Dinara Safina oficjalnie zakończyła karierę

W niedzielę swoją zawodową karierę oficjalnie zakończyła Dinara Safina. Była liderka rankingu WTA ostatni mecz rozegrała przed trzema laty w Madrycie.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński

Dinara Safina swoją zawodową karierę rozpoczęła w 2000 roku, a po pierwsze trofeum rangi WTA sięgnęła dwa lata później w Sopocie. Najlepszy okres gry Rosjanka miała w latach 2008-2009, kiedy to wywalczyła siedem tytułów mistrzowskich, zdobyła srebrny medal igrzysk olimpijskich w Pekinie oraz dotarła do finału trzech turniejów wielkoszlemowych (Roland Garros 2008 i 2009 oraz Australian Open 2009).

- Byłam w tak wielkiej formie i nadeszły wówczas dla mnie nowe, znakomite czasy. Te dwa lata minęły jednak bardzo szybko, ale sądzę, że był to mój najlepszy okres. Później, w wyniku kontuzji, nie byłam już dłużej w stanie cieszyć się swoją grą - powiedziała Rosjanka podczas sobotniego spotkania z dziennikarzami.
20 kwietnia 2009 roku Safina po raz pierwszy została liderką rankingu WTA, a miano to utrzymywała przez 25 kolejnych tygodni. Na tron powróciła jeszcze na krótko na przełomie października i listopada, kiedy to rozgrywane były Mistrzostwa WTA. Rosjanka miała wówczas poważne problemy z plecami, dlatego po rozegraniu zaledwie dwóch gemów w meczu z Jeleną Janković, wycofała się z imprezy. W kolejnych dwóch sezonach nie notowała już w singlu godnych uwagi rezultatów. Ostatni mecz rozegrała w maju 2011 roku, kiedy w II rundzie turnieju Mutua Madrid Open, w którym dwa lata wcześniej triumfowała, pokonała ją Julia Görges.

- To było trudne, ponieważ nie byłam jeszcze na to przygotowana - opowiada o tym, dlaczego już wcześniej nie zakończyła swojej kariery. - Powiedziałam sobie: 'Dobrze, spróbuję pograć do 30. roku życia, a potem zrezygnuję'. Jednak wówczas nastąpił ten moment, kiedy człowiek budzi się pewnego dnia w wieku 25 lat i zdaje sobie sprawę, że już dłużej nie może cierpieć - wyznała pochodząca z Moskwy tenisistka.

W niedzielę Safina oficjalnie zakończyła swoją karierę podczas ceremonii dekoracji po meczu finałowym turnieju Mutua Madrid Open 2014, w którym Maria Szarapowa w trzech setach uporała się z Simoną Halep. Rosjanka stwierdziła, że najbardziej będzie jej brakowało fanów, którzy tak wspierali ją na światowych kortach. - Kiedy wychodzisz na kort i słyszysz, jak ludzie tobie kibicują, to nigdzie tego tak nie doświadczysz. To właśnie dla nich grasz - zakończyła była pierwsza rakieta globu. W głównym cyklu wygrała 12 turniejów w singlu i dziewięć w deblu, w tym wielkoszlemowy US Open 2007 w parze z Nathalie Dechy.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×