ITF Joue-les-Tours: Finał niewykorzystanych szans, Urszula Radwańska bez tytułu

Urszula Radwańska nie wygrała turnieju ITF rozgrywanego we francuskim Joue-les-Tours. W niedzielnym finale Polka nie wykorzystała w drugiej partii czterech kolejnych piłek setowych.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedzielną rywalką Urszuli Radwańskiej (WTA 214) była rozstawiona z numerem czwartym Carina Witthöft (WTA 120). 19-letnia Niemka wygrała wcześniej w tym roku trzy turnieje rangi ITF i we Francji starała się o czwarty tytuł. W przypadku końcowego triumfu reprezentantka gospodarzy mogła liczyć na wywalczenie 80 punktów i debiut w Top 100 światowej klasyfikacji.
[ad=rectangle]
23-letnia krakowianka natomiast starała się o pierwsze zawodowe mistrzostwo od czasu triumfu na trawnikach w Nottingham w 2012 roku. Stawka finałowego starcia była zatem wysoka, a obie panie zmierzyły się ze sobą w niedzielę po raz pierwszy na zawodowych kortach.

Premierowego seta pewnie wygrała Witthöft 6:3, gdyż okazała się lepsza od Polki o jednego breaka. W drugiej partii mecz wyrównał się i doszło do kilku przełamań. W 12. gemie Niemka podawała po triumf w całym spotkaniu, lecz nasza tenisistka odebrała jej serwis. W tie breaku krakowianka prowadziła już 6-2, by przegrać sześć punktów z rzędu i cały pojedynek 3:6, 6:7(6).

Klasyfikowana obecnie na 214. miejscu w rankingu WTA Ula Radwańska powróci w poniedziałek do Top 200, ponieważ w Joue-Les-Tours wywalczyła 48 punktów. Wskutek awansu do niedzielnego finału, Polka musiała wycofać się z eliminacji do halowych zawodów ITF o puli nagród 100 tys. dolarów rozgrywanych w Poitiers.
 
10ème Open GDF Suez de Touraine, Joué-lès-Tours (Francja)
ITF Women's Circuit, kort twardy w hali, 50 tys. dolarów
niedziela, 19 października

finał gry pojedynczej:

Carina Witthöft (Niemcy, 4) - Urszula Radwańska (Polska) 6:3, 7:6(6)

Komentarze (4)
avatar
RafaCaro
19.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I tak brawa ! :) Teraz będzie tylko lepiej ;) 
avatar
woj Mirmiła
19.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Trzeba Ulę zrozumieć - dawno już niczego nie wygrała, więc perspektywa bliskiego sukcesu w finałowym meczu mogła ją nieco speszyć przy decydujących piłkach; sądzę, że w ewentualnym 3-im secie U Czytaj całość
Lady Aga
19.10.2014
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Brawo Ula za finał! :) Mi tutaj przed ekranem można mówić, że "szkoda straconej szansy", ale nie wiadomo jak było.. Kilka wygranych spotkań z rzędu w perspektywie takiego sezonu może nastrajać Czytaj całość
avatar
żiżu
19.10.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ula w tiebreaku prowadziła 6:2 a mimo wszystko przegrała 6 punktów z rzędu i cały mecz. Znów wraca problem z nerwami i utrzymaniem koncentracji. Szkoda tego finału , bo szanse miała spore na ty Czytaj całość