- Niestety, nie mogę zagrać w Rolandzie Garrosie, choć próbowałam robić wszystko, co w mojej mocy. Z całego serca przepraszam moich fanów i dziękuje im za wsparcie. Roland Garros to niesamowity turniej, który wiele dla mnie znaczy. Obiecuję, że zagram w nim w przyszłym sezonie - powiedziała w wywiadzie dla francuskiego dziennika L'Equipe Wiktoria Azarenka, która w poniedziałek ogłosiła, że nie zagra w rozpoczynającym się 25 maja wielkoszlemowym Rolandzie Garrosie.
[ad=rectangle]
Białorusinka zmaga się z kontuzją stopy. Ostatni mecz rozegrała na początku marca, przegrywając w II rundzie w turnieju w Indian Wells z Lauren Davis. Natomiast ostatnie zwycięstwo odniosła w styczniu, w IV rundzie Australian Open pokonując Sloane Stephens. Łączny bilans Azarenki w tym sezonie to siedem zwycięstw i trzy porażki.
- To dla mnie trudne. Próbowałam wielu sposobów leczenia - tłumaczy tenisistka. - Nie mam urazu mięśnia, ale i tak to bardzo skomplikowana kontuzja. Brakuje mi walki, brakuje mi rywalizacji na korcie, ale muszę to zaakceptować.
Uraz jest na tyle poważny, że piąta obecnie rakieta świata poddaje w wątpliwość również występ w Wimbledonie, do którego pozostało jeszcze pięć tygodni. - Powoli zaczynam trenować, Będę starała się wrócić jak najszybciej, ale nie wiem, kiedy to się stanie. Nie wiem, kiedy wrócę do gry. Nie wiem, czy zagram w Wimbledonie.
Dwukrotna mistrzyni Australian Open stara się wyciągać wnioski z sytuacji, w jakiej się znalazła. - Nie sądzę, aby to była niesprawiedliwość. W sporcie kontuzje się zdarzają. Przez ostatnie trzy lata grałam naprawdę dobrze, więc może mój organizm wysłał mi sygnał, żeby zwolnić - zastanawia się Azarenka.
- Tęsknie za tenisem, otrzymałam cios, ale muszę myśleć pozytywnie o przyszłości, bo ta kontuzja nie zagraża mojej dalszej karierze. Nie mogę doczekać się powrotu na kort, bo gra w tenisa jest tym, co robię najlepiej - mówi.
- Mój trener Samuel Sumyk myśli podobnie jak ja i wspiera mnie w tych trudnych chwilach. Wrócimy razem, jeszcze silniejsi - optymistycznie kończy była liderka rankingu WTA.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[b]
[/b]