Dzięki zwycięstwu nad Madison Keys, Simona Halep zapewniła sobie awans na najwyższe w karierze czwarte miejsce w rankingu WTA. Z takim też numerem będzie rozstawiona w rozpoczynającym się w niedzielę 25 maja Rolandzie Garrosie.
- Jest mi bardzo smutno, że muszę się wycofać z turnieju, ale nie mogę kontynuować w nim udziału z powodu kontuzji lewej strony brzucha - powiedziała Rumunka. - Mam wspaniałe wspomnienia z Rzymu, gdzie rok temu osiągnęłam półfinał. Od rozgrywanej na Foro Italico imprezy rozpoczął się wielki marsz Halep w rankingu.
[ad=rectangle]
Przystępując w ubiegłym sezonie do rzymskiego turnieju była klasyfikowana poza Top 60. Zdobyła swoje pierwsze tytuły (od razu sześć) i rok 2013 zakończyła na 11. pozycji. W styczniu w Australian Open zanotowała swój pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał, czym zapewniła sobie debiut w Top 10 rankingu. W lutym sięgnęła po tytuł w Ad-Dausze, a w marcu po dotarciu do półfinału w Indian Wells jako pierwsza w historii Rumunka znalazła się w czołowej piątce rankingu. W ubiegłym tygodniu w Madrycie zaliczyła pierwszy finał turnieju rangi Premier Mandatory.
- Polecę jutro do domu do Bukaresztu i będę się kurować. Mam nadzieję, że leczenie i kilka dni odpoczynku sprawią, że w przyszłym tygodniu będę mogła wrócić do treningu. Liczę na to, że będę przygotowana do gry w Rolandzie Garrosie - powiedziała Rumunka. W poniedziałek Halep zajmie czwarte miejsce w rankingu kosztem Wiktorii Azarenki, która po Australian Open zagrała tylko w turnieju w Indian Wells i przegrała w meczu otwarcia z Lauren Davis (poza tym pauzuje z powodu kontuzji lewej stopy).
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Zastanawiam się tak w ogóle czy poza Maszką i Sereną ktoś z top8 traktu Czytaj całość