Osamotnieni brakiem swojego lidera Keia Nishikoriego Japończycy dzielnie walczą. Tatsuma Ito był o krok od prowadzenia 2-0 w setach z Radkiem Stepankiem, ale przegrał 7:6(5), 6:7(5), 1:6, 5:7 po trzech godzinach i 53 minutach walki. Taro Daniel , po przegraniu dwóch pierwszych setów z Lukasem Rosolem dwa kolejne wygrał, ale ostatecznie uległ pogromcy Rafaela Nadala w II rundzie Wimbledonu 4:6, 4:6, 6:3, 6:4, 2:6 po trzech godzinach i 12 minutach gry.
Štěpánek w meczu z Ito posłał 18 asów, ale niewiele brakowało, by przegrywał 0-2 w setach. W I partii Japończyk obronił trzy piłki setowe (przy 0-40 w 10. gemie) i był górą w tie breaku. W II secie reprezentant gospodarzy zmarnował dwa setbole przy 6:5 oraz prowadzenie 5-3 w tie breaku. Rosol pojedynek z Danielem zakończył z 17 asami na koncie i siedmioma podwójnymi błędami. Japończyk miał za to trzy asy i dziewięć podwójnych błędów. Odrodził się on ze stanu 0-2 w setach, ale rozegrał pierwszy pięciosetowy mecz w karierze i w decydującej odsłonie poległ. Rosol szybko odskoczył na 3:0. Daniel mógł odrobić stratę przełamania w piątym gemie, ale zmarnował break pointa. Seta i mecz Czech zakończył w ósmym gemie przy podaniu rywala.
- Było naprawdę bardzo ciężko. Mój przeciwnik grał bardzo swobodnie, był wspaniały w każdej części kortu - powiedziała Štěpánek, który w meczu z Ito miał 42 kończące uderzenia przy 57 niewymuszonych błędach. Japończykowi naliczono 40 piłek wygranych bezpośrednio i aż 82 błędy własne. - To było trochę przerażające, gdy miał piłkę setową w II partii, ale zagrałem niesamowitego woleja i myślę, że to był bardzo ważny punkt w meczu. Czasem masz dni, gdy nie grasz dobrze i musisz znaleźć sposób, aby przez to przebrnąć. Czech odniósł 32. zwycięstwo w Pucharze Davisa (bilans 32-16).
- To był zacięty mecz, Taro grał dobrze - powiedział Rosol, który rozegrał swój 10. pojedynek w narodowej drużynie (bilans 7-3). - Był agresywny w III i IV secie, a ja miałem problemy z odnalezieniem rytmu. Wiedziałem, że mam więcej doświadczenia. Musiałem zagrać mocniej i wykorzystać jakieś szanse na sukces w ostatnim secie. Rosol w meczu z Danielem zapisał na swoje konto 70 kończących uderzeń przy 84 niewymuszonych błędach. Japończyk za to miał 33 piłki wygrane bezpośrednio i 53 błędy własne.
Grający bez Tomasa Berdycha Czesi potrzebują już tylko jednego punktu, aby wygrać 10. mecz z rzędu w Grupie Światowej, a w sumie 11. licząc baraż z Rumunami trzy lata temu. Ostatniej porażki doznali w 2011 roku z Kazachami w I rundzie. Czesi mogą awansować do piątego półfinału w ciągu sześciu lat. Japończycy przed dwoma miesiącami wyeliminowali Kanadyjczyków, odnosząc pierwsze w historii zwycięstwo w utworzonej w 1981 roku Grupie Światowej. O drugą wygraną w tym roku będzie im bardzo ciężko, ale póki piłka w grze nie można skreślać ekipy z Kraju Kwitnącej Wiśni.
Japonia - Czechy 0:2, Ariake Coliseum, Tokio (Japonia)
ćwierćfinał Grupy Światowej, kort twardy w hali
piątek-niedziela, 4-6 kwietnia
Gra 1.: Tatsuma Ito - Radek Štěpánek 7:6(5), 6:7(5), 1:6, 5:7
Gra 2.: Taro Daniel - Lukáš Rosol 4:6, 4:6, 6:3, 6:4, 2:6
Gra 3.: Tatsuma Ito / Yasutaka Uchiyama - Radek Štěpánek / Jiří Veselý *sobota od godz. 6:00
Gra 4.: Tatsuma Ito - Lukáš Rosol *niedziela od godz. 6:00
Gra 5.: Taro Daniel - Radek Štěpánek *niedziela
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!