Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Roland Garros: Klęska Stanislasa Wawrinki, niesamowity bój Bagnisa z Benneteau

Triumfator Australian Open 2014, Stanislas Wawrinka, już po I rundzie pożegnał się z wielkoszlemowym Roland Garros! Szwajcar przegrał w poniedziałek w czterech setach z Guillermo Garcíą-Lópezem.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Rozstawiony z numerem trzecim Stan Wawrinka wymieniany był w gronie faworytów do końcowego triumfu w tegorocznym Roland Garros. Szwajcar, który na kortach ziemnych w Monte Carlo sięgnął po pierwszy w karierze tytuł rangi ATP Masters 1000, zainaugurował występ w Paryżu pojedynkiem z Guillermo Garcią-Lopezem, z którym wcześniej wygrał cztery z sześciu spotkań. W poniedziałek jednak po raz trzeci górą okazał się 30-letni Hiszpan.
Już pierwszy set był zapowiedzią niezwykle interesującego starcia. Triumfator Australian Open 2014 rozpoczął od prowadzenia 3:1, ale wówczas cztery kolejne gemy wygrał pochodzący z La Rody Garcia-López, który zwyciężył też w całej partii. Druga odsłona należała co prawda do Wawrinki, ale później nastąpiła w grze Szwajcara prawdziwa katastrofa. Stan zaczął seryjnie popełniać błędy własne, nie był w stanie utrzymywać się w wymianach i w efekcie przegrał aż 12 z 14 ostatnich gemów spotkania.Wawrince na nic się zdały pojedyncze efektowne zagrania i próby mobilizacji. Po dwóch godzinach i 23 minutach tenisista z Półwyspu Iberyjskiego zwyciężył ostatecznie 6:4, 5:7, 6:2, 6:0, kwalifikując się do II rundy Rolanda Garrosa. O fatalnej postawie Szwajcara świadczą statystyki, według których popełnił on aż 62 błędy własne przy 37 winnerach. Hiszpan z kolei skończył 23 piłki i pomylił się 28 razy, a w nagrodę zagra o III rundę z Adrianem Mannarino, który w poniedziałek rozbił Tajwańczyka Yen-Hsun Lu.

Porażka Wawrinki jest największą niespodzianką I rundy turnieju singla panów tegorocznego Rolanda Garrosa. Wcześniej swoje mecze bez większych problemów wygrali Rafael Nadal i Novak Djoković. Lider rankingu ATP starania o dziewiąty triumf w Paryżu rozpoczął od rozgromienia 6:0, 6:3, 6:0 grającego z dziką kartą Amerykanina Robby'ego Ginepriego. Natomiast Serb zwyciężył 6:1, 6:2, 6:4 Portugalczyka João Sousę. Mecz z udziałem tenisisty z Belgradu był dwukrotnie przerywany przez deszcz, ale Nole potrafił to przyjąć z uśmiechem na ustach.

Najbardziej dramatyczne spotkanie rozegrali między sobą Facundo Bagnis i Julien Benneteau. Argentyńczyk rozgrywał pierwszy w karierze mecz w głównej drabince imprezy wielkoszlemowej, a zaczął go znakomicie, bo od błyskawicznego triumfu w dwóch pierwszych partiach. Później do głosu doszedł jednak reprezentant Trójkolorowych, który wyrównał stan rywalizacji. Emocje sięgnęły zenitu w decydującej partii. Oto argentyński kwalifikant uzyskał przełamanie i prowadził już 4:2, ale Benneteau odrobił stratę.

Francuz zaczął coraz bardziej odczuwać trudy tego pojedynku, ale wciąż pewnie trzymał własny serwis. Przy stanie 11:10 wypracował jeszcze meczbola, lecz Bagnis oddalił niebezpieczeństwo i cierpliwie wyczekiwał swojej szansy. Kiedy w 33. gemie zrobiło się 0-40 przy podaniu zawodnika gospodarzy, jego rywal po kapitalnym minięciu wykorzystał trzeciego break pointa, po czym po czterech godzinach i 27 minutach zwieńczył cały pojedynek. Kolejnym wyzwaniem Bagnisa będzie Ernests Gulbis, który w czterech setach ograł w poniedziałek Łukasza Kubota.

Z rozstawionych zawodników odpadł jeszcze w poniedziałek Vasek Pospisil, który wciąż nie potrafi odnaleźć formy z drugiej części zeszłego sezonu. Jego pogromcą okazał się Tejmuraz Gabaszwili, który na mączce spisuje się dobrze. Nie zawiedli natomiast inni rozstawieni w Paryżu tenisiści: Fabio Fognini, Feliciano Lopez, Roberto Bautista i Gilles Simon nie stracili w I rundzie seta, natomiast Tommy Robredo powrócił ze stanu 0-1, by pokonać Brytyjczyka Jamesa Warda. Swój mecz wygrał także utalentowany Austriak Dominic Thiem, któremu w czwartek przyjdzie zmierzyć się z Nadalem.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród w singlu mężczyzn 9,212 mln euro
poniedziałek, 26 maja

I runda gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Robby Ginepri (USA, WC) 6:0, 6:3, 6:0
Novak Djoković (Serbia, 2) - João Sousa (Portugalia) 6:1, 6:2, 6:4
Fabio Fognini (Włochy, 14) - Andreas Beck (Niemcy, Q) 6:4, 6:4, 6:1
Tommy Robredo (Hiszpania, 17) - James Ward (Wielka Brytania, Q) 4:6, 6:4, 6:2, 6:4
Feliciano López (Hiszpania, 26) - Damir Džumhur (Bośnia i Hercegowina, Q) 6:3, 7:6(8), 6:3
Roberto Bautista (Hiszpania, 27) - Paolo Lorenzi (Włochy, Q) 6:3, 7:5, 6:2
Gilles Simon (Francja, 29) - Ante Pavić (Chorwacja, Q) 6:1, 6:1, 6:3
Guillermo García-López (Hiszpania) - Stan Wawrinka (Szwajcaria, 3) 6:4, 5:7, 6:2, 6:0
Tejmuraz Gabaszwili (Rosja) - Vašek Pospíšil (Kanada, 30) 6:4, 6:2, 6:3
Dominic Thiem (Austria) - Paul-Henri Mathieu (Francja, WC) 6:4, 7:6(3), 6:2
Leonardo Mayer (Argentyna) - James Duckworth (Australia, Q) 5:7, 6:2, 6:4, 7:6(2)
Adrian Mannarino (Francja) - Yen-Hsun Lu (Tajwan) 6:2, 6:1, 6:1
Donald Young (USA) - Dudi Sela (Izrael) 6:1, 2:6, 6:1, 6:0
Thomaz Bellucci (Brazylia) - Benjamin Becker (Niemcy) 6:2, 6:4, 3:6, 4:6, 6:2
Michaił Kukuszkin (Kazachstan) - Nicolas Mahut (Francja) 6:3, 6:7(4), 6:3, 6:4
Facundo Bagnis (Argentyna, Q) - Julien Benneteau (Francja) 6:1, 6:2, 1:6, 3:6, 18:16
Alejandro González (Kolumbia) - Michael Russell (USA) 6:2, 6:4, 6:7(6), 6:1
Jürgen Melzer (Austria) - David Goffin (Belgia) 6:4, 5:7, 7:5, 6:4
Tobias Kamke (Niemcy) - Miloslav Mečíř Jr (Słowacja, Q) 7:5, 7:6(2), 7:6(1)

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)

Polub Tenis na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna / YouTube
Komentarze (23)
  • grolo Zgłoś komentarz
    Na temat Paul-Henri Mathieu @"Maszka" ma do powiedzenia tylko "ahahaha"
    - obejrzyj sobie co potrafil Mathieu, przemądrzala dzieweczko
    • konradt Zgłoś komentarz
      Najważniejsze, że wygrał Djokovic : szybko i bez problemu i tylko pod koniec meczu odrobinę się rozluźnił. Dobrze, że wygrał Nadal. Dobrze, że Federer. Dobrze, że w końcu przełamał
      Czytaj całość
      się Janowicz. Niech jeszcze wygra Murray. Bardzo szkoda, że już Kubot odpadł. Reszta to dla mnie tło.
      • Sargon Zgłoś komentarz
        Ciekawe ile niespodzianek będzie jutro ;)
        • whoviaan Zgłoś komentarz
          Nishikoriego tez szkoda, liczylam ze cos zdziala... Martwi mnie tez Pospisil, straszny dolek. Chyba ze ostatni rok to byl tylko jednorazowy wyskok, chcialabym sie mylic. Bagnis pokazal sie ze
          Czytaj całość
          swietnej strony, mentalnie i fizycznie, grajac z Francuzem na RG i wygrywajac 18:16 w piatym secie.
          • Maszka Zgłoś komentarz
            Paul-Henri Mathieu Czy tylko ja jak widze to nazwisko to przypomina mi się "Miłość na bogato" i Francuz Mathieu? -Czym zajmuje się Twój facet Mathieu? -Jest Francuzem ahahaha
            • Fabulous_Killjoy Zgłoś komentarz
              Nie ma tego złego...rosną szanse Andrzeja na punktową zdobycz :) Dobra, nie będę samolubna. Oczywiście, szkoda mi Stana, bo go bardzo jako zawodnika lubię. Wprost nie wierzyłam własnym
              Czytaj całość
              oczom, gdy widziałam zwiększającą się liczbę wygranych przez Guillermo gemów w ostatnim secie. Tak bardzo kontrastowały ona z wciąż widniejącym przy nazwisku Wawrinki zerem... Nawet mi się nie śniło, że polegną dziś zarówno Szwajcar, jak i jeden z moich ulubieńców, sympatyczny Japończyk Nishikori. Jeżeli chodzi o Kei, to wiedziałam, że Klizan jest zdolnym zawodnikiem. W końcu to nikt inny, jak właśnie on, otrzymał nagrodę dla Objawienia ATP w 2012 roku(nominowany był też Jerzy Janowicz). Nie zmienia to faktu, iż oczekiwałam, że świeżo upieczony tenisista z TOP10 sobie poradzi... Pozostaje mi kibicować Andy'emu i Rafie. Jak zwykle. Jednak jest mi ogromnie przykro, że Szwajcar i Japończyk pożegnali się dziś z turniejem.
              • whoviaan Zgłoś komentarz
                Stan...:'( Nie wierze, ze byl w 100% zdrowy i az tak zawalil ten mecz. Jesli to plecy, to wazne, aby sie pozbieral do Wimbla...
                • Frey093 Zgłoś komentarz
                  Już niedługo RF odzyska miano pierwszej rakiety Szwajcarii.
                  Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                  ×