To już trzeci w tym roku turniej, z którego Petra Kvitova (WTA 6) została wyeliminowana po pierwszym meczu. W Australian Open Czeszka przegrała z Luksiką Kumkhum, a w Dubaju nie sprostała Carli Suarez. W Stuttgarcie uległa 2:6, 6:7(3) Alisie Klejbanowej (WTA 102), nie wykorzystując prowadzenia 5:3 w II secie. Dla mistrzyni Wimbledonu 2011 był to trzeci start w rozgrywanym w Porsche Arenie turnieju - dwa lata temu doszła do półfinału, a w ubiegłym sezonie do ćwierćfinału.
Dla Klejbanowej to 10. w karierze zwycięstwo nad tenisistką w Top 10 i pierwsze od momentu, gdy wróciła po pokonaniu choroby nowotworowej (ziarnica złośliwa). W 2009 roku pokonała Anę Ivanović (Australian Open), Venus Williams (Madryt), Jelenę Janković (Toronto, Moskwa) i Wierę Zwonariową (Tokio), a w 2010 roku była lepsza od Jeleny Dementiewej (Kuala Lumpur) i Janković (San Diego). Trzy lata temu wygrała z Francescą Schiavone (Sydney) i Zwonariową (Dubaj).
Sara Errani (WTA 11) wykorzystała siedem z 16 break pointów i pokonała 6:3, 6:3 Kaię Kanepi (WTA 23). Włoszka osiągnęła piąty ćwierćfinał w sezonie (Sydney, Paryż - półfinał, Ad-Dauha, Charleston). O drugi tegoroczny półfinał zagra w piątek, a rywalkę pozna dzień wcześniej. Będzie nią Andżelika Kerber lub Carla Suárez.
Poza tym w środę rozgrywano mecze I rundy. Ana Ivanović (WTA 12) rozbiła 6:1, 6:3 Sabinę Lisicką (WTA 14). Serbka w miniony weekend grała w Pucharze Federacji, ale nie uratowała swojej drużyny przed porażką z Rumunkami i spadkiem z Grupy Światowej II. W trwającym równo godzinę spotkaniu z Niemką, była liderka rankingu wykorzystała sześć z 10 break pointów. Lisicka popełniła cztery podwójne błędy serwisowe, a przy swoim drugim podaniu zdobyła tylko pięć z 19 punktów.
- Oczywiście jestem bardzo zadowolona z mojego dzisiejszego występu - przyznała Ivanović. - To był dla mnie ciężki mecz, zaczęłam bardzo dobrze, dobrze serwowałam. Byłam konsekwentna przez cały mecz. Pilnowałam taktyki, którą mieliśmy i jestem bardzo zadowolona z tego spotkania. W mojej drużynie wyznaczamy sobie pewną ścieżkę, do której jesteśmy przygotowani. Każdy mecz i każdy nowy turniej są dla nas nowymi wyzwaniami. Naprawdę chcę stać się bardziej konsekwentna i robiłam to już lepiej w tym sezonie. Na koniec roku moim celem miałoby być wejście do Top 10. Ale środkiem do tego jest bycie konsekwentnym, wtedy ranking sam o siebie zadba.
Po osiągnięciu w ubiegłym sezonie finału Wimbledonu, urodzona w Troisdorfie Lisicka kompletnie zgubiła formę. Porsche Tennis Grand Prix, gdzie w dwóch poprzednich sezonach dotarła do ćwierćfinału, to był jej 14. turniej po wspaniałym dla niej starcie w All England Club i tylko raz osiągnęła ćwierćfinał (półfinał w Luksemburgu). Bilans jej tegorocznych spotkań to teraz 5-5. Ivanović w tym roku zdobyła już dwa tytuły (Auckland, Monterrey) oraz doszła do ćwierćfinału Australian Open i jest coraz bliżej powrotu do Top 10 rankingu.
Kolejną rywalką Ivanović będzie inna reprezentantka gospodarzy Julia Görges (WTA 94). Mistrzyni imprezy z 2011 roku pokonała 6:1, 7:5 Soranę Cirsteę (WTA 27), która w miniony weekend była lepsza od Ivanović w Pucharze Federacji. Grająca dzięki dzikiej karcie Niemka w II secie wróciła z 1:3, a w ciągu 88 minut zaserwowała pięć asów oraz zdobyła 27 z 34 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Cîrstea obroniła 10 z 14 break pointów, ale sama tylko raz przełamała Görges, a do tego zrobiła siedem podwójnych błędów.
Andrea Petković (WTA 28) w miniony weekend grała w Brisbane w Pucharze Federacji. Pokonała Samanthę Stosur, a niemiecka drużyna wywalczyła awans do wielkiego finału rozgrywek. Jednak tę wyprawę do Australii musiała odpokutować w Stuttgarcie, gdzie przegrała 5:7, 6:3, 1:6 z Flavią Pennettą (WTA 13). W III secie Niemce zdecydowanie zabrakło sił. W trwającym dwie godziny i 10 minut spotkaniu Włoszka posłała 10 asów oraz zgarnęła 34 z 44 punktów przy swoim pierwszym serwisie. Obie tenisistki w ostatnich tygodniach zdobyły swoje największe tytuły - Pennetta w Indian Wells, a Petković w Charleston.
Porsche Tennis Grand Prix, Stuttgart (Niemcy)
WTA Premier, kort ziemny w hali, pula nagród 710 tys. dolarów
środa, 23 kwietnia
II runda gry pojedynczej:
Alisa Klejbanowa (Rosja) - Petra Kvitová (Czechy, 3) 6:2, 7:6(3)
Sara Errani (Włochy, 8) - Kaia Kanepi (Estonia) 6:3, 6:3
I runda gry pojedynczej:
Ana Ivanović (Serbia, 9) - Sabina Lisicka (Niemcy) 6:1, 6:3
Flavia Pennetta (Włochy) - Andrea Petković (Niemcy, WC) 7:5, 3:6, 6:1
Julia Görges (Niemcy) - Sorana Cîrstea (Rumunia) 6:1, 7:5
Wolne losy: Agnieszka Radwańska (Polska, 1); Simona Halep (Rumunia, 2); Petra Kvitová (Czechy, 3); Andżelika Kerber (Niemcy, 4)
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Oddychała rękawami
Tu nie chodzi o to, że ona jest bez formy, bo ona jej nie ma od 2 lat. Ona jest bez formy fizycznej, bez kondycji.