Rozstawiony z numerem trzecim Stan Wawrinka wymieniany był w gronie faworytów do końcowego triumfu w tegorocznym Roland Garros. Szwajcar, który na kortach ziemnych w Monte Carlo sięgnął po pierwszy w karierze tytuł rangi ATP Masters 1000, zainaugurował występ w Paryżu pojedynkiem z Guillermo Garcią-Lopezem, z którym wcześniej wygrał cztery z sześciu spotkań. W poniedziałek jednak po raz trzeci górą okazał się 30-letni Hiszpan.
[ad=rectangle]
Już pierwszy set był zapowiedzią niezwykle interesującego starcia. Triumfator Australian Open 2014 rozpoczął od prowadzenia 3:1, ale wówczas cztery kolejne gemy wygrał pochodzący z La Rody Garcia-López, który zwyciężył też w całej partii. Druga odsłona należała co prawda do Wawrinki, ale później nastąpiła w grze Szwajcara prawdziwa katastrofa. Stan zaczął seryjnie popełniać błędy własne, nie był w stanie utrzymywać się w wymianach i w efekcie przegrał aż 12 z 14 ostatnich gemów spotkania.
Wawrince na nic się zdały pojedyncze efektowne zagrania i próby mobilizacji. Po dwóch godzinach i 23 minutach tenisista z Półwyspu Iberyjskiego zwyciężył ostatecznie 6:4, 5:7, 6:2, 6:0, kwalifikując się do II rundy Rolanda Garrosa. O fatalnej postawie Szwajcara świadczą statystyki, według których popełnił on aż 62 błędy własne przy 37 winnerach. Hiszpan z kolei skończył 23 piłki i pomylił się 28 razy, a w nagrodę zagra o III rundę z Adrianem Mannarino, który w poniedziałek rozbił Tajwańczyka Yen-Hsun Lu.
Porażka Wawrinki jest największą niespodzianką I rundy turnieju singla panów tegorocznego Rolanda Garrosa. Wcześniej swoje mecze bez większych problemów wygrali Rafael Nadal i Novak Djoković. Lider rankingu ATP starania o dziewiąty triumf w Paryżu rozpoczął od rozgromienia 6:0, 6:3, 6:0 grającego z dziką kartą Amerykanina Robby'ego Ginepriego. Natomiast Serb zwyciężył 6:1, 6:2, 6:4 Portugalczyka João Sousę. Mecz z udziałem tenisisty z Belgradu był dwukrotnie przerywany przez deszcz, ale Nole potrafił to przyjąć z uśmiechem na ustach.
Najbardziej dramatyczne spotkanie rozegrali między sobą Facundo Bagnis i Julien Benneteau. Argentyńczyk rozgrywał pierwszy w karierze mecz w głównej drabince imprezy wielkoszlemowej, a zaczął go znakomicie, bo od błyskawicznego triumfu w dwóch pierwszych partiach. Później do głosu doszedł jednak reprezentant Trójkolorowych, który wyrównał stan rywalizacji. Emocje sięgnęły zenitu w decydującej partii. Oto argentyński kwalifikant uzyskał przełamanie i prowadził już 4:2, ale Benneteau odrobił stratę.
Francuz zaczął coraz bardziej odczuwać trudy tego pojedynku, ale wciąż pewnie trzymał własny serwis. Przy stanie 11:10 wypracował jeszcze meczbola, lecz Bagnis oddalił niebezpieczeństwo i cierpliwie wyczekiwał swojej szansy. Kiedy w 33. gemie zrobiło się 0-40 przy podaniu zawodnika gospodarzy, jego rywal po kapitalnym minięciu wykorzystał trzeciego break pointa, po czym po czterech godzinach i 27 minutach zwieńczył cały pojedynek. Kolejnym wyzwaniem Bagnisa będzie Ernests Gulbis, który w czterech setach ograł w poniedziałek Łukasza Kubota.
Z rozstawionych zawodników odpadł jeszcze w poniedziałek Vasek Pospisil, który wciąż nie potrafi odnaleźć formy z drugiej części zeszłego sezonu. Jego pogromcą okazał się Tejmuraz Gabaszwili, który na mączce spisuje się dobrze. Nie zawiedli natomiast inni rozstawieni w Paryżu tenisiści: Fabio Fognini, Feliciano Lopez, Roberto Bautista i Gilles Simon nie stracili w I rundzie seta, natomiast Tommy Robredo powrócił ze stanu 0-1, by pokonać Brytyjczyka Jamesa Warda. Swój mecz wygrał także utalentowany Austriak Dominic Thiem, któremu w czwartek przyjdzie zmierzyć się z Nadalem.
Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu mężczyzn 9,212 mln euro
poniedziałek, 26 maja
I runda gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Robby Ginepri (USA, WC) 6:0, 6:3, 6:0
Novak Djoković (Serbia, 2) - João Sousa (Portugalia) 6:1, 6:2, 6:4
Fabio Fognini (Włochy, 14) - Andreas Beck (Niemcy, Q) 6:4, 6:4, 6:1
Tommy Robredo (Hiszpania, 17) - James Ward (Wielka Brytania, Q) 4:6, 6:4, 6:2, 6:4
Feliciano López (Hiszpania, 26) - Damir Džumhur (Bośnia i Hercegowina, Q) 6:3, 7:6(8), 6:3
Roberto Bautista (Hiszpania, 27) - Paolo Lorenzi (Włochy, Q) 6:3, 7:5, 6:2
Gilles Simon (Francja, 29) - Ante Pavić (Chorwacja, Q) 6:1, 6:1, 6:3
Guillermo García-López (Hiszpania) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 3) 6:4, 5:7, 6:2, 6:0
Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) - Vašek Pospíšil (Kanada, 30) 6:4, 6:2, 6:3
Dominic Thiem (Austria) - Paul-Henri Mathieu (Francja, WC) 6:4, 7:6(3), 6:2
Leonardo Mayer (Argentyna) - James Duckworth (Australia, Q) 5:7, 6:2, 6:4, 7:6(2)
Adrian Mannarino (Francja) - Yen-Hsun Lu (Tajwan) 6:2, 6:1, 6:1
Donald Young (USA) - Dudi Sela (Izrael) 6:1, 2:6, 6:1, 6:0
Thomaz Bellucci (Brazylia) - Benjamin Becker (Niemcy) 6:2, 6:4, 3:6, 4:6, 6:2
Michaił Kukuszkin (Kazachstan) - Nicolas Mahut (Francja) 6:3, 6:7(4), 6:3, 6:4
Facundo Bagnis (Argentyna, Q) - Julien Benneteau (Francja) 6:1, 6:2, 1:6, 3:6, 18:16
Alejandro González (Kolumbia) - Michael Russell (USA) 6:2, 6:4, 6:7(6), 6:1
Jürgen Melzer (Austria) - David Goffin (Belgia) 6:4, 5:7, 7:5, 6:4
Tobias Kamke (Niemcy) - Miloslav Mečíř Jr (Słowacja, Q) 7:5, 7:6(2), 7:6(1)
Program i wyniki turnieju mężczyzn
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Martwi mnie tez Pospisil, straszny dolek. Chyba ze ostatni rok to byl tylko jednorazowy wyskok, chcialabym sie mylic.
Bagnis pokazal sie ze s Czytaj całość
Czy tylko ja jak widze to nazwisko to przypomina mi się "Miłość na bogato" i Francuz Mathieu?
-Czym zajmuje się Twój facet Mathieu?
-Jest Francuzem ahahaha