Klasyfikowana obecnie na 157. miejscu w rankingu WTA Paula Kania po gładkim triumfie nad Eri Hozumi, straciła siedem gemów w starciu z Zhaoxuan Yang (WTA 298). Pochodząca z Sosnowca tenisistka zrobiła tym samym kolejny ważny krok w kierunku obrony 84 punktów, które przed rokiem zdobyła na kortach w Casablance i Tajpej, gdzie sięgnęła po mistrzowskie trofeum. Awans do ćwierćfinału turnieju w Ningbo da jej 29 punktów rankingowych.
[ad=rectangle]
Reprezentantka Polski środowy pojedynek z Yang rozpoczęła od szybkiego przełamania, ale 19-letnia Chinka zdołała wyrównać na po 2. W piątym gemie Kania ponownie wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca seta. 21-latka z Sosnowca miała jeszcze kilka szans na zwiększenie przewagi, lecz zawodniczka gospodarzy utrzymała podanie. W 10. gemie, przy własnym serwisie, Polka wykorzystała trzecią piłkę setową.
Na początku drugiej odsłony Kania cierpliwie wyczekiwała swoich szans na kolejne przełamania. Już w trzecim gemie Polka odebrała serwis rywalce i wyszła na dwugemowe prowadzenie. Decydujący cios tenisistka z Sosnowca zadała przy stanie 5:3, kiedy jeszcze raz zdobyła breaka, wieńcząc tym samym całe spotkanie.
W środę Kania spędziła na korcie 83 minuty, zanim zwyciężyła Yang 6:4, 6:3. Sosnowiczanka po trafionym pierwszym podaniu wygrała 28 z 33 rozegranych punktów. Do tego posłała trzy asy, zanotowała jeden podwójny błąd oraz wykorzystała połowę z ośmiu break pointów. Jej przeciwniczka, która w I rundzie obroniła trzy meczbole w pojedynku z Witalią Diatczenko, popełniła siedem podwójnych błędów i postarała się tylko o jedno przełamanie.
O miejsce w półfinale turnieju w Ningbo Kania powalczy w piątek z chińską kwalifikantką Yan Wang (WTA 502), która w II rundzie okazała się w trzech setach lepsza od swojej rodaczki Yafan Wang (WTA 182). Jeszcze w środę Polka i partnerująca jej Kateryna Kozłowa przystąpiły do walki o 1/2 debla, lecz rozstawione z numerem trzecim Tajwanki Chin-Wei Chan i Chia-Jung Chuang pokonały je 6:1, 6:3.
Swoje spotkanie ćwierćfinałowe rozegrały także Magda Linette i Ling Zhang, które zmierzyły się z oznaczonymi "jedynką" Ariną Rodionową i Olgą Sawczuk. Polka i reprezentantka Hongkongu podawały nawet w 10. gemie drugiej partii po końcowe zwycięstwo, lecz ostatecznie to australijsko-ukraińska para triumfowała 1:6, 7:5, 10-7. W czwartek poznanianka powalczy o ćwierćfinał singla, a jej przeciwniczką będzie grająca z dziką kartą Chinka Yi-Fan Xu (WTA 192).
Yinzhou Bank International Women's Tennis Open, Ningbo (Chiny)
WTA 125K series, kort twardy, pula nagród 125 tys. dolarów
środa, 29 października
II runda gry pojedynczej:
Paula Kania (Polska) - Zhaoxuan Yang (Chiny, WC) 6:4, 6:3
ćwierćfinał gry podwójnej:
Arina Rodionowa (Australia, 1) / Olga Sawczuk (Ukraina, 1) - Magda Linette (Polska) / Ling Zhang (Hongkong) 1:6, 7:5, 10-7
Chin-Wei Chan (Tajwan, 3) / Chia-Jung Chuang (Tajwan, 3) - Paula Kania (Polska) / Kateryna Kozłowa (Ukraina) 6:1, 6:3
Suarez ostro stawia się Cebulce, I set 5:7...
Szkoda tylko tego debla Magdy Linette (serwowały po mecz...), ale mam nadzieję, że odkuje sobie to w singlu. Ognia!:)) Półfinał Czytaj całość