Urszula Radwańska z powodu problemów z barkiem pauzowała na przełomie sezonów. W styczniu Polka nie zagrała w Australian Open, a w lutym w Midland (ITF) doszła do ćwierćfinału. Tam odniosła jedyne w tym roku dwa zwycięstwa. Później poniosła cztery porażki w imprezach rangi WTA oraz dwie w Pucharze Federacji. Odpadła w I rundzie w Acapulco, Indian Wells, Miami i Monterrey. W miniony weekend polska drużyna pokonała Hiszpanię i wywalczyła awans do Grupy Światowej Pucharu Federacji, ale Urszula Radwańska nie dołożyła do tego sukcesu swojej cegiełki, bo przegrała z Marią-Teresą Torro-Flor i Silvią Soler-Espinosą.
W marokańskiej imprezie krakowiankę czeka starcie z kolejną Hiszpanką. W I rundzie w Marrakeszu zagra z Larą Arruabarreną i trudno przewidywać, jak się spisze w tej konfrontacji. W Pucharze Federacji stać ją było na rozegranie jednego dobrego seta, cztery pozostałe były w jej wykonaniu fatalne. Z drugiej strony wcześniej z dobrej strony pokazała się w Monterrey, gdzie urwała seta późniejszej triumfatorce Anie Ivanović. W Marrakeszu Radwańska zagra po raz pierwszy.
Polkę czeka piekielnie ciężkie zadanie, bo Arruabarrena szczególnie groźna jest na korcie ziemnym, co niczym zaskakującym nie jest, bo zazwyczaj tak jest z zawodniczkami z tego kraju. Hiszpanka przed dwoma tygodniami w Bogocie doszła do ćwierćfinału. W Marrakeszu, podobnie jak Radwańska, o punkty zawodniczka z Barcelony walczyć będzie po raz pierwszy. To już czwarty w tym roku turniej, w którym przeszła kwalifikacje (po Paryżu, Acapulco i Bogocie).
Arruabarrena z bardzo dobrej strony pokazała się na początku ubiegłego roku. Wygrała Challengera WTA w Cali, a następnie dotarła do ćwierćfinału w Bogocie oraz IV rundy dużego turnieju w Indian Wells. W momencie, gdy wydawało się, że Hiszpanka jest coraz bliżej awansu do Top 50 rankingu, dopadła ją choroba, a konkretnie mononukleoza. Z tego też powodu od kwietnia do czerwca nie grała, m.in. opuściła Rolanda Garrosa, a w planie miała również start w Marrakeszu. Po powrocie do końca roku w głównym cyklu tylko raz wygrała dwa spotkania z rzędu. Dokonała tego we wrześniu w Seulu, gdzie dopiero w walce o finał przegrała z późniejszą triumfatorką Agnieszką Radwańską.
Hiszpanka w swojej karierze wygrała 12 turniejów w cyklu ITF, wszystkie w swojej ojczyźnie i do tego 11 na korcie ziemnym. Miała ona bardzo mocne wejście do głównego cyklu. W 2011 roku w Marbelli, w swoim debiucie w turnieju rangi WTA, doszła do ćwierćfinału. Dwa lata temu po raz pierwszy zagrała w wielkoszlemowym turnieju (przeszła I rundę w US Open). W lutym 2012 roku w Bogocie sięgnęła po swój pierwszy tytuł (był to jej zaledwie trzeci start w głównym cyklu), a we wrześniu zadebiutowała w Top 100 rankingu.
Arruabarrena urodziła się w San Sebastian. Później mieszkała w Tuluzie, a w wieku 15 lat przeniosła się do Barcelony, by rozpocząć treningi w Hiszpańskiej Federacji Tenisowej i tam też cały czas mieszka i doskonali swój tenisowy warsztat. W tenisa zaczęła grać, gdy miała osiem lat. - Wzięłam kilka lekcji z koleżanką dla zabawy, aby sprawdzić czy mi się spodoba i tak to się zaczęło - mówiła dwa lata temu w wywiadzie dla cyklu "Getting to know". Wychowała się na kortach ziemnych i, jak sama uważa, jest to nawierzchnia, która najlepiej pasuje do jej stylu gry. - Gram dużo topspinem, ponieważ wszystkie zawodniczki uderzają raczej płasko. Staram się być agresywna i pokryć większą część kortu - stwierdziła. Jej idolką była Justine Henin.
Radwańska i Arruabarrena zmierzą się ze sobą po raz pierwszy. Dwa razy z Hiszpanką grała starsza z krakowskich sióstr Agnieszka i oddała jej łącznie sześć gemów. Urszula przede wszystkim musi odzyskać pewność uderzeń. Po powrocie daje się zdominować na korcie każdej rywalce, choć udało się jej pokazać trochę dobrego tenisa z Aną Ivanović. To był jednak tylko jednorazowy wybryk w jej wykonaniu. Z Torró i Soler w miniony weekend zagrała bardzo pasywnie i do tego sprawiała wrażenie, jakby zupełnie nie odpowiadała jej mączka w Barcelonie.
W Marrakeszu będziemy mieli ciąg dalszy rywalizacji Polki z Hiszpankami. Pozycja w rankingu zdecydowanie nie odzwierciedla aktualnych możliwości Arruabarreny. Jest to zawodniczka, która potrafi atakować i jeśli uzyska kontrolę nad swoimi topspinowymi uderzeniami będzie bardzo groźna. Zadanie Radwańskiej będzie polegało na tym, by nie pozwolić tenisistce z Barcelony wejść w uderzenie. Musi przejawiać jakąś inicjatywę na korcie i taktycznie poukładać swój tenis, bo pokładanie nadziei na sukces we wdawaniu się w wymiany z głębi kortu w starciu z jakąkolwiek Hiszpanką nigdy niczym dobrym się nie kończy, szczególnie gdy jest się na bakier z regularnością. Radwańska zatem musi szukać nowych rozwiązań i walczyć o każdy kolejny punkt, bez marudzenia i rozkładania rąk w geście rezygnacji.
GP de SAR La Princesse Lalla Meryem, Marrakesz (Maroko)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
wtorek, 22 kwietnia
I runda:
kort 2, trzeci mecz od godz. 12:00 czasu polskiego
Urszula Radwańska (Polska) | bilans: 0-0 | Lara Arruabarrena (Hiszpania, Q) |
---|---|---|
74 | ranking | 155 |
23 | wiek | 22 |
177/57 | wzrost (cm)/waga (kg) | 166/58 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Kraków | miejsce zamieszkania | Barcelona |
Martin Fassati | trener | Albert Torras |
sezon 2014 | ||
2-7 (0-6) | bilans roku (główny cykl) | 17-8 (3-4) |
I runda w Indian Wells i Miami | najlepszy wynik | ćwierćfinał w Bogocie |
0-0 | tie breaki | 1-0 |
2 | asy | 8 |
27 397 | zarobki ($) | 53 842 |
kariera | ||
2005 | początek | 2008 |
29 (2012) | najwyżej w rankingu | 70 (2013) |
231-171 | bilans zawodowy | 210-125 |
0/1 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 1/0 |
1 456 371 | zarobki ($) | 554 220 |
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!