WTA Seul: Agnieszka Radwańska, zapomnieć o Stanfordzie i odnieść 450. zwycięstwo

W piątkowy poranek naszego czasu Agnieszka Radwańska zmierzy się z Varvarą Lepchenko w ćwierćfinale turnieju WTA w Seulu. Polska tenisistka powalczy o półfinał i 450. zwycięstwo w zawodowej karierze.

- Wszystko w mojej grze funkcjonowało dobrze. Nie popełniałam błędów i poszło mi znakomicie. Oczywiście, było kilka trudnych gemów, ale również udało mi się je wygrać - mówiła zadowolona z siebie krakowianka, po tym jak w II rundzie międzynarodowych mistrzostw Korei puściła na tenisowym "rowerze" Chanelle Scheepers.

Polka obronę tytułu w Seulu rozpoczęła we wtorek od bardzo pewnego zwycięstwa nad Słowenką Poloną Hercog. W środę natomiast bez straty gema rozprawiła się z reprezentantką RPA. - Puchar za zwycięstwo z zeszłego roku jest w moim pokoju. Kocham go i chciałabym wywalczyć kolejny. Nigdy jeszcze w karierze nie wygrałam dwa razy tego samego turnieju - wyznała najlepsza polska tenisistka, która w piątkowym ćwierćfinale spotka się z Varvarą Lepchenko.
[ad=rectangle]
Varvara naukę gry w tenisa rozpoczęła w wieku siedmiu lat, na kortach znajdujących się pięć minut drogi od jej domu. Zaprowadził ją tam jej tata. Rodzina Lepchenko mieszkała wtedy w Taszkencie, ale ze względu na prześladowania Peter, głowa rodziny, zabrał swoje dwie córki na Florydę pod pretekstem wyjazdu na turniej. Tam oznajmił im, że do Uzbekistanu już nie wrócą. - Nie powiedział nam, co planuje, bo z siostrą byłyśmy tak młode, że gdybyśmy wiedziały o tym wcześniej, to prawdopodobnie mogłybyśmy powiedzieć coś, co nie pozwoliłoby nam na wyprawę do USA. To był szok, byłam tylko dzieckiem. Straciłam wszystkich przyjaciół, nie miałam z kim spędzać wolnego czasu i nagle musiałam dorosnąć - wspominała Varvara przeszłość. Dopiero po czterech latach do swojej rodziny z Uzbekistanu doleciała mama, Larisa.

Pierwsze lata na amerykańskiej ziemi nie były łatwe dla Varvary i jej rodziny. Przyjaciel udzielił im pożyczki, ale często musieli polegać na hojności ludzi, których spotykali na swojej drodze. - Największą inspiracją dla mnie był mój tata. Czasami myślałam, że może powinnam iść na studia czy coś takiego, ale on powtarzał, że mam potencjał - tłumaczyła tenisistka. Ich życie zmieniło się, kiedy Varvara zagrała w Allentown w stanie Pensylwania. Rodzina Lepchenko spotkała tam Shari Butz, która pomogła im, pozwalając na współdzielenie domu.

Lepchenko do września 2007 roku reprezentowała Uzbekistan, później grała już w barwach Stanów Zjednoczonych i w 2012 roku zadebiutowała na igrzyskach olimpijskich (w II rundzie przegrała z Julią Görges). W ubiegłym sezonie po raz pierwszy wystąpiła w amerykańskiej drużynie w Pucharze Federacji. W ćwierćfinale Grupy Światowej pokonała Robertę Vinci i Sarę Errani, ale mecz zakończył się wynikiem 3-2 dla Włoszek, które w deblu przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę. Dwa lata temu Lepchenko doszła do IV rundy Rolanda Garrosa i jest to jej najlepszy rezultat w wielkoszlemowej imprezie. W głównym cyklu jeszcze nigdy nie zagrała w finale - może się pochwalić półfinałem w Seulu (2012) i Stanfordzie (2014) oraz sześcioma ćwierćfinałami, w tym jednym osiągniętym w Stanfordzie (2013). W swojej kolekcji ma 11 singlowych tytułów w cyklu ITF - ostatni wywalczyła trzy lata temu w Kansas City.

Radwańska wygrała pięć z sześciu pojedynków z Lepchenko, ale ostatni mecz między nimi, rozgrywany pod koniec lipca na kortach twardych w Stanfordzie, przegrała. - To był dobry i bardzo zacięty mecz, ale sądzę, że nie serwowałam dziś wystarczająco dobrze. To był najsłabszy element mojej gry i z pewnością mi nie pomógł. Ogólnie jednak czułam się dobrze na korcie. Pierwszy mecz zawsze jest trudny, a do tego miałam wymagającą rywalkę jak na tę fazę turnieju - mówiła po tamtej porażce 25-letnia krakowianka.

Lepchenko w Seulu potrafi być niebezpieczna, w końcu to tutaj doszła w 2012 roku do swojego premierowego półfinału w głównym cyklu. Pierwszego w karierze finału pozbawiła ją wówczas po trzysetowej batalii Kaia Kanepi. W tym roku reprezentantka USA pokonała kolejno Olivię Rogowską oraz Na-Lae Han, której bardzo zależało na tym, by spotkać się z krakowianką. - Zaczęłam dosyć wolno, ale byłam w stanie bardziej skoncentrować się w drugiej partii. Początkowo starałam się po prostu pozostać w grze, a w miarę upływu czasu czułam się na korcie coraz pewniej - oceniła środowy występ Lepchenko.

Najlepsza polska tenisistka w Seulu prezentuje się znacznie lepiej niż w pierwszym turnieju tegorocznego cyklu US Open Series, w którym uległa Amerykance. Jeśli Radwańska zagra w piątek na swoim optymalnym poziomie, to powinna poradzić sobie z Lepchenko i odnieść jubileuszowe zwycięstwo na zawodowych kortach.

Kia Korea Open, Seul (Korea Południowa)
WTA International, kort twardy, pula nagród 500 tys. dolarów
piątek, 19 września

ćwierćfinał:
kort centralny, drugi mecz od godz. 5:00 czasu polskiego

Agnieszka Radwańska (Polska, 1)bilans: 5-1Varvara Lepchenko (USA, 5)
5 ranking 43
25 wiek 28
173/56 wzrost (cm)/waga (kg) 180/72
praworęczna, oburęczny bekhend gra leworęczna, oburęczny bekhend
Kraków miejsce zamieszkania Allentown
Tomasz Wiktorowski trener Peter Lepchenko
sezon 2014
45-16 (45-16) bilans roku (główny cykl) 25-19 (21-16)
tytuł w Montrealu najlepszy wynik półfinał w Stanfordzie
5-3 tie breaki 2-6
139 asy 71
2 378 449 zarobki ($) 535 736
kariera
2005 początek 2001
2 (2012) najwyżej w rankingu 19 (2012)
449-188 bilans zawodowy 406-288
14/6 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 0/0
16 548 458 zarobki ($) 2 482 084

Bilans spotkań pomiędzy Agnieszką Radwańską a Varvarą Lepchenko (główny cykl):

RokTurniejFazaZwyciężczyniWynik
2007 Australian Open I runda Radwańska 5:7, 6:3, 6:2
2012 Ad-Dauha III runda Radwańska 7:5, 6:1
2012 Madryt ćwierćfinał Radwańska 6:4, 6:4
2013 Stanford ćwierćfinał Radwańska 7:6(2), 3:6, 6:3
2013 Cincinnati II runda Radwańska 6:4, 6:0
2014 Stanford II runda Lepchenko 6:3, 3:6, 6:4
Komentarze (26)
avatar
RobertW18
19.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Belfort111
18.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Radwanksa dostanie lomot i ten jej sztuczny usmiech z buzki zniknie! pozzdro dla fanboji Isi Radwanskiej:D 
avatar
Mind Control
18.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie wiem co to za moda przyszła na demonizowanie tak tej Lepchenko, jutro dwa szybkie sety dla Radwańskiej. Stanford to Stanford trzeba było zachować siły na ważniejsze turnieje wtedy Masters n Czytaj całość
margota
18.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będę rano zaciskać kciuki za Agę, a teraz zaczyna Jerzu, więc proszę o trzymanie za Niego,hej 
avatar
crzyjk
18.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak ten czas szybko leci, albo Agnie tak dobrze gra.. Dopiero co świętowaliśmy 400 zwycięstw w singlu, a tu już 662 wygrane mecze :D