ATP Ad-Dauha: David Ferrer zatrzymał Tomasa Berdycha

W tegorocznej edycji turnieju ATP w Ad-Dausze sukcesy święcili Hiszpanie. Do Rafaela Nadala, który wygrał w deblu, dołączył David Ferrer. W finale singla walencjanin pokonał Tomasa Berdycha.

W drodze do finału Tomas Berdych demolował kolejnych rywali. Rozstawiony z numerem trzecim Czech w czterech meczach stracił 16 gemów i imponował formą. Jednak w finale nie nawiązał do swojej znakomitej dyspozycji z poprzednich rund i przegrał z Davidem Ferrerem.
[ad=rectangle]
Nim mecz na dobre rozkręcił się, Berdych już znalazł się tarapatach. 29-letni rezydent Monte-Carlo, który w czterech pojedynkach w imprezie Qatar ExxonMobil Open tylko jeden raz stracił własne podanie, w trzech premierowych gemach serwisowych sobotniego finału dwukrotnie został przełamany i przegrywał 1:4.

Mimo dużych strat, Berdych nie złożył broni w walce o pierwszego seta i błyskawicznie odrobił jednego breaka. Miał także szansę, by doprowadzić do wyrównania, lecz w dziesiątym gemie, w którym Ferrer serwował, aby wygrać pierwszego seta, nie wykorzystał trzech break pointów.

Drugi set, tak jak pierwszy, rozpoczął się od przełamania serwisu Berdycha. Reprezentant naszych południowych sąsiadów znalazł się trudnej sytuacji, ale błyskawicznie, w dużej mierze korzystając na błędach Ferrera, zanotował przełamanie powrotne.

Berdych, turniejowa "trójka", przejął inicjatywę, ale nie potrafił przełożyć tego na wynik. W dziesiątym gemie Czech miał aż trzy piłki setowe, ale przy każdej z nich popełnił niewymuszony błąd. Ferrer utrzymał podanie, wyrównał na 5:5, po czym sam uzyskał przełamanie, gdy Berdych przy break poincie w 11. gemie popełnił podwójny błąd serwisowy.

Ferrera nie spętała presja, kiedy serwował po tytuł. Łatwo wywalczył trzy piłki meczowe, a spotkanie zakończył już za pierwszą szansą, forhendem wymuszając błąd rywala. Tym samym 32-latek z Walencji wywalczył 22. mistrzostwo w głównym cyklu, w tym pierwsze od dwóch lat na korcie twardym.

- Jestem bardzo szczęśliwy. To dla mnie idealne rozpoczęcie sezonu - mówił Hiszpan, który tradycyjną nagrodę dla triumfatora turnieju w Ad-Dausze, statuetkę złotego orła, odebrał z rąk słynnego piłkarza, Davida Beckhama.

Natomiast Berdych, dla którego był to pierwszy turnieju pod wodzą nowego trenera, Daniela Vallverdu, byłego współpracownika Andy'ego Murraya, poniósł 15. porażkę w 25. finale w głównym cyklu w karierze.

Qatar ExxonMobil Open, Ad-Dauha (Katar)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 1,1 mln dolarów
sobota, 10 stycznia

finał gry pojedynczej:

David Ferrer (Hiszpania, 4) - Tomáš Berdych (Czechy, 3) 6:4, 7:5

Komentarze (6)
avatar
Miśqu
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajnie, lubię go bardzo oglądać w akcji, bo czasem wyciąga niesamowite piłki. Co do Beckhama, to gościu się nie starzeje, ot co. 
avatar
basher
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie oglądałam, ale Ptica musiał zagrać kaszanę a Daviiid biegać, jak tylko on potrafi ;) 
avatar
RvR
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Becks wbił na imprezę :) 
avatar
Muzza
10.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Super, lubię Ferrera, życzę mu żeby wyrwał fartownie szlema przed końcem kariery :)