ATP Halle: Niesamowity tie break w meczu Kohlschreibera z Brownem, Federer gra dalej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Philipp Kohlschreiber po niezwykle pasjonującym boju pokonał Dustina Browna w ćwierćfinale turnieju ATP w Halle. Awans do półfinału bez wychodzenia na kort uzyskał Roger Federer.

W pierwszym meczu piątkowej serii gier zmierzyli się ze sobą Alejandro Falla i Peter Gojowczyk. Kolumbijczyk nie wykorzystał doskonałej okazji na zwieńczenie premierowego seta i przegrał własny serwis w 10. gemie, jednak w tie breaku okazał się lepszy od Niemca, zwyciężając do 4. W drugiej partii to reprezentant gospodarzy miał znakomitą szansę na wyrównanie stanu meczu, ale przegrał trzy kolejne gemy i znów doszło do tie breaka. W rozgrywce tej Falla wykorzystał drugiego meczbola, dzięki czemu po raz pierwszy w obecnym sezonie wystąpi w półfinale zawodów głównego cyklu. [ad=rectangle] Philipp Kohlschreiber i pogromca Rafaela Nadala z II rundy, Dustin Brown, stworzyli niezwykle interesujące i trzymające w napięciu do samego końca widowisko. Premierową odsłonę 30-letni Kohli wygrał różnicą jednego breaka, a w drugiej partii udało mu się powrócić ze stanu 0-5, jednak jego rywal zdołał zwieńczyć seta, popisując się w 12. gemie czterema kapitalnymi returnami.

Kiedy w trzecim gemie decydującej odsłony Kohlschreiber uzyskał przełamanie, wydawało się, że wyżej notowany w rankingu ATP z Niemców pewnie już zwieńczy cały pojedynek. Tak się jednak nie stało. W 10. gemie Kohli zmarnował meczbola, po czym oddał serwis, a następnie doszło tie breaka. W rozgrywce tej Brown prowadził już 5-2, ale przegrał cztery następne piłki i od tego momentu obaj tenisiści zdobywali kolejne punkty przy własnym podaniu. Dopiero przy 16-16 Kohlschreiber uzyskał mini breaka, a następnie wykorzystał ósmego meczbola. Wcześniej sam pięciokrotnie uchronił się przed porażką.

- Nie sądzę, bym kiedykolwiek rozegrał tak długiego trzeciego seta. To była prawdziwa wojna nerwów, gdyż trudno było zachować spokój. Atmosfera była niesamowita, a każdy z nas chciał zejść z kortu jako zwycięzca. Jestem szczęśliwy, ze udało się to właśnie mnie - wyznał po meczu Kohlschreiber, którego w sobotę czeka mecz o finał z Fallą. Niemiec wygrał pięć wcześniejszych spotkań z Kolumbijczykiem.

W trzecim meczu dnia zmierzyli się ze soba Steve Johnson i Kei Nishikori. Rozstawiony z numerem czwartym Japończyk wykorzystał w premierowej odsłonie dwie okazje na przełamanie i pewnie wygrał seta 6:1. W drugiej partii Amerykanin zmarnował dwa setbole, po czym przegrał w tie breaku do 4. Reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni, który w Roland Garros szybko odpadł z rywalizacji, zwyciężył Johnsona po niespełna 80 minutach gry 6:1, 7:6(4).

Przeciwnikiem Nishikoriego w pojedynku o finał został Roger Federer, który w piątek nie musiał nawet wychodzić na kort, gdyż z powodu urazu pleców walkowerem poddał mecz Tajwańczyk Yen-Hsun Lu. Szwajcar i Japończyk mają ze sobą rachunki do wyrównania, ponieważ to reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni prowadzi 2-1 w ich bezpośredniej rywalizacji.

Gerry Weber Open, Halle (Niemcy) ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 711 tys. euro piątek, 13 czerwca

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Yen-Hsun Lu (Tajwan) walkower Kei Nishikori (Japonia, 4) - Steve Johnson (USA) 6:1, 7:6(4) Philipp Kohlschreiber (Niemcy) - Dustin Brown (Niemcy, WC) 6:4, 5:7, 7:6(16) Alejandro Falla (Kolumbia) - Peter Gojowczyk (Niemcy, WC) 7:6(4), 7:6(2) Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
whoviaan
13.06.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Kei z Fedem, ciekawie.:)