US Open: Novak Djoković wygrał nocne starcie z Andym Murrayem o półfinał

Novak Djoković po czterosetowym spotkaniu pokonał Andy'ego Murraya w ćwierćfinale wielkoszlemowego US Open 2014. Panowie zakończyli pojedynek o godz. 1:17 w nocy czasu lokalnego.

21. pojedynek Novaka Djokovicia z Andym Murrayem był zapowiadany jako hit środowej serii gier na Flushing Meadows, ale obaj tenisiści dosyć niemrawo rozpoczęli mecz. Pierwsze dwa gemy szybko padły łupem odbierających i dopiero wówczas lider rankingu uzyskał niewielką przewagę na korcie, odskakując na 4:1. Kiedy wydawało się, że Serb zada w kolejnym gemie decydujący cios, Brytyjczyk powrócił ze stanu 0-30, a następnie przy wydatnej pomocy rywala odrobił stratę. Losy premierowej odsłony rozstrzygnęły się zatem w tie breaku, który był prawdziwym festiwalem błędów rozstawionego z "ósemką" zawodnika. Po 73 minutach Djoković wygrał pierwszego seta 7:6.
[ad=rectangle]
Druga część spotkania miała zbliżony przebieg do pierwszej. Popularny Nole szybko uzyskał przełamanie, ale jego rywal doprowadził do stanu po 3. Kilka minut później Serb znów prowadził z przewagą breaka, lecz Murray ponownie odrobił stratę. Na placu gry było sporo błędów z obu stron, ale i nie brakowało znakomitych zagrań. W 12. gemie Djoković winnerem z forhendu oddalił setbola, lecz tym razem nie był w stanie zaprezentować w tie breaku pełni swoich możliwości. To tenisista z Belgradu rozdawał prezenty w tej rozgrywce, dlatego cała partia padła łupem Brytyjczyka.

Trzeci set był bardzo dobry w wykonaniu lidera światowych list. Po świetnym zagraniu z bekhendu Djokovicia w czwartym gemie, Murray popełnił błąd i stracił podanie. Tenisista z Dunblane już po chwili mógł odrobić stratę, lecz tym razem Serb wygrał dwie dłuższe wymiany, po czym utrzymał serwis. W ósmym gemie Nole po raz kolejny przystąpił do ataku i wywalczył setbola. Brytyjczyk pewnym wolejem oddalił jeszcze zagrożenie, ale tylko na chwilę, gdyż przy drugiej piłce setowej dla przeciwnika popełnił błąd.

Po zwycięstwie w trzeciej partii 6:2, wszystko wskazywało na to, że Djoković opanował już sytuację na placu gry. W pierwszym gemie czwartej odsłony Serb z trudem utrzymał co prawda podanie, ale później serwował już dobrze i cierpliwie wyczekiwał swoich szans. Te pojawiły się dopiero przy stanie 5:4, co oznaczało dwa meczbole dla lidera rankingu. Murray nie był już w stanie dłuższej walczyć i przy pierwszej piłce meczowej dla rywala posłał bekhend w siatkę.

Djoković pokonał Murraya 7:6(1), 6:7(1), 6:2, 6:4, dzięki czemu odniósł 13. w karierze zwycięstwo nad reprezentantem Wielkiej Brytanii. Ich środowy pojedynek trwał trzy godziny i 32 minuty, a zakończył się o godz. 1:17 czasu lokalnego. W całym meczu lider rankingu zanotował osiem asów, trzy podwójne błędy, 46 winnerów oraz 48 błędów własnych. Murray natomiast miał dziewięć asów, cztery podwójne błędy, 47 kończących uderzeń i aż 65 pomyłek.

Agnieszka Radwańska także śledziła poczynania Novaka Djokovicia i Andy'ego Murraya (źródło: Twitter)
Agnieszka Radwańska także śledziła poczynania Novaka Djokovicia i Andy'ego Murraya (źródło: Twitter)

Najlepszy obecnie tenisista globu po raz ósmy z rzędu osiągnął półfinał międzynarodowych mistrzostw Stanów Zjednoczonych. W Nowym Jorku triumfował jak na razie tylko w 2011 roku, ale tym razem będzie miał sporą szansę powtórzyć sukces sprzed trzech lat. Djoković został w środę siódmym zawodnikiem, który w US Open osiągnął liczbę 50 wygranych gier.

W sobotnim półfinale rywalem Serba będzie Kei Nishikori, który po raz pierwszy w karierze osiągnął półfinał imprezy wielkoszlemowej. Djoković mierzył się wcześniej z Japończykiem dwukrotnie, notując zwycięstwo podczas Rolanda Garrosa 2010 oraz porażkę w halowej imprezie rozgrywanej sezon później w Bazylei.

US Open, Nowy Jork (USA)
Wielki Szlem, kort twardy (Decoturf), pula nagród w singlu mężczyzn 14,792 mln dolarów
środa, 3 września

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Novak Djoković (Serbia, 1) - Andy Murray (Wielka Brytania, 8) 7:6(1), 6:7(1), 6:2, 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Komentarze (6)
konradt
4.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Novak! Już tylko 2 kroki od kolejnego szlema :-) 
avatar
Nielubie Fejsa
4.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale Japończyk ze swoja precyzyjna grą może się postawić. Walka podobnych stylów z końca boiska - na wyniszczenie grać będą :) 
avatar
RF
4.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba najłatwiejszy Szlem w karierze Novaka. 
avatar
RvR
4.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Muzza, chyba Novak po tytuł.