WTA Auckland: Ula Radwańska chce nawiązać do tradycji i odnieść jubileuszowe zwycięstwo

W swoim pierwszym spotkaniu w głównej drabince singla zawodów WTA International rozgrywanych w Auckland Urszula Radwańska spotka się z Francescą Schiavone, która w 2010 roku wygrała Rolanda Garrosa.

Rok 2014 był bardzo słaby w wykonaniu Urszuli Radwańskiej. Po wyleczeniu urazu barku krakowianka miała problemy z powrotem na kort i w efekcie odniosła zaledwie trzy zwycięstwa w głównym cyklu (II runda w Baku i ćwierćfinał w Taszkencie). Wokół naszej tenisistki było sporo zawirowań. Najpierw nieudana współpraca z czeskim trenerem Martinem Fassatim, potem chwilowy eksperyment z Brytyjczykiem Andrew Fitzpatrickiem.
[ad=rectangle]
Dla młodszej z sióstr Radwańskich niezwykle ważne stało się, aby przed nowym sezonem poukładać pewne sprawy. Nowym szkoleniowcem Uli został Maciej Domka, z którym krakowianka będzie chciała odzyskać dawną formę. Celem na najbliższe miesiące jest powrót do stanu sprzed dwóch lat, kiedy nasza reprezentantka zajmowała miejsce w Top 30 światowego rankingu.

Klasyfikowana obecnie na 179. pozycji Radwańska powitała nowy rok w Auckland. Przygodę z nowozelandzką imprezą rozpoczęła od występu w eliminacjach, które udało jej się przejść ze stratą zaledwie seta. Jedyny problem miała Ula z pokonaniem zdolnej Estonki Anett Kontaveit, następnie przyszły dosyć pewne triumfy nad Niemką Laurą Siegemund i Bułgarką Sesil Karatanczewą.

Urszula Radwańska udanie przeszła przez eliminacje do turnieju w Auckland
Urszula Radwańska udanie przeszła przez eliminacje do turnieju w Auckland

Trzeba przyznać, że los był dla Radwańskiej dosyć łaskawy, bowiem w I rundzie przyjdzie jej się zmierzyć z Francescą Schiavone. Włoszka to mistrzyni Francji z 2010 roku, ale najlepsze lata ma już wyraźnie za sobą. W zeszłym sezonie Schiavone nie imponowała, po raz pierwszy w swojej długiej karierze odpadła w I rundzie czterech zawodów wielkoszlemowych. Dwa półfinały (Baku i Hongkong) pozwoliły jej jednak zachować miejsce w Top 100. Aktualnie 34-latka z Mediolanu jest 78. rakietą globu.

Schiavone po raz trzeci wystąpi w turnieju ASB Classic. Zarówno w 2000, jak i 2010 roku dochodziła w Auckland do półfinału. Urszula Radwańska grała z nią wcześniej dwukrotnie na zawodowych kortach i za każdym razem zwyciężała bez straty seta. Ich pierwsze starcie miało miejsce w II rundzie eliminacji do zawodów w Hobart w sezonie 2009, natomiast drugie w I rundzie turnieju Kremlin Cup 2012. Czy nasza reprezentantka nawiąże do dawnych sukcesów, pokona Włoszkę po raz trzeci i odniesie jubileuszowe 250. singlowe zwycięstwo?

ASB Classic, Auckland (Nowa Zelandia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
wtorek, 6 stycznia

I runda:
kort centralny, od godz. 0:00 czasu polskiego

Urszula Radwańska (Polska, Q)bilans: 1-0Francesca Schiavone (Włochy)
179 ranking 78
24 wiek 34
177/57 wzrost (cm)/waga (kg) 166/60
praworęczna, oburęczny bekhend gra praworęczna, jednoręczny bekhend
Kraków miejsce zamieszkania Mediolan
Maciej Domka trener -
sezon 2015
3-0 (0-0) bilans roku (główny cykl) 0-0 (0-0)
I runda w Auckland najlepszy wynik I runda w Auckland
0-0 tie breaki 0-0
0 asy 0
0 zarobki ($) 0
kariera
2005 początek 1998
29 (2012) najwyżej w rankingu 4 (2011)
249-191 bilans zawodowy 556-409
0/1 tytuły/finałowe porażki (główny cykl) 6/11
1 574 058 zarobki ($) 10 230 306

Bilans spotkań pomiędzy Urszulą Radwańską a Francescą Schiavone (główny cykl):

RokTurniejFazaZwyciężczyniWynik
2012 Moskwa I runda Radwańska 6:3, 6:1
Komentarze (189)
avatar
tenistom
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie ma streamu? Grają debliści 
avatar
skakun
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niedobrze, Łukasz już na samym początku dał się przełamać :-( 
avatar
skakun
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A gdzie stream z meczu Łukasza?? W jego miejscu jest stream z meczu wta... 
avatar
tenistom
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Zwycięstwo jest zwycięstwem, ale niemoc w zamknięciu setów poraża. No i ta ilość błędów Sciavone. Mimo wszystko powodzenia z Danielą. 
Archer
6.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Ula :D!