Ernests Gulbis: Novak był wielkim profesjonalistą, ja wolałem chodzić na dyskoteki
Gdy byli jeszcze nastolatkami, Ernests Gulbis i Novak Djoković trenowali wspólnie w akademii Nikiego Pilicia w Monachium. W piątek obaj zmierzą się ze sobą w półfinale Rolanda Garrosa.
- Jeśli chodzi o tenis, to on był bardzo utalentowany - kontynuował Serb. - Sprawiał wrażenie, jakby na treningach chciał zniszczyć wszystko wokół siebie, ale szanował rywali i trenerów. Już w wieku 14-15 lat był bardzo pewny siebie. Zapowiadał, że będzie wielkim tenisistą. Nie bał się przeciwników, z każdym potrafił grać po swojemu, ale nigdy nie był z siebie zadowolony. Był perfekcjonistą, ale nie zawsze chciało mu się trenować, czym wywoływał duże niezadowolenie u Nikiego - dodał.
Gulbis również miło wspomina czas spędzony w stolicy Bawarii. - Gdy przyjechałem do akademii Pilicia, Djoković już tam trenował. W czasie tych czterech-pięciu lat, które tam spędziłem, wspólnie trenowaliśmy może z miesiąc. Pamiętam, że wygrywałem z nim tylko na korcie dywanowym, jedynym szybkim korcie, jaki tam był - wracał wspomnieniami Łotysz.
Tenisista z Rygi przyznał, że już jako nastolatek Djoković bardzo przykładał się do treningów, ale także dbał o własny wygląd. - Pamiętam, że miał chorwackiego przyjaciela. Ich obu interesowały te same sprawy: kosmetyki, perfumy, modne okulary, rozmowy o dziewczynach.
- Pamiętam, jak mówił mi, że może mieć każdą dziewczynę na świecie, a miał wówczas 15 lat - ze śmiechem opowiadał Gulbis. - Ale już wtedy dużo trenował i był wielkim profesjonalistą. Ja wolałem chodzić na dyskoteki.W rozgrywkach ATP World Tour Djoković mierzył się z Gulbisem pięciokrotnie i wygrał cztery razy. - To było bardzo dawno, kiedy on był poza największym tenisem. Teraz gra o wiele lepiej. Zresztą wystarczy spojrzeć na jego wyniki: wygrał z Federerem i z Berdychem. Widziałem jego mecz z Rogerem, grał wspaniale. Ma niesamowity serwis, to jego wielka broń. Jest agresywny z linii końcowej, a to zasługa tego, że wychował się na kortach ziemnych - analizował Serb.
Taktyka na piątkowe spotkanie? - Wiem, że on gra bardzo stabilnie i oddaje mało punktów własnymi błędami. Muszę zagrać najlepiej, jak potrafię, i nie szukać wymówek - ocenił Gulbis. - On jest agresywny i tak będzie chciał zagrać przeciwko mnie. On tego nie zmieni, to jego styl. Taktykę opracuję wspólnie z moim zespołem - wymijająco odpowiedział Djoković.
- Nie myślę jeszcze o finale, teraz liczy się tylko mecz z Gulbisem. On jest bardzo pewny siebie, to będzie wielkie wyzwanie - zakończył wicelider rankingu ATP.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!