ATP Tokio: Kei Nishikori mocniejszy od Milosa Raonicia, czwarty tytuł Japończyka w tym sezonie

East News
East News

Kei Nishikori pokonał Milosa Raonicia w finale turnieju ATP w Tokio. Dla Japończyka był to czwarty tytuł w sezonie i drugi wygrany w stolicy Japonii.

Niedzielny finał był piątym spotkaniem Keia Nishikoriego i Milosa Raonicia w głównym cyklu. Zdecydowanie lepiej wcześniejsze spotkania wspominał Japończyk, który tylko raz musiał uznać wyższość Kanadyjczyka.
[ad=rectangle]
Losy pierwszego seta rozgrywały się w tie-breaku. Przez 12. gemów inaugurującej partii tenisiści utrzymywali serwis na najwyższym poziomie, nie dając odbierającemu ani jednej szansy na przełamanie. Decydująca rozgrywka rozpoczęła się lepiej dla Nishikoriego, który wypracował sobie przewagę mini breaka. Zwycięzca turnieju ATP w Tokio z 2012 roku utrzymał prowadzenie do końca, wygrywając premierowy set finałowego spotkania.

W drugiej partii tenisiści zaczęli odczuwać zmęczenie, co było związane z mniejszą skutecznością pierwszego podania. Kibice zgromadzeni na kortach w Tokio byli świadkami coraz to dłuższych wymian, częściej pojawiały się break pointy. Jedyne przełamanie w tym secie miało miejsce w siódmym, lacoste'owskim gemie, kiedy to Raonić wykorzystał słabszy moment Nishikoriego. Kolejne serwisy były jedynie formalnością i set padł łupem tenisisty urodzonego w Podgoricy.

Decydująca odsłona meczu nie opiewała w długie wymiany. Coraz więcej było gemów wygrywanych do zera, co było konsekwencją skupienia się na własnym serwisie przez obydwu tenisistów. Odmiana nastąpiła przy stanie 5:4, kiedy to Nishikori w gemie serwisowym Raonicia wypracował sobie trzy piłki meczowe z rzędu. Drugą z nich wykorzystał tenisista z Prefektury Shimane i mógł się cieszyć z czwartego tytułu w tym sezonie. Po wygraniu turniejów w Memphis, Barcelonie i Kuala Lumpur przyszedł czas na czwarty tytuł, tym razem wygrany w Tokio.

Dla Kanadyjczyka niedzielny mecz w Tokio był trzecim z rzędu przegranym finałem turnieju rozgrywanego w stolicy Japonii. - Czuję ogromne rozczarowanie przegrywając trzeci finał w Tokio - zaczął Raonić. Grałem naprawdę na wysokim poziomie, jednak to Nishikori był bardziej regularny. Czekam na kolejne wyzwanie w Szanghaju, gdzie muszę pojawić się z właściwą postawą i walczyć raz jeszcze - zakończył Kanadyjczyk.

Rakuten Japan Open Tennis Championship, Tokio (Japonia)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,228 mln dolarów
niedziela, 5 października

finał gry pojedynczej:

Kei Nishikori (Japonia, 4) - Milos Raonić (Kanada, 3) 7:6(5), 4:6, 6:4

Komentarze (2)
avatar
bezet
5.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Super!!! Ten Kei budzi sympatię i do tego fajnie gra. 
avatar
Tomek Majda
5.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kei jest najlepszy.Finał US Open ,wygrana w Kuala Lumpur i teraz W Tokio świadczy o tym że w niedalekiej przyszłości to on może być w TOP 3 ATP.Zobaczy jak będzie w Szanghaju bo będzie napewno Czytaj całość