ATP Paryż: Magia Bercy nie pomogła, Jerzy Janowicz zakończył sezon serią porażek
Jerzy Janowicz pożegnał się z halowym turniejem rangi ATP World Tour Masters 1000 rozgrywanym na kortach twardych w Paryżu. Reprezentant Polski w I rundzie uległ Samowi Querreyowi.
Przy stanie 5:5 Janowicz bardzo dobrze odbierał podanie Querreya i zdołał doprowadzić do równowagi. Polak był o krok od zdobycia punktu dającego break pointa, jednak nieczysto trafił w piłkę i ta wylądowała daleko poza kortem. Następnie 23-latek z Łodzi po raz kolejny doprowadził do wyrównania i do rozstrzygnięcia pierwszej odsłony tenisiści musieli rozegrać tie break.
Po sześciu rozegranych punktach, gdy tenisiści zmieniali strony, na tablicy wyników widniał remis i jak dotychczas żaden z nich nie przegrał punktu przy swoim serwisie. Wówczas Polak posłał wygrywający forhend z głębi kortu, który pozwolił mu wyjść na prowadzenie 4-3. Następnie łodzianin popisał się dwoma świetnymi returnami, na które odpowiedzieć nie potrafił Querrey. Amerykanin przegrał czwarty punkt z rzędu i Janowicz miał przy własnym podaniu dwa setbole, lecz żadnego z nich nie zdołał wykorzystać. Najpierw Polak popełnił podwójny błąd, a następnie nie trafił w kort prostym uderzeniem forhendowym. Gdy wydawało się, że Querrey wraca do gry, popełnił drugi podwójny błąd w tej konfrontacji, który go kosztował przegranie pierwszej partii.Gem otwierający drugą partię nie był najszczęśliwszy dla Polaka. Łodzianin popełnił trzy niewymuszone błędy, po których Querrey miał dwie szanse na pierwsze przełamanie w meczu. Janowicz zdołał obronić tylko jednego z nich, po czym stracił podanie. Przegranie serwisu podłamało Janowicza, który zaczął grać bardzo chaotycznie i w jego tenis wkradło się wiele błędów. Przy stanie 1:3 Polak rozpoczął swojego gema od straty trzech punktów. Łodzianin obronił break pointy, jednak po podwójnym błędzie 23-latka, Querrey stanął przed kolejną szansą, którą tym razem wykorzystał.
Mały kryzys dopadł także Querreya, czego konsekwencją była szansa Janowicza na odrobienie jednego z dwóch przełamań. Niestety Polak przegrał decydującą wymianę, a kolejne punkty zdobył Amerykanin, którego od zwycięstwa w drugim secie dzielił zaledwie jeden gem. Polak wygrał serwis na 2:5, a przy podaniu rywala miał dwie szanse, aby przedłużyć drugą partię. Jednakże Janowicz po raz kolejny nie znalazł sposobu na przełamanie Querreya i po zmarnowaniu tych szans Amerykanin wyrównał stan gry.Decydującego seta obaj tenisiści rozpoczęli od wygrania swojego gema serwisowego. Następnie łodzianin popełnił dwa błędy z forhendu i Querrey stanął przed szansą na pierwsze prowadzenie w tej partii. 27-latek rozegrał bardzo dobrą akcję w defensywie, w wyniku której reprezentant Polski wyrzucił bekhend i stracił podanie.
Kolejne gemy były rozgrywane pod dyktando Amerykanina, który skupiał się przede wszystkim na serwisie. Gdy pod presją był Janowicz, Querrey próbował ataków z każdej piłki. Pierwszą szansę na zakończenie tego spotkania reprezentant USA miał przy stanie 5:3, kiedy podawał Janowicz. Polak po akcji, w której powędrował do siatki, zdołał obronić meczbola i przedłużył nadzieję na zmianę losów tego pojedynku. Przy kolejnym piłce meczowej, w 10. gemie, Amerykanin był bezbłędny, bowiem posłał świetny serwis na zewnątrz, a Janowicz starał się obronić wysokim returnem, do którego dobiegł Querrey i posłał wygrywający forhend, kończąc tym samym całe spotkanie.W swoim trzecim występie w hali Bercy reprezentant Polski, finalista z 2012 roku, zakończył zmagania już po pierwszym spotkaniu. Klasyfikowany obecnie na 42. miejscu Janowicz nie obronił wywalczonych przed rokiem w Paryżu 90 punktów, co może oznaczać dla niego spadek w rankingu ATP. Natomiast kolejnym przeciwnikiem 27-letniego Querreya będzie rozstawiony z numerem 12. Hiszpan Feliciano Lopez.
BNP Paribas Masters, Paryż (Francja)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 2,884 mln euro
poniedziałek, 27 października
I runda gry pojedynczej:
Sam Querrey (USA, Q) - Jerzy Janowicz (Polska) 6:7(5), 6:2, 6:4
ATP Paryż: Gasquet i Verdasco w II rundzie, Djoković, Murray i Wawrinka poznali rywali