Rafael Nadal przyznawał, że występ w Abu Zabi jest dla niego bardzo ważny, ponieważ chce się przekonać, w jakiej jest formie u progu nowego sezonu. Jeżeli piątkowy mecz był testem dla Hiszpana, to wypadł on bardzo blado. Majorkanin okazał się bezradny w starciu z Andym Murrayem, zdobywając zaledwie dwa gemy.
[ad=rectangle]
- Na początku grałem źle, szczególnie z bekhendu i czułem się osowiały. 6:2. 6:0 to bardzo wysoka porażka. Miałem szanse, aby wygrać więcej gemów, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest, abym grał coraz lepiej. I będę grał coraz lepiej - powiedział Nadal.
- To był bardzo trudny mecz. Wynik 6:2, 6:0 wskazuje, że wygrałem łatwo, ale wcale tak nie było - mówił Murray, mistrz pierwszej edycji Mubadala World Tennis Championship z 2009 roku, gdy w finale pokonał właśnie Nadala. - Było wiele niełatwych gemów, długich, z równowagami i break pointami dla Rafy, ale to mnie udawało się wygrywać te najważniejsze punkty. To dla mnie bardzo dobry wynik na początek roku. Nie spodziewałem się, że zagram tak dobrze. Pokazałem tenis wysokiej jakości - dodał 27-latek z Dunblane.
Finałowym rywalem Brytyjczyka będzie Novak Djoković. Serb, mistrz trzech ostatnich edycji zmagań w Abu Zabi, wygrał ósmy mecz z rzędu w tym turnieju, ogrywając 6:1, 6:2 w 57 minut Stana Wawrinkę. - To będzie dla mnie dobry test - ocenił Murray. - Gra przeciw Lópezowi, Nadalowi i Djokoviciowi przy tak wspaniałej publiczności to doskonały sposób na rozpoczęcie sezonu. Jeżeli będę mógł zagrać na swoim najwyższym poziomie, będę trudnym przeciwnikiem dla Novaka.
W hiszpańskim meczu o V miejsce Nicolás Almagro wygrał 6:4, 7:6(6) z Feliciano Lopezem.
A niechby Andy wygrał - dobrze by mu to zrobiło na jego ego.