WTA Bukareszt: Za wysokie progi dla Katarzyny Piter, Polka uległa Polonie Hercog

Tenisistka z Poznania nie sprostała po raz trzeci w karierze Polonie Hercog. Tym razem Polka prawie pokonała Słowenkę. Ogranie w rozgrywkach WTA wzięło górę i maraton padł łupem turniejowej "ósemki".

Polona Hercog zajmuje obecnie 61. miejsce w rankingu WTA. To o 15 pozycji wyżej od najcenniejszego tegorocznego skalpu Katarzyny Piter - zwycięstwa nad Ajlą Tomljanović w kwalifikacjach madryckiego turnieju. Zabrakło trzech piłek, żeby wyrównać najlepsze osiągnięcie w tym roku (wcześniej ćwierćfinał w Rio de Janeiro). Jednak zawody w Bukareszcie to dobry sygnał dla samej Polki, jej sztabu i fanów, którzy wytrwale czekają na zwycięstwa w głównym cyklu.

Spotkanie z turniejową "ósemką" było pokazem waleczności 23-latki z Poznania. Po przegraniu pierwszego seta wyciągnęła kolejny ze stanu 4:4 0-40 na 7:5. W decydującej partii wynik 3:5 zmieniła na 6:5. Należy również zaznaczyć z jak dobrą dyspozycją serwisową rywalki się mierzyła - zaserwowała ona aż 10 asów, przy pięciu podwójnych (Polka zachowała czyste konto). Po trafionym pierwszym serwisie wygrała 76 proc. piłek, po drugim 62 proc. Nasza reprezentantka po drugim wygrała tyle samo, po "jedynce" o pięć procent mniej. To kolejny sygnał zwyżki formy Piter.

[ad=rectangle]

Nasza reprezentantka otworzyła mecz swoim serwisem. Jednak Słowenka w przeciwieństwie do Andreei Mitu potrafi nie tylko atakować, ale również regularnie przebijać piłkę na stronę rywalki. Skutkiem tego nie doszło do przełamania na korzyść Piter (pomimo jednego break pointa), a po chwili Hercog prowadziła już 3:1. Wtedy sytuacja na korcie odrobinę się uspokoiła, kolejne dwa gemy popłynęły w stronę serwującej tenisistki. Później podanie poznanianki osłabło i znów przegrała po grze na przewagi. Po 40 minutach Słowenka wygrała zaciętą partię, chociaż wynik wskazywał raczej jednostronne widowisko.

Kolejna odsłona zdawała się być kontynuacją pierwszej, do stanu 2:1 panie rozegrały 24 punkty. Przerwa między gemami jednak zmieniła nastawienie obu tenisistek, zaczęły polegać na swoim serwisie. Skutkiem tego, do 4:4 przy returnie Piter wygrała trzy piłki, zaś Hercog żadnej. Jak to często bywa, po zbyt łatwo wygrywanych gemach serwisowych przychodzi kryzys. Polka przetrwała go znakomicie, obroniła trzy break pointy po kolei, a następnie wyszła na 5:4. Podanie Słowenki osłabło w najgorszym dla niej możliwym momencie - przy stanie 6:5 dla poznanianki, która wykorzystała pierwszą piłkę setową. Ta partia trwała aż 58 minut.

Do trzeciej, decydującej o awansie, partii Piter przystępowała podbudowana wyrównaniem stanu meczu z 61. rakietą globu. Jednak zawodniczka z Mariboru nie poddała się i dzielnie walczyła. Do 2:1 dla Polki nie działo się na korcie nic dramatycznego - bohaterki tej konfrontacji pewnie trzymały się swoich podań. Później Słowenka dwukrotnie serwowała w gemach na przewagi. W siódmym lacoste`owskim, gdy piłkę wprowadzała poznanianka, turniejowa "ósemka" wykorzystała dołek naszej zawodniczki i przełamała do 30. Chwilową dominację potwierdziła szybkim podwyższeniem wyniku na 5:3. Tenisistka znad Wisły nie poddała się, "na sucho" zmniejszyła dystans. Wtedy dał znać o sobie największy atut 23-letniej zawodniczki - wola walki. Przełamała do 30, odrobiła dystans i była tylko dwa gemy od 1/4 finału, drugiego w tym sezonie. Jej fani mogli się obawiać, czy nie zapłaci za trudy tego, jak również poprzedniego spotkania - nic bardziej mylnego, Piter wyszła na prowadzenie 6:5. Również w sześciu punktach wygrała serwis Hercog i o losach meczu musiał zadecydować tie-break.

Od razu Słowenka uzyskała mini-breaka i to ósma rozstawiona była bliższa meczu o półfinał. Jednak podanie obu pań straciło na znaczeniu, po paru chwilach na tablicy widniał remis w 13. gemie 2-2, zanim popularna Polly znów wyszła na prowadzenie. Na przerwę, podczas której zmieniane są strony, faworytka udała się będąc trzy piłki od 1/4 finału. Następnie obie tenisistki trzymały się pewnie swoich serwisów, niestety oznaczało to, że podopieczna Zeljko Krajana miała dwie piłki meczowe. Wykorzystała pierwszą z nich i po dwóch godzinach i 40 minutach awansowała do dalszej fazy zmagań. Było to trzecie zwycięstwo dwukrotnej mistrzyni turnieju w Bastad nad naszą zawodniczką.

Dalsza droga Słowenki w turnieju zapowiada się na spotkania z Rumunkami. O półfinał Hercog zagra z Monicą Niculescu. Wybiegając już bardziej w przyszłość, należy szykować się na pojedynek specjalistki od gry na mączce z finalistką tegorocznego French Open, turniejową "jedynką" Simoną Halep.

BRD Bucharest Open, Bukareszt (Rumunia)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 9 lipca

II runda gry pojedynczej:

Polona Hercog (Słowenia, 8) - Katarzyna Piter (Polska) 6:2, 5:7, 7:6(4)

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (9)
nieugryze
9.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przez większość była skazywana na pożarcie , a tutaj ...przegrała z faworytką po zaciętej walce, szkoda, bo zabrakło naprawdę nie wiele do super wyniku. Brawo Kasiu, tak trzymaj, następnym raze Czytaj całość
avatar
steffen
9.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Polka prawie pokonała Słowenkę". No tak, prawie ;) 
avatar
żiżu
9.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przyznam szczerze mimo przegranej z Hercog Kasia mnie pozytywnie zaskoczyła. Nie spodziewałem się tak wyrównanej walki w wykonaniu dwóch zawodniczek które prezentują zupełnie odmienne style gry Czytaj całość
Lady Aga
9.07.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
ale to wielki walczak i typ zawodniczki która pokazuje że pomimo braku umiejętności jak Aggie czy siły jak Serena walecznościa też można. ma slabiutka repertuar oprócz tego. jak prawie cały pol Czytaj całość
Lady Aga
9.07.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
zabrakło niewiele. szkoda