Od półfinału US Open Roger Federer pozostaje bez porażki. W środę Szwajcar wygrał 13. kolejny pojedynek, w II rundzie turnieju ATP w Paryżu pokonując w trzech setach Jeremy'ego Chardy'ego. Tym samym Maestro wyszedł na prowadzenie 2-1 w bilansie bezpośrednich konfrontacji z Francuzem.
[ad=rectangle]
Federer zaczął mecz z bardzo niskiego pułapu i już po kilku minutach przegrywał ze stratą przełamania. Chardy pewnie zmierzał ku zwycięstwu w partii otwarcia, ale w najważniejszych momentach nie wytrzymał presji i w dziewiątym gemie, w którym serwował po wygraną w secie, oddał podanie, zaś w dziesiątym nie wykorzystał czterech setboli. Ostatecznie premierowa partia padła łupem Szwajcara po tie breaku (7-5).
W drugiej odsłonie role się odwróciły. To Federer nadawał ton grze, to on był bliżej sukcesu, ale zmarnował swoją szansę. Rozstawiony z numerem drugim Szwajcar w dziesiątym gemie nie wykorzystał dwóch piłek meczowych, a w rozstrzygającym tie breaku wypuścił z rąk przewagę mini przełamania. Tym razem dodatkową rozgrywkę wygrał Chardy, a dla Federera był to pierwszy przegrany tie break po serii 12 wygranych.
Jednak 33-latek z Bazylei szybko odnalazł właściwy rytm. Już w gemie otwarcia decydującej partii wywalczył przełamanie, którego dzielnie bronił do samego końca, zwyciężając po dwóch godzinach i 31 minutach 7:6(5), 6:7(5), 6:4.
W III rundzie rywalem Federera, mistrza BNP Paribas Masters z 2011 roku, będzie Lucas Pouille. Francuski kwalifikant, debiutant w głównej drabince imprezy ATP Masters 1000, pokonał 7:6(5), 7:6(7) Fabio Fogniniego, mimo że rozstawiony z "16" Włoch w obu setach serwował po zwycięstwo.
Andy'emu Murrayowi, który niedzielny finał zawodów w Walencji kończył słaniając się na nogach ze zmęczenia, wystarczył jeden dzień, aby dojść do pełnej sprawności fizycznej. Oznaczony numerem ósmym Szkot łatwo pokonał Juliena Benneteau, 6:3, 6:4 w 71 minut. Dla tenisisty z Dunblane to dziesiąty wygrany mecz z rzędu. - W ostatnich tygodniach wykonałem wiele ciężkiej pracy i rozegrałem wiele trudnych meczów. Jeśli zagram w Finałach ATP World Tour, będzie to jednak zasługa moich wyników z całego roku - powiedział reprezentant Wielkiej Brytanii.
W walce o ćwierćfinał Murray zmierzy się z Grigorem Dimitrowem, który w środę wygrał 6:0, 6:3 z Pablo Cuevasem. Ten pojedynek będzie miał wielką stawkę dla obu tenisistów. Murray w przypadku zwycięstwa zapewni sobie udział w Finałach ATP World Tour, natomiast Dimitrow, jeżeli przegra, definitywnie straci szansę na występ w Londynie. - Mam nadzieję, że myśli o kwalifikacji do Finałów ATP World Tour nie będą mi przeszkadzały w trakcie gry, a wręcz, że będą moją motywacją. Dimitrow także będzie bardzo zmotywowany, bo ciągle ma szansę na występ w Londynie. To będzie ważny mecz dla nas obu - przyznał dwukrotny mistrz wielkoszlemowy.
Do 1/8 finału awansował również Feliciano Lopez. Rozstawiony z numerem 12. Hiszpan wygrał 6:4, 6:4 z pogromcą Jerzego Janowicza z I rundy, Samem Querreyem, i o awans do ćwierćfinału powalczy z Tomasem Berdychem.
BNP Paribas Masters, Paryż (Francja)
ATP Masters 1000, kort twardy w hali, pula nagród 2,884 mln euro
środa, 29 października
II runda gry pojedynczej:
Roger Federer (Szwajcaria, 2) - Jérémy Chardy (Francja, WC) 7:6(5), 6:7(5), 6:4
Andy Murray (Wielka Brytania, 8) - Julien Benneteau (Francja) 6:3, 6:4
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 9) - Pablo Cuevas (Urugwaj) 6:0, 6:3
Feliciano López (Hiszpania, 12) - Sam Querrey (USA, Q) 6:4, 6:4
Luca Pouille (Francja, Q) - Fabio Fognini (Włochy, 16) 7:6(5), 7:6(7)
Basher, gdzie jesteś ? Griguś ma szansę na Masters!! hej