- Miło jest wrócić do miejsca, gdzie będę musiał bronić. Dawno nie miałem takiej okazji - mówił jeszcze przed rozpoczęciem turnieju ATP w Halle. Szwajcar postawił sobie za cel drugi z rzędu i zarazem siódmy w karierze triumf w Gerry Weber Open i dzieli go od tego już tylko jeden krok. W półfinale Szwajcar wygrał 6:3, 7:6(4) z Keiem Nishikorim, z którym przegrał dwa ostatnie pojedynki.
[ad=rectangle]
Rozstawiony z numerem drugim Szwajcar sobotni mecz rozpoczął z wysokiego "C". Świetnie funkcjonował serwis i forhend bazylejczyka, on sam prezentował się bardzo pewnie na placu gry. W szóstym gemie Maestro wykorzystał szansę na przełamanie, w siódmym oddalił break pointa i zakończył seta zwycięstwem 6:3.
Gdy obrońca tytułu na otwarcie drugiej partii wywalczył przełamanie, wydawało się, że spotkanie jest już rozstrzygnięte. Inne zdanie na ten temat miał Nishikori, który natychmiast odrobił stratę. W kolejnych gemach obaj tenisiści bardzo łatwo utrzymywali własne podanie i doszło do tie breaka.
Decydującą rozgrywkę Federer rozpoczął od prowadzenia 2-0, lecz cztery kolejne punkty padły łupem Japończyka. Druga część tie breaka należała jednak do Szwajcara, który od stanu 2-4 nie stracił nawet punktu, kończąc całe spotkanie.
Niemieccy fani i organizatorzy zmagań w Westfalii marzyli o finale Federera z Philippem Kohlschreiberem, lecz szyki pokrzyżował im Alejandro Falla. Kolumbijczyk, pogromca z I rundy Łukasza Kubota, niespodziewanie wygrał z reprezentantem gospodarzy 5:7, 7:6(5), 6:4 w dwie godziny i 22 minuty.
Kohlschreiber, mistrz Gerry Weber Open z 2012 roku, który w 1/4 finału stoczył nieprawdopodobny bój z Dustinem Brownem - zakończony 18-16 w tie breaku trzeciego seta za ósma piłką meczową, po wcześniejszej obronie przez Bawarczyka pięciu meczboli - w półfinale zwycięstwo miał na wyciągnięcie ręki. W trzeciej odsłonie prowadził już 3:1, ale z sześciu końcowych gemów wygrał tylko jednego.
Niedzielny finał będzie siódmą konfrontacją Federera z Fallą, w tym piątą na trawie. Kolumbijczyk jeszcze nigdy nie pokonał słynnego Szwajcara, a najbliżej triumfu był w Wimbledonie 2010, gdy nie wykorzystał prowadzenia 2-0 w setach i prowadzenia z przełamaniem 6:5 w czwartej partii.
Federer w swoim 118. finale w głównym cyklu stanie przed szansą na zdobycie 79 tytułu i drugiego w tym sezonie (w lutym wygrał w Dubaju). Natomiast dla Falli, który jeszcze nie ma na koncie mistrzostwa w cyklu ATP World Tour, będzie to drugi finał.
Gerry Weber Open, Halle (Niemcy)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 711 tys. euro
sobota, 14 czerwca
półfinał gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Kei Nishikori (Japonia, 4) 6:3, 7:6(4)
Alejandro Falla (Kolumbia) - Philipp Kohlschreiber (Niemcy) 5:7, 7:6(5), 6:4
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!