Dwa lata temu w Rzymie Maria Szarapowa stoczyła z Christiną McHale dwusetową bitwę. Wygrała wtedy 7:5, 7:5 po dwóch godzinach i 12 minutach walki. Tym razem pokonała Amerykankę 6:1, 4:6, 6:4, wracając z 1:4 w III secie. Było to czwarte spotkanie obu zawodniczek i McHale po raz pierwszy udało się wygrać seta. W ubiegłym sezonie w Madrycie wyszarpała Szarapowej trzy gemy. Była liderka rankingu to finalistka madryckiej imprezy z ubiegłego sezonu. McHale dwa lata temu urwała tutaj seta Samancie Stosur.
W I partii Rosjanka od 1:1 zdobyła pięć gemów z rzędu. W 10. gemie II seta miała ona 40-15, ale cztery kolejne punkty padły łupem McHale (WTA 57). Amerykanka popisała się miażdżącym bekhendem po linii, a set dobiegł końca, gdy kros bekhendowy Szarapowej (WTA 9) wylądował poza kortem. W decydującej partii McHale prowadziła 4:1, ale w siódmym gemie oddała podanie, robiąc dwa podwójne błędy. Była liderka rankingu zdobyła pięć ostatnich gemów, mecz kończąc asem. W trwającym dwie godziny i 18 minut spotkaniu Rosjanka wykorzystała cztery z pięciu break pointów oraz zdobyła 32 z 46 punktów przy swoim pierwszym podaniu.
[ad=rectangle]
Na Li (WTA 2) pokonała 6:2, 6:3 Jie Zheng (WTA 59). Mistrzyni Rolanda Garrosa 2011 i tegorocznego Australian Open obroniła pięć z sześciu break pointów oraz zdobyła 18 z 25 punktów przy swoim drugim podaniu. Wiceliderka rankingu po raz czwarty z rzędu pokonała Zheng. Była to ósma konfrontacja obu tenisistek (jedna w cyklu ITF, jedna w eliminacjach, pozostałe w głównym cyklu) i ich bilans to teraz 4-4.
Kolejną rywalką Li będzie Sloane Stephens (WTA 17), która wygrała 6:4, 2:6, 6:3 z Petrą Cetkovską (WTA 82) po dwóch godzinach i sześciu minutach walki. Amerykanka cztery razy oddała podanie, ale sama wykorzystała pięć z 12 break pointów i awansowała do III rundy, choć łącznie zdobyła o sześć punktów mniej (94-100). Było to drugie spotkanie obu zawodniczek w sezonie, w Ad-Dausze w dwóch setach lepsza była Czeszka. Pozostałe ich mecze miały miejsce w 2012 i 2013 roku w Wimbledonie i w obu w trzech setach górą była Stephens.
Półfinalistka imprezy z 2010 roku Lucie Safarova (WTA 26) rozbiła 6:1, 6:2 Magdalenę Rybarikovą (WTA 39). Było to drugie spotkanie obu zawodniczek na przestrzeni tygodnia i w obu Słowaczka zdobyła łącznie dziewięć gemów. W Oeiras Czeszka wygrała 4:6, 6:0, 6:0. We wtorek Šafářová w ciągu 54 minut gry zaserwowała siedem asów, zdobyła 32 z 41 punktów w swoich gemach serwisowych oraz wykorzystała cztery z ośmiu break pointów, a sama nie broniła ani jednego.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA Premier Mandatory, kort ziemny, pula nagród 4,24 mln dolarów
wtorek, 6 maja
II runda gry pojedynczej:
Na Li (Chiny, 2) - Jie Zheng (Chiny) 6:2, 6:3
Maria Szarapowa (Rosja, 8) - Christina McHale (USA) 6:1, 4:6, 6:4
Sloane Stephens (USA, 16) - Petra Cetkovská (Czechy, Q) 6:4, 2:6, 6:3
Lucie Šafářová (Czechy) - Magdaléna Rybáriková (Słowacja) 6:1, 6:2
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Tymczasem od stanu 4:1 w 3 secie, Krysia była jak małe bezbronne dziecko, Czytaj całość