WTA Kuala Lumpur: Magda Linette rozbiła Kiczenok w deszczowym meczu, drugi ćwierćfinał Polki!

Magda Linette pewnie zwyciężyła Ludmiłę Kiczenok i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA w Kuala Lumpur. Pojedynek Polki z Ukrainką został na trzy godziny przerwany z powodu opadów deszczu.

Magda Linette (WTA 124) po długim maratonie z deszczem pokonała 6:1, 6:2 Ludmiłę Kiczenok (WTA 192) i awansowała do drugiego w karierze ćwierćfinału w głównym cyklu. Dla Polki to czwarty występ w imprezie rangi WTA i po raz trzeci przeszła I rundę. W ubiegłym sezonie w Strasburgu doszła do II rundy, a w Baku dopiero w półfinale nie sprostała Shahar Peer. W ubiegłym tygodniu w Katowicach w meczu otwarcia uległa Klarze Koukalovej. Kiczenok, która przebijała się przez kwalifikacje, w I rundzie wyeliminowała Ayumi Moritę, wygrywając pierwszy mecz w karierze w głównym cyklu. Było to drugie spotkanie obu zawodniczek - w styczniu w kwalifikacjach do Australian Open Linette pokonała Ukrainkę 6:3, 6:4.

W spotkaniu były dwie deszczowe przerwy. Pierwsza była niespełna pięciominutowa (w trzecim gemie I seta), ale na drugą (w trakcie gema otwierającego II partię) zawodniczki udały się już do szatni i wróciły po ponad trzygodzinnym oczekiwaniu na poprawę pogodowych warunków.

W trzecim gemie I seta Linette uzyskała dwa break pointy ostrym returnem wymuszającym błąd. Pierwszego Kiczenok obroniła wygrywającym serwisem, ale drugiego poznanianka wykorzystała fantastycznym bekhendem po linii. Po chwili Polka od 15-30 zdobyła trzy punkty, wygrywającym podaniem podwyższając na 3:1. Linette poszła za ciosem i natychmiast zaliczyła drugie przełamanie, korzystając z bekhendowego błędu rywalki. W szóstym gemie poznanianka podwójnym błędem dała Ukraince break pointa, ale zniwelowała go głębokim forhendem wymuszającym błąd. Polka utrzymała podanie świetnym bekhendem po linii, a w szóstym gemie od 40-0 dla serwującej Kiczenok zdobyła pięć punktów z rzędu. Nadzwyczajny forhend po linii przyniósł jej piłkę setową, a I partia dobiegła końca, gdy Ukrainka wpakowała forhend w siatkę.

W drugim gemie II seta Kiczenok oddała podanie, robiąc dwa podwójne błędy. Poznanianka następnie utrzymała serwis, krosem bekhendowym podwyższając na 3:0. Mogła prowadzić nawet 4:0, ale Ukrainka odparła break pointa dobrym serwisem. W piątym gemie Polka mogła oddać podanie, ale pierwszego break pointa obroniła świetnym forhendem ze środka kortu po dobiegnięciu do slajsa rywalki, a drugiego zmarnowała Kiczenok pakując forhend w siatkę. W szóstym gemie Linette nie wykorzystała dwóch okazji na przełamanie. Ukrainka przed stratą serwisu uratowała się dobrą akcją z drop szotem i wieńczącym wolejem oraz wygrywającym serwisem. Po utrzymaniu podania na 5:2, Polka uzyskała trzy meczbole po dwóch podwójnych błędach rywalki. Wykorzystała trzecią z nich, awans do ćwierćfinału cementując wspaniałym krosem forhendowym.

W trwającym 77 minut czystej gry spotkaniu Linette obroniła trzy break pointy, a sama wykorzystała pięć z 11 szans na przełamanie Kiczenok. Polka zdobyła 22 z 29 punktów przy swoim pierwszym podaniu oraz 16 z 26 przy drugim podaniu Ukrainki. Poznanianka skorzystała z pięciu podwójnych błędów rywalki, a w sumie jej łupem padło o 21 punktów więcej (64-43).

Kiczenok od początku grała nerwowo, a przerwy deszczowe dodatkowo wybiły ją z rytmu. Ukrainka popełniała mnóstwo błędów, za to Linette grała agresywnie, swobodnie i bardzo skutecznie. Mieszała uderzenia po linii i po krosie. Polka bardzo dobrze returnowała oraz popisywała się efektownymi uderzeniami, głównie z bekhendu, ale i forhendem zakończyła kilka ładnych akcji. W II partii Kiczenok zaczęła grać trochę lepiej, ale dopiero wtedy, gdy przegrywała już 0:3. Ukrainka zaczęła coraz częściej podnosić piłkę, ale cierpliwa i maksymalnie zmobilizowana Linette z takimi zagraniami radziła sobie bez większych problemów. Poznanianka kontrolowała mecz całkowicie, a deszcz tylko odroczył awans w czasie.

Rywalką Linette w pojedynku o półfinał turnieju BMW Malaysian Open będzie w piątek albo grająca z dziką kartą Ling Zhang (WTA 318), albo Shuai Zhang (WTA 45). Mecz reprezentantki Hongkongu z rozstawioną w Kuala Kumpur z numerem drugim Chinką odbędzie się w czwartek.

Jeśli Polka awansuje w Kuala Lumpur do półfinału, wówczas może zadebiutować w Top 100 rankingu, a na pewno da jej to awans na najwyższe miejsce w karierze (na początku ubiegłego miesiąca znalazła się na 115. pozycji).

BMW Malaysian Open, Kuala Lumpur (Malezja)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 16 kwietnia

II runda gry pojedynczej:

Magda Linette (Polska) - Ludmiła Kiczenok (Ukraina, Q) 6:1, 6:2

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (13)
avatar
Raf123
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ona nie trenuje w szopie ? 
avatar
nowynadziale
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
17 z 53... 
arekPL
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
JJJJEESSSTTT!!! W deblu 6:0 6:0!!!! BRAWO !!! 
arekPL
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
OOOjjjjjjjj! Zanosi się na rowerek!!! 
arekPL
16.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dzisiaj Magda idzie jak...burza ! w deblu I set wygrany 6: 0!!! Oby...