W środę Agnieszka Radwańska obroniła trzy piłki meczowe i pokonała Swietłanę Kuzniecową, poprawiając bilans ich meczów na 4-10. Po sześciu latach Polka znów wygrała z Rosjanką. - Jesteś w meczu dopóki nie nastąpi uścisk dłoni - mówiła krakowianka. - Oczywiście przegrywać 3-6 w tie breaku to nigdy nie jest dobra sytuacja. Jednak w tenisie wszystko może się zdarzyć. Zawsze możesz odwrócić losy meczu. Walka do samego końca to najważniejsza rzecz. Starałam się to dzisiaj robić i dało to efekt. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam wygrać ten naprawdę wspaniały mecz. Wiedziałam, że będzie ciężko. [Kuzniecowa] gra naprawdę wspaniały tenis na kortach ziemnych. To dla mnie wielkie zwycięstwo. Mam nadzieję, że jutro znowu będę mogła zagrać tak dobrze. Dla Radwańskiej to 26. wygrany mecz w sezonie w głównym cyklu (bilans 26-8), ma ich na swoim koncie mniej tylko niż Carla Suarez (28).
[ad=rectangle]
Vinci turniej rozpoczęła od odprawienia Danieli Hantuchovej, a w II rundzie wyeliminowała Karolinę Woźniacką (to jej pierwsze w sezonie zwycięstwo nad zawodniczką z Top 20) i bilans jej tegorocznych meczów to teraz 7-12. Pięć meczów wygrała na kortach ziemnych: jeden w Stuttgarcie, dwa w Oeiras i teraz dwa w Madrycie. Włoszka w swojej karierze wywalczyła dziewięć tytułów, z czego sześć na ceglanej mączce (Bogota 2007, Barcelona 2009, Budapeszt i Barcelona 2011, Katowice i Palermo 2013).
Vinci może się pochwalić dwoma wielkoszlemowymi ćwierćfinałami, osiągniętymi akurat nie w Paryżu, ale w Nowym Jorku (2012, 2013). Przede wszystkim jednak jest znakomitą deblistką. W swojej kolekcji ma 21. tytułów, z czego cztery wielkoszlemowe, wszystkie zdobyte wspólnie z Sarą Errani. W grze pojedynczej wszystkie dziewięć tytułów wywalczyła w turniejach rangi International. W 2011 roku zadebiutowała w Top 20 rankingu, a w czerwcu ubiegłego roku wspięła się na najwyższą w karierze 11. pozycję. Jej tegoroczne dokonania póki co są mizerne. Z pierwszych sześciu turniejów odpadła w I rundzie, a dwa spotkania z rzędu, poza Madrytem, wygrała jeszcze tylko w Oeiras w ubiegłym tygodniu, gdzie w ćwierćfinale uległa Jelenie Wiesninie.
Włoszka w tenisa zaczęła grać, gdy miała sześć lat. Na korty zabrał ją tata i długo była to dla niej tylko zabawa. - Od tego momentu aż do czasu, gdy miałam 13 lat grała głównie dla zabawy, choć wzięłam udział w kilku turniejach. Po tym jak wygrałam mistrzostwa Włoch do lat 12 zdałam sobie sprawę, że jestem wystarczająco dobra, aby zostać tenisistką - mówiła w 2005 roku w wywiadzie dla cyklu "Getting to know". - W wieku 13 lat przeniosłam się do Rzymu, aby trenować w Włoskiej Federacji. Miałam okazję trenować z kilkoma zawodniczkami, jak Antonella Serra Zanetti. W tym momencie zaczęłam podróżować po świecie i grać w turniejach. Gdy miałam 16 lat, zdałam sobie sprawę, że mogę zrobić karierę. Mój krajowy program był bardzo dobry i nastąpiło dobre przejście do zawodowego tenisa.
Radwańska w swoim dorobku ma 13 tytułów, z których tylko dwa zdobyła na korcie ziemnym (Stambuł 2008, Bruksela 2012). Tegoroczne zmagania na mączce rozpoczęła od poprowadzenia polskiej drużyny do zwycięstwa nad Hiszpanią w barażu o Grupę Światową Pucharu Federacji. Później w Stuttgarcie dotarła do ćwierćfinału, przegrywając z późniejszą mistrzynią Marią Szarapową. Teraz jest w III rundzie w Madrycie, choć losowanie dla niej wymarzone nie było. W I rundzie przyszło jej grać z tenisistką z drugiej 10, Eugenie Bouchard, a następnie przyszedł czas na bój z niewygodną dla niej Swietłaną Kuzniecową. Krakowianka najlepszy start w stolicy Hiszpanii zaliczyła dwa lata temu, gdy dopiero w walce o finał uległa Wiktorii Azarence.
Obie tenisistki uwielbiają grać w Pucharze Federacji. Vinci w tych rozgrywkach legitymuje się niewiarygodnym bilansem gier deblowych 18-0 (łącznie z singlem to 23-5). Jest ich triumfatorką z 2006, 2009 i 2013 roku. W tym sezonie wystąpiła tylko w półfinałowym meczu, w którym Włoszki nie dały rady na wyjeździe Czeszkom. Sama Roberta zagrała w jednym pojedynku, w którym uległa Petrze Kvitovej. Radwańska za to zdobyła sześć punktów w meczach ze Szwecją i Hiszpanią (cztery w singlu i dwa w deblu). Krakowianka w narodowej drużynie wygrała 41 z 48 rozegranych pojedynków i walnie się przyczyniła do tego, że Polska w przyszłym sezonie zagra w Grupie Światowej po raz pierwszy odkąd liczy ona osiem drużyn.
Vinci znana jest przede wszystkim ze znakomitego bekhendowego slajsa i ogromnej waleczności. Jak przystało na rasową deblistką doskonale posługuje się wolejem i grę na małe pola ma opanowaną do perfekcji. Pod tym względem jest bardzo podobna do Radwańskiej, która również ma znakomite czucie gry przy siatce. Obie świetnie operują drop szotem i lobem, imponują precyzją i znakomicie czytają grę. Mieszają rytm i rotację, przeplatają piłki płaskie i topspinowe, znakomicie wykorzystują geometrię kortu. Dzięki tym dwóm bajecznie wyszkolonym technicznie zawodniczkom, miłośnicy tenisowego artyzmu mogą być przygotowani na wytrawną ucztę, w której będzie się działo mnóstwo ciekawych rzeczy na całej długości i szerokości kortu. Niestety to spotkanie będą mogli obejrzeć jedynie kibice, którzy zdecydują się przyjść na kort 5 (nie ma na nim kamer). Radwańska jest tenisistką bardziej regularną i jeśli nagle nie wpadnie w jakiś dołek to powinna odnieść dość przekonujące zwycięstwo nad Vinci.
Polka wygrała sześć z siedmiu dotychczasowych meczów z Włoszką, w tym wszystkie cztery, jakie rozegrały na korcie ziemnym. Pod koniec kwietnia zmierzyły się w halowym turnieju w Stuttgarcie i krakowianka straciła pięć gemów. - Grałyśmy ze sobą dwa tygodnie temu, również na korcie ziemnym, ale tam było dużo szybciej niż tutaj, więc jest trochę inaczej - powiedziała Radwańska. - Aby wygrać mecz muszę być agresywna. Z jej strony wszystko wraca, więc nie będzie łatwo - nie będzie dużo błędów. Muszę przejąć kontrolę i korzystać z moich uderzeń. Jeśli Polka wygra osiągnie siódmy ćwierćfinał w sezonie, do tej pory tylko z dwóch turniejów odpadła wcześniej (w Sydney i Dubaju nie wygrała ani jednego meczu). Mecz zaplanowano jako drugi w kolejności na korcie 5, po deblu z udziałem braci Bryanów, który rozpocznie się o godz. 13:00. Radwańska i Vinci nie wyjdą jednak na kort wcześniej niż o godz. 15:00.
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA Premier Mandatory, kort ziemny, pula nagród 4,24 mln dolarów
czwartek, 8 maja
III runda:
kort 5, nie przed godz. 15:00 czasu polskiego
Agnieszka Radwańska (Polska, 3) | bilans: 6-1 | Roberta Vinci (Włochy) |
---|---|---|
3 | ranking | 20 |
25 | wiek | 31 |
173/56 | wzrost (cm)/waga (kg) | 163/60 |
praworęczna, oburęczny bekhend | gra | praworęczna, oburęczny bekhend |
Kraków | miejsce zamieszkania | Tarent |
Tomasz Wiktorowski | trener | Francesco Cina |
sezon 2014 | ||
26-8 (26-8) | bilans roku (główny cykl) | 7-12 (7-12) |
finał w Indian Wells | najlepszy wynik | ćwierćfinał w Oeiras |
3-1 | tie breaki | 1-1 |
78 | asy | 52 |
1 245 133 | zarobki ($) | 414 630 |
kariera | ||
2005 | początek | 1999 |
2 (2012) | najwyżej w rankingu | 11 (2013) |
430-180 | bilans zawodowy | 473-318 |
13/6 | tytuły/finałowe porażki (główny cykl) | 9/1 |
15 415 142 | zarobki ($) | 6 655 650 |
Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Robertą Vinci (główny cykl):
Rok | Turniej | Etap | Zwyciężczyni | Wynik |
---|---|---|---|---|
2008 | Rzym | II runda | Radwańska | 3:6, 6:2, 6:2 |
2009 | New Haven | I runda | Radwańska | 2:6, 6:2, 7:6(5) |
2010 | Rzym | II runda | Radwańska | 6:1, 6:0 |
2012 | Madryt | III runda | Radwańska | 7:6(1), 6:4 |
2012 | US Open | IV runda | Vinci | 6:1, 6:4 |
2013 | Sydney | ćwierćfinał | Radwańska | 6:4, 7:5 |
2014 | Stuttgart | II runda | Radwańska | 6:3, 6:2 |
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!