Puchar Davisa: Roger Federer dał Szwajcarii historyczny tytuł

Roger Federer wygrał czwartą grę finału z Richardem Gasquetem i tym samym Szwajcaria pierwszy raz w historii zdobyła Puchar Davisa.

Rozsada w składzie Francuzów na niewiele się zdała. Arnaud Clement zdecydował, że w pierwszej niedzielnej grze wystąpi Richard Gasquet, na którego spadła wielka fala krytyki za postawę w sobotnim deblu, zamiast zmagającego się z urazem Jo-Wilfrieda Tsongi. Dla Trójkolorowych był to pojedynek o życie. Po dwóch dniach przegrywali 1-2 i Gasquet musiał wygrać, aby przedłużyć nadzieję swojej reprezentacji na triumf. Jednak tenisista z Beziers nie był w stanie poradzić ze zmotywowanym i fantastycznie dysponowanym Rogerem Federerem. Maestro z Bazylei wygrał 6:4, 6:2, 6:2 i Szwajcaria może świętować pierwszy w historii tytuł w Pucharze Davisa.
[ad=rectangle]
Od samego początku Federer dominował na korcie i już w trzecim gemie wywalczył pierwsze przełamanie, przy break poincie posyłając genialną forhendową kontrę po linii. W siódmym gemie Szwajcar mógł powiększyć przewagę, lecz nie wykorzystał piłki na przełamanie, wyrzucając forhend w aut. Przewaga 33-latka z Bazylei nie podlegała dyskusji. Wprawdzie Gasquet starał się dobierać mu do skóry, a w dziewiątym gemie oddalił trzy setbole, ale reprezentant Szwajcarii pewnie zamknął partię otwarcia zwycięstwem 6:4 i wygrywającym forhendem.

To był całkiem inny Federer niż z piątkowej gry z Gaelem Monfilsem, którą przegrał 1:6, 4:6, 3:6. Pewny siebie i swoich umiejętności, zmobilizowany, nie popełniający prostych błędów, doskonale serwujący i przejmujący inicjatywę. Z tak grającym bazylejczykiem Gasquet nie mógł wiele zdziałać. Drugi set był dla Maestro jeszcze łatwiejszy niż pierwszy. Już w gemie otwarcia wywalczył breaka, w siódmym dołożył kolejne przełamanie i zwyciężył w tej odsłonie 6:2.

Szwajcaria była o krok od historycznego triumfu, natomiast na twarzach Francuzów malowało się rozczarowanie. Gdy w premierowym gemie trzeciej partii Federer uzyskał breaka, stało się jasne, że gospodarze będą musieli przełknąć gorzką pigułkę.

Mimo komfortowej przewagi, Federer nie zamierzał spuszczać z tonu. Helwet czuł, że tego dnia jest o wiele lepszy od rywala, iż Gasquet nie może mu w niczym zagrozić i w siódmym gemie znów wywalczył breaka.

Prowadząc 6:4, 6:2 i 5:2, Federer serwował, aby zakończyć finał i zapisać kolejny rozdział wielkiej księgi sukcesów szwajcarskiego tenisa. Pewnie wyszedł na 40-0, co oznaczało trzy piłki na wagę tytułu. Wykorzystał już pierwszą, zagrywając skrót, po czym padł na kolana. Spełnił marzenie swoje oraz milionów rodaków i ze łzami w oczach, przyjmując gratulacje, mógł smakować triumfu.

Tym samym Maestro skompletował wszystkie tytuły, jakie może zdobyć tenisista. Wygrał wszystkie turnieje wielkoszlemowe, był liderem rankingu ATP, zwyciężył w Finałach ATP World Tour, zdobył zloty medal igrzysk olimpijskich, a 23 listopada 2014 roku wywalczył triumf w Pucharze Davisa. - Nie zrobiłem tego dla siebie. Walczyłem dla całej drużyny - mówił szczęśliwy.

Szwajcarzy z Pucharem Davisa. Od lewej: Marco Chiudinelli, Roger Federer, kapitan Severin Luthi, Stan Wawrinka i Michael Lammer (Foto: Twitter)
Szwajcarzy z Pucharem Davisa. Od lewej: Marco Chiudinelli, Roger Federer, kapitan Severin Luthi, Stan Wawrinka i Michael Lammer (Foto: Twitter)

Szwajcaria, dla której był to drugi w historii finał Pucharu Davisa (w 1992 roku przegrała z USA), została 14. ekipą, która zdobyła tytuł w tych rozgrywkach i pierwszą nową w tym gronie od 2005 roku, gdy zwyciężyła Chorwacja. W składzie mistrzowskiej ekipy prócz Federera znaleźli się również Stan Wawrinka, Marco Chiudinelli, Michael Lammer i kapitan Severin Luthi.

Natomiast dla Francji był to 17. w historii daviscupowy finał, w tym trzeci z rzędu przegrany. Trójkolorowi mają w dorobku dziewięć tytułów, a ostatni zdobyli w 2001 roku, ogrywając Australię.

Francja - Szwajcaria 1:3, Stade Pierre Mauroy, Lille (Francja)
Finał Grupy Światowej, kort ziemny w hali
piątek-niedziela, 21-23 listopada

Gra 1.: Jo-Wilfried Tsonga - Stan Wawrinka 1:6, 6:3, 3:6, 2:6
Gra 2.: Gaël Monfils - Roger Federer 6:1, 6:4, 6:3
Gra 3.: Julien Benneteau / Richard Gasquet - Roger Federer / Stan Wawrinka 3:6, 5:7, 4:6
Gra 4.: Richaed Gasquet - Roger Federer 4:6, 2:6, 2:6
Gra 5.: Gaël Monfils - Stan Wawrinka nie rozegrano

Komentarze (21)
avatar
woj Mirmiła
29.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No właśnie: prestiż, splendor, pieniądze, sława, kilkanaście wygranych turniejów WS - to wszystko Roger Federer już ma, a widziałeś jego autentyczną ogromną radość po zdobyciu nagrody pozostają Czytaj całość
avatar
bezet
23.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cieszę się. Zasłużył ewidentnie! 
avatar
tenistom
23.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Coprawda rozsada to nie to samo co roszada ale to drobiazg. Dla mnie "ojcem" sukcesu był Stan. Grał koncertowo zarówno singla jak debla. Ustawil cały mecz. Roger, jak przewidywalem, rozkręcił s Czytaj całość
avatar
WTA-man
23.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jestem zadowolony jako fan Rogera, ale reguły tych rozgrywek są patologią. Mam na myśli wygrywanie dwoma tenisistami i dwoma słupami którzy nie wychodzą na kort. ITF powinno to zmienić, żeby by Czytaj całość
avatar
Eleonora
23.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Okazało się, iż Francuzi nie mieli szans nawet przeciwko
kontuzjowanemu Maestro!
Dlaczego kapitan reprezentacji nie brał pod uwagę Simona?
Uważam,że Simon był lepszą alternatywą na Rogera niż
Czytaj całość