W 2010 roku Michał Przysiężny i Michaił Jużny spotkali się ze sobą podczas wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. Wówczas, w meczu I rundy, Rosjanin oddał Polakowi zaledwie pięć gemów, zwyciężając pewnie 6:1, 6:0, 6:4. We wtorek klasyfikowany obecnie na 75. miejscu w rankingu ATP głogowianin i notowany od niego o 60 pozycji wyżej moskwianin znów zmierzyli się w zawodach głównego cyklu, i znów górą był Jużny.
Pierwsze cztery gemy wtorkowego spotkania pewnie padły łupem podających i dopiero wówczas do ataku przystąpił 31-letni Rosjanin. Przysiężny wyszedł jeszcze przy stanie 2:2 ze stanu 15-40, lecz kilka minut później, w siódmym gemie, nie utrzymał własnego serwisu. Jużny był nie do ruszenia przy swoim podaniu, w premierowej odsłonie przegrał tylko trzy piłki. W dziewiątym gemie głogowianin popełnił przy setbolu podwójny błąd i w efekcie przegrał cztery gemy z rzędu i całą pierwszą partię.
Początek drugiej części meczu był zbliżony do pierwszych gemów premierowego seta. Najpierw obaj panowie pewnie wygrywali własne serwisy, a następnie swoją szansę miał Rosjanin. Niewykorzystany break point przy stanie 2:1 negatywnie podziałał na Jużnego, gdyż po chwili oddał on własny serwis podwójnym błędem. Przysiężny miał wielką szansę zwiększyć prowadzenie, ale jego rywal wyszedł w siódmym gemie obronną ręką ze stanu 15-40.
Zamiast prowadzenia 5:2 z dwoma przełamaniami i ogromnej szansy na zwieńczenie drugiej odsłony, zrobiło się tylko 4:3 dla popularnego Ołówka. W ósmym gemie Przysiężny spisał się fatalnie, oddając podanie do zera. Przy stanie 5:4 i serwisie Polaka, Rosjanin wypracował sobie dwie piłki meczowe, z których wykorzystał już pierwszą.
Wtorkowe spotkanie trwało zaledwie 74 minuty, a zakończyło się zwycięstwem rozstawionego z numerem szóstym Jużnego 6:3, 6:4. Rosjanin zanotował dwa asy, dwa podwójne błędy, a z siedmiu okazji na przełamanie wykorzystał cztery. W sumie ze 108 rozegranych punktów jego łupem padło 63. Polak z kolei miał trzy asy i trzy podwójne błędy. Okazji na breaka miał w sumie trzy, wszystkie w drugim secie, lecz wykorzystał tylko jedną z nich.
Przysiężny poniósł we wtorek już szóstą z rzędu porażkę. Jego obecny bilans spotkań wynosi 1-8, a jedyny przez niego wygrany mecz w sezonie 2014 miał miejsce podczas wielkoszlemowego Australian Open. Jużny, finalista turnieju w Dubaju z 2007 oraz 2010 roku, również nie notuje w ostatnich miesiącach godnych uwagi rezultatów. Jego aktualny bilans sezonu to 2-4, a szansę na jego poprawę będzie miał w środę, kiedy zmierzy się ze swoim rodakiem Tejmurazem Gabaszwilim lub Brytyjczykiem Jamesem Wardem.
Za występ w turnieju Dubai Free Tennis Championships Przysiężny otrzyma czek na sumę 13460 dolarów, ale nie powiększy swojego dorobku punktowego w rankingu ATP. Głogowianin nie spadnie jednak w światowej klasyfikacji, gdyż w zeszłym sezonie nie brał udziału pod koniec lutego w żadnych zawodach. O kolejne punkty nasz reprezentant będzie się starał w następnym tygodniu w Indian Wells.
Dubai Duty Free Tennis Championhips, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,928 mln dolarów
wtorek, 25 lutego
I runda gry pojedynczej:
Michaił Jużny (Rosja, 6) - Michał Przysiężny (Polska) 6:3, 6:4
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
bo jeszcze chwila i będzie on ATPowską Tamirką. xd