gemy z rzędu i całego pierwszego seta.

Nasza reprezentantka poszła za ciosem w drugiej odsłonie, starając się wykorzystać proste błędy ze strony Vickery. Amerykanka nie wytrzymywała dłuższych wymian, starała się szybciej kończyć punkty i w efekcie sporo myliła się. Radwańska szybko zdobyła dwa przełamania i wyszła na 3:0.

W połowie II seta w grze Polki wkradło się trochę nerwowości i niedokładności. Krakowianka wciąż potrafiła zaskoczyć pięknym skrótem na linię serwisową, ale coraz częściej wyrzucała także piłki w aut. Vickery wyrównała na po 4, lecz znów w jej poczynaniach zaczęły się mnożyć błędy wynikające z niedokładności, które spowodowały utratę serwisu.

Przy stanie 5:4 Radwańska podawała na mecz, ale pozwoliła, by emocje wzięły nad nią górę i zmarnowała cztery okazje na zwieńczenie spotkania. Amerykanka ponownie przełamała jej serwis, lecz po chwili sama przegrała własne podanie do zera. W 12. gemie Ula szybko wyszła na 40-0 i wówczas jej przeciwniczka fatalnie wyrzuciła forhend w aut, co oznaczało koniec pojedynku.

W sumie panie rozegrały między sobą 154 punkty, z których 84 padło łupem naszej reprezentantki, która do obecnego sezonu przygotowywała się pod opieką nowego trenera, Czecha Martina Fassatiego. Radwańska miała ponadto jednego asa, dwa podwójne błędy oraz wykorzystała sześć z 15 break pointów. Vickery zanotowała po dwa asy i podwójne błędy, a z 10 okazji na przełamanie zamieniła łącznie cztery.

Kolejną rywalką Urszuli Radwańskiej będzie w czwartek utalentowana Czeszka Katerina Siniakova, która we wtorek pokonała 6:4, 6:4 Amerykankę Madison Brengle. 17-letnia reprezentantka naszych południowych sąsiadów zajmuje obecnie w klasyfikacji WTA najwyższą w karierze 156. pozycję.

Siniaková to była wiceliderka rankingu juniorek, a w tej kategorii wiekowej doszła do finału singla Australian Open 2013. W zeszłym roku, wspólnie ze swoją rodaczką Barborą Krejcikovą, triumfowała w grze podwójnej juniorskiej edycji Rolanda Garrosa, Wimbledonu oraz US Open. Na zawodowych kortach wygrała jak dotychczas cztery turnieje rangi ITF, ostatni w listopadzie 2013 roku w podopolskiej Zawadzie.

W hiszpańskim Tinajo ze zmiennym szczęściem startowała we wtorek Natalia Siedliska. Polka przegrała w I rundzie singla 5:7, 4:6 z Holenderką Gabrielą van de Graaf, ale w deblu, wspólnie z Laurą Deigman, zameldowała się w ćwierćfinale. O półfinał gry podwójnej 18-latka i jej brytyjska partnerka miały walczyć w środę z rozstawionymi z numerem trzecim Japonkami, Yoshimi Kawasaki i Yumi Nakano, ale oddały spotkanie walkowerem.

wtorek, 11 lutego

wyniki i program turniejów cyklu ITF:

KOBIETY

Midland (USA), 100 tys. dolarów, kort twardy w hali

II runda gry pojedynczej:

Urszula Radwańska (Polska, 1) - Kateřina Siniaková (Czechy) *czwartek

I runda gry pojedynczej:

Urszula Radwańska (Polska, 1) - Sachia Vickery (USA) 6:4, 7:5

Tinajo (Hiszpania), 10 tys. dolarów, kort twardy

I runda gry pojedynczej:

Gabriela van de Graaf (Holandia) - Natalia Siedliska (Polska, 7) 7:5, 6:4

ćwierćfinał gry podwójnej:

Yoshimi Kawasaki (Japonia, 3) / Yumi Nakano (Japonia, 3) - Natalia Siedliska (Polska) / Laura Deigman (Wielka Brytania) walkower

I runda gry podwójnej:

Natalia Siedliska (Polska) / Laura Deigman (Wielka Brytania) - Leila Hodzic (USA) / Julie Tringa (Francja) 7:6(3), 6:1

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (18)
avatar
ŚMieszek
11.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na Uli presji nie ma, ale na jej rywalkach też nie
Ta która ją pokona tam, odniesie jedno z największych zwycięstw w karierze bo nie co dzień jest okazja na pokonanie kogoś z top50 
avatar
klossh92
11.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co do skrótów, to Ula dziś (podobnie jak ostatnio siostra) więcej ich przegrała niż wygrała. W sumie idealna rywalka na obecną chwilę.
Polka w tym tygodniu traci 125 pkt. za Doha '13. Dobrze by
Czytaj całość
avatar
ŚMieszek
11.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I żeby było jasne
To że krytycznie wypowiadam się o Uli, nie znaczy że jej źle życzę
Ja nikomu nie życzę źle. Nawet Putintsevej.
Nie mniej jednak ewentualna wygrana tego turnieju byłaby przeci
Czytaj całość
avatar
ŚMieszek
11.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"zaskoczyć pięknym skrótem na linię serwisową"
no skrót na caro serwisowe to faktycznie piękne zaskoczenie :) 
avatar
crzyjk
11.02.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Toż to nie mieści się w głowie!.. Ula wygrała z "kelnerką"?
Jak mogła coś takiego zrobić, przecież to przeciw jej miłosiernej naturze?.. ;P